
Majstersztyk! Kadra odświeżona. Cóż to znaczy? Widać, że szatnia została przewietrzona. Okna otwarte na oścież. Brak przykrego zapachu. Stare skarpetki wyrzucone, koszulki i spodenki – poprane, korki – wyczyszczone, świecą się. Fryzury na głowach – ułożone. Nic tylko wychodzić na boisko.
A na nim, olśnienie! Gra naszych kopaczy jak z nut. Czyli same pauzy. Statystyki jak z najpiękniejszych marzeń. Trzysta podań i kopią z nóżki do nóżki, piłeczka chodzi jak zaczarowana i tylko lepi się jak po Poxipolu od buta do buta naszych polskich, odświeżonych kopaczy. Statystyki to najgłębsze westchnienie z radości. Trzysta podań w tym krzyżowe, z wyjściem na pozycje, klepaneczka, gdzie trybuny skandują za każdym razem „ole”. Jeśli trzeba zmienić wariant, nic trudnego, nasi grają stylem angielskim.
O! Strzelili nam! W doliczonym czasie!
Źródło: http://na-plus.blogspot.com/
To ja zaczynam śpiewanie: „Nic się nie stało, Polacy…”. Mam nadzieję, że Radek Kwiecień podbije za mną refren, a z nami później wszyscy chóralnie zaśpiewają dalej: „…Nic się nie staaaaało… Polacy nic się nie stało”!
PS. Moim marzeniem jest, aby następnym sparingpartnerem naszych kopaczy była reprezentacja Sierra Leone (57. miejsce w rankingu FIFA, Polska – 54.). Z tego, co udało mi się ustalić to jeszcze z nimi nie kopaliśmy. Niech oni też poprawią sobie statystyki w bezpośrednich spotkaniach z nami.