Orange to bardzo ciekawe i inspirujące miejsce pracy. Stwierdzam to z perspektywy względnego świeżaka… bo czymże jest te kilka miesięcy, które do tej pory tu spędziłem. I chociaż przychodziłem z zupełnie innego świata, to od razu się zadomowiłem.
Teraz, w bardzo krótkim czasie potwierdziły to także, niezależnie od siebie dwa wyróżnienia - Top Employers, a także w miniony wtorek „Pracodawca dla inżyniera”. Pisał o nich Wojtek na Twitterze, jednak stwierdziłem, że dodatkowo wspomnę o nich na blogu. Głównie dlatego, że każde z nich jest na swój sposób wyjątkowe. Top Employers Polska 2016 , Top Employers Europe 2016 i Top Employers Global 2016, bo tak dokładnie nazywają się certyfikaty, które dostaliśmy w połowie lutego poświadczają, mówiąc krótko, że Orange to solidny pracodawca. Jednak wśród wszystkich certyfikowanych firm też jest pewna gradacja. A w tym roku w Polsce, to właśnie my mieliśmy najwyższą ocenę pośród wszystkich, który znaleźli się w stawce. Sporo o certyfikacie pisaliśmy w informacji prasowej, dlatego nie będę już przedłużał. Dodam tylko, że to nie „papierek”, tylko poważny dokument, wystawiany przez poważną organizację, poprzedzony bardzo poważną weryfikacją.
Pierwsze miejsce w plebiscycie „Pracodawca dla inżyniera” to zupełnie inna sprawa. Tutaj opinii nie wydają poważni audytorzy, lecz studenci. Ci sami, którzy za kilka lat trafią do swojej pierwszej pracy. Albo tak jak ja kilka lat temu zaczną ją w trakcie studiów. W obu przypadkach mają już za sobą doświadczenia i wyobrażenia idealnego pracodawcy. I właśnie ich – studentów politechnik z całej Polski, zdaniem Orange jest najbliżej tego ideału. Moim zdaniem ich opinia ma znacznie, może równie duże, jak wcześniej wspomnianych audytorów. Plotki o pracodawcach, zarówno tych dobrych jak i tych złych rozchodzą się szybko i docierają także na uczelnie wyższe.
A więc zupełnie różne wyróżnienia jednak wniosek mniej więcej ten sam. Zresztą czasami na blogu pojawiają się wpisy, w których wspominamy o tym co prócz pracy robią nasi koledzy i koleżanki. Wystarczy zajrzeć do tekstów Moniki o wolontariacie, na przykład do tego.