Kolejny raz warto śledzić naszą stronę w niedzielę. Pojawią się odnowione smartfony w nowych, promocyjnych cenach. Do wyboru będą:

• Alcatel 1B 2022 – odnowiony – w cenie 269 zł,
• Samsung Galaxy A13 4/64GB – odnowiony – w cenie 499 zł,
• realme C25Y 4/64GB – odnowiony – w cenie 499 zł,
• OPPO Reno5 Lite – odnowiony – w cenie 699 zł,
• Samsung Galaxy A53 5G 128GB – odnowiony – w cenie 1299 zł,
• iPhone 8 Plus 64GB odnowiony Renewd klasa A+ w cenie 1899 zł.

Warto się śpieszyć, bo liczba urządzeń jest ograniczona.

Przypominam, że zakup odnowionego smartfona to nie tylko Wasz osobisty wkład w ochronę środowiska, ale także oszczędność nawet kilkuset złotych. Urządzenia poddawane są gruntownej renowacji i doprowadzane do stanu “jak nowy”. To daje gwarancję, że wyglądają i działają jak nowy sprzęt. Więcej o tym, dlaczego warto kupować odnowione telefony, znajdziecie tutaj.

Miłego weekendu 😊

O wyzwaniach i sposobach na rozpowszechnienie niskoemisyjnego transportu przeczytacie w niedawno opublikowanym raporcie „Zrównoważony transport – droga do neutralności klimatycznej”. Powstał z inicjatywy UN Global Compact Network Poland. Mieliśmy swój mały wkład, przedstawiając działania Orange Polska.

Transport oparty na paliwach kopalnych jest nieodłączną częścią naszego świata i jednym z głównych źródeł emisji gazów cieplarnianych. W 2020 r. odpowiadał za 57% światowego popytu na ropę̨ naftową, a w konsekwencji udział tego sektora w światowej emisji dwutlenku węgla – według badania Międzynarodowej Agencji Energetyki – sięgał aż̇ 24% .

W Polsce ponad 20% emisji w 2019 r. pochodziło z transportu. Na przestrzeni lat 2005-20019 emisje z transportu lotniczego wzrosły o 170% a drogowego o 186%, przy spadku kolejowego o 53%. Dekarbonizacja tego sektora stanowi jeden z priorytetów związanych z ochroną klimatu. Chodzi konkretnie o rozwój transportu niskoemisyjnego i bezemisyjnego, który wykorzystuje nowoczesne technologie cyfrowe.

Zrównoważony transport w Orange

Jak to wygląda u operatora telekomunikacyjnego? Choć świadczymy usługi telekomunikacyjne, które są niematerialne, to wymagają fizycznych urządzeń i infrastruktury. Niezbędne jest zapewnienie dostaw sprzętu od stacji bazowej, przez serwer, po smartfon. Klienci odwiedzają salony sprzedaży, a obsługa techniczna musi dotrzeć na miejsce awarii. Transport przenika całość naszej codziennej działalności.

Co zatem robimy by zmniejszać wpływ naszej floty samochodowej na planetę?

• Konsekwentnie optymalizujemy liczbę pojazdów, dostosowując ją do realnych potrzeb sprzedaży, obsługi i techniki – nasza flota jest dzisiaj o połowę mniejsza niż w 2015 r.
• Staramy się, żeby coraz więcej samochodów było jak najmniej emisyjne. Mamy ich już kilkadziesiąt, a celem na 2025 r. jest flota przynajmniej w 3/4 złożona z samochodów hybrydowych i elektrycznych.
• Edukujemy pracowników i zachęcamy do korzystania z narzędzi zdalnej komunikacji, a w podróżach służbowych promujemy transport zbiorowy. Szkolimy z bezpiecznej i efektywnej jazdy, dzięki czemu zużycie paliwa spada o minimum kilkanaście procent.
• Szukamy nowych rozwiązać np. multimodalnych form transportu.

Emisyjność wpisujemy do kryteriów w przetargach, współpracujemy z firmami przewozowymi i kurierskimi, żeby optymalizować przewóz przesyłek, które z kolei możliwie „odchudzamy” i pomniejszamy. Wreszcie zachęcamy klientów do wybierania mniej emisyjnych sposobów dostaw, promując je w koszykach zakupowych online.

Cały raport znajdziecie tutaj.

Święta, śnieg, rodzinna atmosfera… To wszystko fajna sprawa, ale nie oszukujmy się – i tak głównie chodzi o prezenty. Niekoniecznie otrzymywanie, ja bardziej lubię obdarowywać. Pamiętajcie jednak, by Wasze „prezenty” nie trafiły przypadkiem do dzieci przestępców!

Fałszywe sklepy, fałszywi sprzedający, fałszywe okazje, fałszywi kurierzy – źli ludzie mają mnóstwo pomysłów jak pozbawić nas pieniędzy. Jedyne czego nie mają – to sumienie, ale to temat na zupełnie inną historię, na pewno nie na tym blogu.

Prezenty, których nie ma

Kategoria „lewe sklepy” w naszej CyberTarczy to grubo ponad setka witryn, udających prawdziwe sklepy, wchodząc na które zobaczycie planszę ostrzegawczą. Nasze mechanizmy bezpieczeństwa regularnie wyłapują kolejne tego typu witryny, sporo informacji trafia też do nas, na cert.opl@orange.com od internautów.

Jak rozpoznać fałszywy sklep, który jakimś cudem nie został jeszcze zablokowany? Zacznijmy – jak w każdym przypadku – od adresu witryny. Jeśli kończy się na „wynalazki” w stylu .xyz, .app., .tk, czy nawet .shop albo .store – traktujmy go z bardzo ograniczonym zaufaniem! Jeśli dodatkowo ceny są wyjątkowo atrakcyjne (albo w opisie widzimy obniżkę w rodzaju 290 99) – radzę trzymać się od takiego miejsca z daleka. W przypadku, gdy mamy jeszcze wątpliwości, warto spojrzeć na regulamin sklepu. Jeśli wydaje się generyczny, brakuje w nim danych sklepu, czy firmy – to lewizna, najlepiej wyślij adres witryny od razu do nas.

Sprzedający, którzy nie istnieją

Tzn. wydaje się, jakby istnieli, mają swoje konta, z których do nas piszą, ale prezenty, które chcemy od nich kupić, istnieją tylko na stronie. Na takiego obwiesia możemy trafić w serwisach w rodzaju Allegro, Allegro Lokalnie, Vinted, czy OLX. Sytuacje, gdy zapłacimy za telefon, a dostaniemy cegłę albo karton cebuli, ciągle się zdarzają! Jak ich uniknąć? To ciężka sprawa… Jeśli oszust przez jakiś czas budował sobie konto – albo ukradło komuś login i hasło – niczego nie da sprawdzenie ocen sprzedającego, bo i tak będą wysokie… Ja z tym ryzykiem radzę sobie w taki sposób, że kupuję albo od firm lub osób z oznaczeniem Super Sprzedawca. Mogą na tym ucierpieć uczciwi sprzedający, po prostu pozbywający się niepotrzebnych rzeczy lub nietrafionych prezentów, ale akurat przed świętami wolę nie ryzykować.

Okazje, których nigdy nie było

Akurat z tego oszustwami już od jakiegoś czasu się nie spotkałem, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Jeszcze kilka lat temu przed świętami zdarzało się, że do mojej skrzynki mailowej trafiały listy o wyjątkowych świątecznych okazjach. O wyjątkowo tanich wypasionych gadżetach, czy promocjach, które swoją wartością rzucały na kolana. Były to, mówiąc językiem marketingowym, „leady” właśnie do szemranych sklepów, „biznesów” tworzonych na parę/naście dni, by naciągnąć jak najwięcej szukających okazji, zniknąć z ich pieniędzmi, by później pojawić się pod innym szyldem, z nieco innym asortymentem, a nierzadko niemal bliźniaczo wyglądającą stroną.

Twoja paczka ma nadwagę

Oszustwo „na kuriera” to klasyk o lat, rosnący w siłę, gdy tylko zbliżają się święta, komunie, czy inne okazje. Regularnie piszę o tym na stronie CERT Orange Polska, mam nadzieję, że większość z Was też już zna ten schemat, więc tylko w skrócie wspomnijmy o co w nim chodzi:

• Do ofiary trafia SMS, podszywający się pod firmę kurierską
• W treści SMSa czytamy o konieczności dopłaty drobnej kwoty za rzekomo naszą paczkę
• Przyczyny mogą być różne: zazwyczaj chodzi o nieobecność w domu, gdy miał nas odwiedzić kurier lub problemy z wagą przesyłki
• Dla „ułatwienia”, po kliknięciu w linka trafiamy na stronę, gdzie możemy wpisać dane naszej karty płatniczej, bądź wybrać bank, z którego korzystamy.
• W pierwszym przypadku przestępcy otrzymując nasze dane, „zerują” naszą kartę; w drugim okradają nasze bankowe konto, nierzadko jeszcze zaciągając kredyty

Ten sam schemat może mieć też miejsce w przypadku dobrze przygotowanych fałszywych sklepów. Tu spotykałem się jednak w znacznej większości z prostackim wyłudzeniem pieniędzy. Fałszywe bramki płatności w tej materii to rzadkość, oszuści idą bardziej na ilość.

Co robić, by prezenty do nas trafiły?

Uważać i kupować tylko w sprawdzonych sklepach! Święta to nie jest dobry czas na szukanie za wszelką cenę wyjątkowych okazji. Nie stać nas na to, by kupować prezenty w miejscach nie do końca sprawdzonych. Nawet jeśli sprzedawca będzie uczciwy, może się po prostu okazać, że zamówione prezenty do nas nie dotrą na czas. Tyle dobrego, że nikt nam nie okradnie konta, ale – nie wiem jak Wy – ja nawet takiego ryzyka nie jestem gotów podjąć.

Uważajcie na siebie. A nasza CyberTarcza będzie robić swoje.