Dziennik Gazeta Prawna napisał dzisiaj, że „klientów nie interesują oferty no limit. Wolą tanie smartfony i tablety.” Pół roku od wprowadzenia „rewolucji marketingowej” pod hasłem „no limit za 79 zł”, trudno nie zgodzić się z tak postawioną tezą. Zresztą taką możliwość, wspartą wiedzą marketingowców Orange, przepowiedziałem jeszcze w marcu br. Obecnie z dziesięciu klientów indywidualnych podpisujących lub przedłużających umowy abonamentowe w Orange, tylko jeden decyduje się na ofertę „no limit”. Przypuszczam, że u naszych konkurentów jest podobnie i moim zdaniem to słaby wynik, jak na szumnie zapowiadaną rewolucję. Stąd też spekulacje DGP, że możliwe jest nawet wycofanie się z takiej oferty jednego z naszych konkurentów (Plus). A teraz druga strona medalu. Więcej niż połowa klientów Orange decyduje się na smartfona, a sprzedaż dynamicznie rośnie. To potwierdza, że absolutnie nie pomyliliśmy się, tak mocno stawiając na promocję telefonów i oferowanie ich po wyjątkowo korzystnych cenach, np. podczas „szalonych weekendów”. Ostatnie badanie firmy Acxiom dowodzi, że jesteśmy na czele wyścigu o klientów, korzystających ze smartfonów. Dlatego będziemy kontynuowali naszą strategię, a oferty „no limit” pozostaną ciekawą, ale jednak nierewolucyjną alternatywą.