;

Bezpieczeństwo

Nowe pomysły na mobilny malware (0)

Michał Rosiak

1 czerwca 2017

Nowe pomysły na mobilny malware
0

Czego jak czego, ale pomysłowość cyber-przestępcom odmówić się nie da. Ale w sumie nie ma co się dziwić – malware w różnych odmianach to nieprzerwanie świetny biznes, niezależnie od tego, czy mówimy o ransomwarze, czy na przykład popularnych „niby niegroźnych” programach wstrzykujących w inne aplikacje reklamy, za które pieniądze trafiają do przestępców. Jednym z przykładów na ten ostatni typ jest malware Judy, odkryty ostatnio w sklepie Google Play i maskujący się w sposób genialny w swojej prostocie.

Od jakiegoś czasu w oficjalnym sklepie systemu z zielonym robotem trudniej jest trafić na złośliwą aplikację. To niewątpliwie spora zasługa „Bouncera”, czyl bramkarza (takiego np. dyskoteki, nie z boiska piłkarskiego) analizującego umieszczane w sklepie gry i programy pod kątem złośliwego kodu. Judy – nazwa pochodzi od umieszczenia go w aplikacjach koreańskiego developera Kiniwini, opowiadających (jak mniemam) o przygodach niejakiej Judy (Fashion Judy, Chef Judy, Animal Judy), w wielu wersjach – w sumie malware znaleziono w 41 aplikacjach, w sumie ściągniętych w blisko 40 milionach kopii! Badacze z Checkpoint Software odkryli, że problematyczne aplikacje ominęły zabezpieczenia Google, bowiem de facto… nie są malwarem. Ciężko przecież interpretować możliwość łączenia się z internetem jako złośliwą funkcję oprogramowania. Przynajmniej do momentu, gdy po zainstalowaniu bez wiedzy ofiary… łączy się z serwerem Command&Control botnetu, skąd pobiera już faktyczne złośliwe oprogramowanie. Co ciekawe, malware nie tylko podmienia właściwe reklamy, wyszukując miejsce, gdzie się znajdują i umieszczając tam własną treść, dodatkowo zarzuca użytkownika reklamami pop-up w takich ilościach, że chcąc dalej korzystać z telefonu – musi na nie kliknąć. Co więcej – skoro za pośrednictwem takiej aplikacji można ściągnąć adware, to co stanie na przeszkodzie, by przestępcy przesłali tą drogą coś znacznie groźniejszego?

Co robić, jak żyć? Powiedziałbym „patrzcie na średnią ocenę aplikacji”, ale to – jak wskazuje przykład Judy – może być mylące. Średnia 4,2 przy ponad 3,5 tys. pobrań to nie jest poziom, który zapaliłby nawet w mojej głowie czerwoną lampkę. Przede wszystkim nie instalować czegoś, czego nie potrzebujemy (a Google Play pełny jest bezwartościowych aplikacji). Ustalać z dziećmi, że nowe gry na swoich telefonach i tabletach instalują wspólnie z rodzicami (nie bez kozery celem przestępców były gry kierowane głównie do dzieci, które rzadko patrzą na co się zgadzają i co klikają), a my sami patrzmy na co się zgadzamy, zanim zaakceptujemy instalację. Jeśli jakiekolwiek wymagane przez aplikację uprawnienia wzbudzają nasz niepokój – naprawdę są aplikacje, bez których da się żyć.

Photo by Iphonedigital via Flickr (Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

Udostępnij: Nowe pomysły na mobilny malware
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Plane. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Odpowiedzialny biznes

Takiego Dnia Dziecka jeszcze nie było! (2)

Bartosz Rymkiewicz

31 maja 2017

Takiego Dnia Dziecka jeszcze nie było!
2

Z okazji Dnia Dziecka przygotowaliśmy specjalną aplikację i konkurs w którym do wygrania jest audiobook autorstwa Grzegorza Kasdepke, popularnego pisarza dziecięcego.

Jak to działa?  

1/ Udaj się wraz ze swoim dzieckiem do jednego z 753 Salonów Orange w całej Polsce, gdzie czeka na Was po 40 zestawów kart z bohaterami MegaMisji, czyli programu Fundacji Orange, o którym pisałem TUTAJ.

2/ Postacie ożyją w rozszerzonej rzeczywistości. Wystarczy pobrać za pomocą QR kodu na karcie aplikację mobile na Dzień Dziecka i nakierować aparat/kamerę na kartę.

3/ Tysiąc pierwszych dzieci, które poprawnie rozwiążą udostępniony quiz o bezpieczeństwie online, otrzyma specjalny kod do bezpłatnego pobrania jednego z siedmiu audiobooków Grzegorza Kasdepke, popularnego autora książek dla dzieci i ambasadora MegaMisji.

To jak? Do zobaczenia w salonach!

Więcej informacji o działaniach Fundacji Orange znajdziecie:

Regulamin akcji dostępny na www.megamisja.pl/app

Miłego dnia,
b

Mediateka

Udostępnij: Takiego Dnia Dziecka jeszcze nie było!
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Tree. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    pablo_ck 15:57 01-06-2017
    Fajna akcja :)
    Odpowiedz
  • komentarz
    Astis 07:52 02-06-2017
    ;) ja też jestem dzieckiem :p
    Odpowiedz

;

Innowacje

Sieć 5G będzie miała warstwy (14)

Piotr Domański

31 maja 2017

Sieć 5G będzie miała warstwy
14

Piotrek Domański

Wiecie, że cebula ma warstwy, ogry mają warstwy, sieć 5G też będzie miała warstwy. Może tak nie do końca – „warstwy” to jedno możliwych tłumaczeń „Network Slicing”. Osobiście bardziej pasuje mi słowo „plastry” i jego będę się trzymał mimo, że nie ma tak obrazowych porównań bo ogry plastrów nie mają 😉

A więc o co chodzi z tymi „plastrami”?

Zacznę od tego, jak to wygląda dzisiaj – sieć składa się z urządzeń, masztów i anten, a także połączonych z nimi telefonów, tabletów itd. Jeżeli działają one w ramach jednej sieci – na przykład 4G, to łączą się z nią generalnie rzecz ujmując w jeden sposób. Gdy wejdziemy w szczegóły znajdziemy sporo różnic, jednak nie są one fundamentalne. Podobnie sytuacja wygląda po „drugiej stronie” telekomunikacyjnego masztu – czyli po stronie sieci. Tutaj dane przesyłane są w podobny sposób, niezależnie od tego, czy źródłem paczki danych jest kamera internetowa, rozmowa VoLTE czy zdjęcie na Facebooku.

A jak będzie w 5G?

Całość pierwszej „fazy” 5G opublikowana będzie w połowie 2018 r. Oczywiście na wdrożenie będzie trzeba jeszcze kilka lat poczekać, ale powiedzmy, ale będziemy mieli już wtedy pewien ogląd sytuacji.

Więcej o „fazach” 5G dowiesz się z tekstu: Zmiany w planach na 5G

Jak pisałem na początku, sieć 5G podzielona będzie na plastry (zwane także warstwami). Każdy z nich będzie odpowiadała za inne funkcje sieci. Ładnie pokazuje to poniższa grafika.

Network Slicing w sieci 5G

Na warsztat weźmy „plasterek” pt. „Low-latency”. Będzie on odpowiadał za komunikację z bardzo małymi opóźnieniami. Może i przesyłane w ten sposób paczki danych nie będą powalająco duże, ale za to będziemy mieli pewność, że dotrą do odbiorcy dużo szybciej niż w przypadku komunikacji poprzez inne „plastry”. Gdy koledzy z Francji przeprowadzali testy rozwiązania udało się im obniżyć opóźnienia z 30-60 mlisekund do 17 milisekund. Zapytacie pewnie „po co?”, w końcu z ludzkiej perspektywy to i tak mniej niż chwila. Ale wyobraźcie sobie, że właśnie na autostradzie pękła opona w samochodzie jadącym przed Wami. Tamten traci kontrolę nad pojazdem, kolejne samochody wpadają na niego, a wy razem z nimi. A teraz wyobraźcie sobie, że pierwszy z tych samochodów informuje kolejne o wypadku, te automatycznie zaczynają hamować. Jednocześnie. Wszystkie. Świetnie ze sobą zgrane. Efekt? Jeden samochód na poboczu, reszta bezpieczna.

„Plaster” ten będzie najprawdopodobniej współdzielił część „urządzeń” z innym – MBB, odpowiadającym za to z czym obecnie kojarzy się nam sieć mobilna – transferem danych do Waszych smartfonów.

Pamiętajcie jednak, że te plastry to raczej ogólne koncepcje, niż gotowe rozwiązanie, które w tym kształcie znajdzie się za parę lat w sieci. Takich plastrów będzie znacznie więcej, niż na obrazku, mogą mieć również nieco inną charakterystykę. Można sobie wyobrazić stworzenie plastra, w którym będzie całkowicie swobodnie funkcjonować operator wirtualny oferujący sieć o konkretnych parametrach. Albo stworzenie osobnego plastra specjalnie dla jednej firmy, na przykład dodatkowo zabezpieczonego, dającego dostęp do dodatkowych treści –korporacyjnego intranetu i danych w nich zawartych.

Ciekawa perspektywa, prawda?

Jest jednak jedno „ale”. Rozwój sieci będzie stopniowy. Każdy z „plastrów” będzie bowiem rozwijany osobno. Ich liczba i kolejność wprowadzenia najpewniej będzie zależała od priorytetów operatorów. Oznacza, to że sieć 5G nie od razu będzie miała wszystkie funkcjonalności, o których możecie przeczytać. Mimo to będzie to już sieć 5G. Co więcej, część wymagań stawianych przed poszczególnymi „plastrami” wydaje się być sprzeczna ze sobą.

Pewnie za jakiś czas wyklaruje się jedna, powszechnie obowiązująca wersja tłumaczenia sformułowania „Network Slicing”. Na razie trudno określić, w którą stronę to pójdzie. A może skończy się na tym, że zostanie to uznane za tak specjalistyczne sformułowanie, że nie będzie wymagało tłumaczenia?

A jeżeli chcecie dowiedzieć się nieco więcej o 5G zapraszam do obejrzenia wideo poniżej, a także poszperania na blogu 😉

P.S. Z góry przepraszam, w imieniu swoim i Marty – w tym miesiącu odcinek serii o 5G może się nieco opóźnić.

P.S 2. Odpowiadając na często padające komentarze – ten tekst powstał (podobnie jak poprzednie), byście wiedzieli czym będzie 5G. I czym nie będzie 😉

Udostępnij: Sieć 5G będzie miała warstwy
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Key. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Piotrekk85 18:26 31-05-2017
    Trochę brak ukazania jakościowej różnicy między 4G a 5G. Szkoda sprowadzania 4G do smartfonu.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 10:24 01-06-2017
      Wszyscy wiemy, jak sieć 4G działa - mamy okazję korzystać z niej na co dzień. Pisaliśmy o tym także na blogu. A co do jakościowych różnicy między 4G, a 5G to właśnie możliwości jakie daje Network Slicing są jednymi z najważniejszych.
      Odpowiedz
  • komentarz
    Buka 11:13 01-06-2017
    A czy jest szansa na zniesienie lejków przy okazji wdrażania sieci 5G, czy nadal będą punkty w umowie?-operator zastrzega możliwość przycięcia do 16kb....owszem dzielenie ,,rzeczywiste" prędkości pomiędzy użytkowników sektora.Pozdrawiam
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 11:21 01-06-2017
      Na razie 5G nie ma - mówimy raczej o koncepcji standardu komunikacji między urządzeniami, który ma już co prawda bardzo konkretny zarys, ale nadal jest planem. Droga jeszcze przed operatorami daleka. Trudno powiedzieć jak będą wyglądały oferty za rok, a co dopiero za kilka lat. Jednak trzeba pamiętać, że to nadal sieć mobilna ze wszystkimi tego konsekwencjami - ograniczoną pojemnością i przepustowością, a także podatnością na warunki atmosferyczne.
      Odpowiedz
      • komentarz
        Buka 11:43 01-06-2017
        Tylko czy jesteśmy ograniczeni pojemnością technologii, czy raczej rozliczeniami międzyoperatorskimi(kosztem przesyłu danych)?Bo logicznie myśląc, mamy sektor o ,,pojemności" 150Mbs i wchodzi 50 osób, czyli każda osoba ma prędkość 3Mbs to po co lejek jak można sprawiedliwie/automatycznie dzielić pasmo?
        Odpowiedz
        • komentarz
          pablo_ck 18:03 01-06-2017
          Ja gdzieś czuję kolejną współpracę z t-mobile i powstanie networks 5 G ;p
          Odpowiedz
          • komentarz
            Ron 22:27 01-06-2017
            Chyba już odwrotu nie ma od tej współpracy. Pewnie daje korzyści operatorom, a co za tym idzie - klientom.
            Odpowiedz
      • komentarz
        Ron 22:45 01-06-2017
        Trafiłeś w istotę problemu o ograniczonej pojemności, a także związek z warunkami atmosferycznymi. Dlatego stałego łącza sieć mobilna nie zastąpi. Dla mnie sieć mobilna to KOMUNIKACJA. Internet jest dodatkiem w razie potrzeby miejsca i czasu.
        Odpowiedz
        • komentarz
          maz9 21:32 13-06-2017
          Twoje wyliczenia są logiczne. Bo termin ważności bonusa można przedłużyć SMS o treści START na 8002 . Jednak krążą plotki, że wkrótce mogą to zablokować. Wtedy bardziej będzie się opłacało stosować większe doładowania.
          Odpowiedz
          • komentarz
            Kajetan 23:56 18-07-2017
            18-07-2017 zmienili regulamin i w punkcie 15 czytamy 15. Promocja nie przedłuża ważności kont, usług i promocji innych niż Konto Główne.
            Odpowiedz
  • komentarz
    !@#$ 16:02 05-08-2019
    Ten, kto mówi o "warstwach", wprowadza fundamentalne nieporozumienie. Plastry jak najbardziej - odcinamy "plasterek" zasobów i na nim budujemy w pełni funkcjonalną i kompletną sieć telekomunikacyjną. "Warstwy" sugerują, że jest coś w środku, potem coś bardziej na zewnątrz, potem jeszcze bardziej itd. Kompletnie nie o to chodzi i takie bezsensowne tłumaczenie terminu "slicing" należy zwalczać.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 16:22 05-08-2019
      Na całe szczęście cały pierwszy akapit wyjaśniam, dlaczego nie będę stosował tego sformułowania wyciągniętego z filmu o zielonym ogrze.
      Odpowiedz
      • komentarz
        !@#$ 17:17 05-08-2019
        No to po co taki tytuł, skoro jest on pierwszą rzeczą, jaką wyświetla wyszukiwarka? Google nie wyświetlają akapitu z tłumaczeniem, tylko tytuł i parę słów z początku. Czyli upowszechnia się - i to ze stempelkiem Orange - informacja "Sieć 5G będzie miała warstwy".
        Odpowiedz
        • komentarz
          Piotr Domański 08:56 06-08-2019
          Dlatego tak ważne jest wyjście poza lekturę wyników wyszukiwania na pierwszej stronie Google.
          Odpowiedz

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej