Znamy już prawie cały piątkowy skład Orange Stage – głównej sceny warszawskiego festiwalu. Do Kings of Leon, 2 czerwca, dołączają dziś: supergwiazda klubowej elektroniki Martin Garrix, uwielbiani w Polsce Years & Years oraz irlandzka gwiazda indie-rocka Kodaline. Na Orange Warsaw Festival 2017 zobaczycie także Imagine Dragons oraz duet Justice. Jeśli jesteś klientem Orange możesz kupić bilety na festiwal w promocyjnych cenach. Można też kupić specjalne pakiety na Orange Warsaw Festival i Open’er Festival Powered by Orange.
Martin Garrix nie skończył jeszcze 21 lat, a już jest jedną z najważniejszych postaci tanecznej elektroniki. W ciągu kilku tygodni singiel „Animals” zdobył blisko miliard wyświetleń klipu na YT, setki milionów streamów, pierwsze miejsca na listach przebojów. W 2016 stanął na najwyższym miejscu prestiżowej listy najlepszych DJ’ów. Dorzućmy do tego prawie 14 milionów fanów na FB i 10 milionów na Instagramie i mamy kompletny obraz idola XXI wieku, który jako dziecko zamarzył o byciu djem i spełnił je z nawiązką.
Fani będą szczęśliwi, kiedy nad Wisłą zagrają na Orange Warsaw Festival „Years & Years”. Ich debiutancki album „Communion” był doskonałą mieszanką popu, r&b i elektroniki, odświeżającą, bo odwołującą się nie tylko do lat 80-tych, ale przede wszystkim do następnej dekady. Płyta „Communion” była najszybciej sprzedającym się debiutem roku na Wyspach i trafiła do rąk ponad miliona fanów, w tym do 20 tysięcy w Polsce, gdzie album pokrył się platyną.
„Kodaline” swój repertuar opierają na fuzji indie-rocka i folku w stylu Mumford & Sons czy Bombay Bicycle Club. Ich debiutancki album „In a Perfect World” z czerwca 2013 roku pojawił się na szczycie irlandzkiej listy najchętniej kupowanych płyt, oraz na trzecim miejscu UK Top 40. Drugi album Kodaline, „Coming Up for Air” ukazał się dokładnie 2 lata temu i szybko powtórzył sukces debiutu. Proste działanie matematyczne wskazywałoby, że właśnie nadszedł czas na nową muzyką, nad którą być może Kodaline właśnie się pochylają. Jeśli tak, to w czerwcu powinniśmy usłyszeć pierwsze efekty.
Komentarze