Zielony Operator

Oszczędzamy tony papieru

Hanna Jaworska-Orthwein Hanna Jaworska-Orthwein
10 grudnia 2021
Oszczędzamy tony papieru

Wyniki raportu „Paperless#2021” Fundacji Digital dowodzą, że Polacy powoli zmierzają do świata bez papieru. Aż 77% ankietowanych, wie czym jest podpis elektroniczny, 70% słyszało o tożsamości cyfrowej, 65% potrafi powiedzieć czym jest cyfrowy obieg dokumentów, a 55% czym jest zdalna weryfikacja tożsamości. Moc pieczątek i papierowych dokumentów maleje. I bardzo dobrze. 

Pandemia zmusiła do korzystania z cyfrowych technologii na większą skalę. Firmy, dzięki tym rozwiązaniom mogą rozwijać się, jednocześnie oszczędzając. Dla środowiska to również mniejszy koszt - do produkcji papieru stosowane są substancje chemiczne, potrzeba dużo wody i energii, a trwałość tego nośnika informacji jest krótka.

Cyfrowy obieg dokumentów

W Orange Polska sukcesywnie się digitalizujemy, wprowadzając m.in. elektroniczny obieg dokumentów zarówno w wewnętrznych procesach, jak i w relacjach z klientami. Jesteśmy pierwszym operatorem telekomunikacyjnym w Polsce, który wdrożył podpisywanie umów na tablecie w całej sieci salonów. Od lat zachęcamy klientów do przechodzenia na e-fakturę. Dzięki samym e-fakturom w 2020 roku zaoszczędziliśmy 907 ton papieru. Poza wspomnianymi inicjatywami realizujemy ponad 100 innych w ramach programu „Digital Me”, których wdrożenie wyeliminuje ponad 1 mln stron papierowych dokumentów miesięcznie!

Elektroniczne salda

W tym roku, po raz pierwszy wysłaliśmy potwierdzenia sald do naszych klientów biznesowych w formie elektronicznej. Taka forma wpłynęła nie tylko na ograniczenie zużycia papieru, ale także na efektywność procesu. Tylko w pierwszym tygodniu udało się uzyskać odpowiedź od  niemal trzech razy większej liczby klientów, niż przy pomocy papierowych dokumentów.

Polecenia Zapłaty aktywujemy elektronicznie

Od wielu lat proces aktywacji „Polecenia Zapłaty”, czyli wygodnej i bezpiecznej metody płatności, był mocno sformalizowany i następował wyłącznie na podstawie papierowej zgody lub zlecenia dokonanego w bankowości elektronicznej. Teraz wdrożyliśmy proces umożliwiający aktywację na podstawie zgody elektronicznej podpisanej biometrycznie na tablecie. Takie upoważnienie można złożyć w naszych salonach Aktywacja płatności dla firm wciąż jednak wymaga wysyłki formularza papierowego, ponieważ nie wszystkie banki jeszcze dostosowały się do nowych regulacji. Niemniej aktywacja jest możliwa już dla blisko 60% zleceń. System sam weryfikuje, czy dla danego klienta i jego banku możemy przyjąć zgodę na Polecenie Zapłaty w formie elektroniczne, czy należy wydrukować dokument.

Wszystkie działania pozwalają nam zaoszczędzić tysiące drzew, eliminują także emisje gazów cieplarnianych związanych z produkcją i dystrybucją dokumentów a nas wspierają w realizacji celów klimatycznych.

Komentarze

Łukasz
Łukasz 09:33 11-12-2021

Ja też już wymieniłem sterte papieru na e- fakture i teraz czy to gaz czy to prąd czy to telewizja internet każda faktura to e- faktura nie wyobrażam sobie inaczej…Polecam to każdemu

Odpowiedz
Kaśka
Kaśka 15:15 11-12-2021

Przy przerażająco szybko drożejącym prądzie to chyba jednak papier może wkrótce wyjść dużo taniej niż włączenie kompa na 5 minut 😉 i do tego do późniejszego odczytania informacji z papieru nie trzeba dokładać, a salda e-faktur to jednak kolejne podłączenie do bardzo drogiego prądu. Także więc co jest eko a co nie to kwestie względne.

Odpowiedz
    Łukasz
    Łukasz 22:46 11-12-2021

    Nie korzystam z e-faktury na kompie tylko z telefonu mam sporo GB więc trzeba korzystać.A co do drożyzny to wszystko drożeje nawet żywność więc to nie nowość.

    Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 19:52 13-12-2021

Ciekawe dane. Osobiście uważam że świadomość Polaków z roku na rok dotycząca ekologii jest co raz większa. Mam nadzieję że za XX lat przyniesie to wymierne korzyści.

Odpowiedz

Bezpieczeństwo

Flubot atakuje świątecznie

Michał Rosiak Michał Rosiak
09 grudnia 2021
Flubot atakuje świątecznie

Złodzieje wiedzą co robią. Ci "offline'owi" czatują - jak mniemam - w sklepach i innych miejscach, gdzie gromadzą się ludzie. Ci nowocześni natomiast, grasujący w sieci, wysyłają w bój kolejne kampanie phishingowe. A w nich najpopularniejszy w ostatnich miesiącach ładunek - bankowy trojan Flubot.

Ci, którzy czytają Bloga regularnie, pamiętają, że Flubot zawitał doń nie pierwszy raz. O tym wyjątkowym paskudztwie pisałem już pięć miesięcy temu. Co się zmieniło? Niestety to, że oszuści ciągle nad nim pracują, usprawniając zarówno samą aplikację, jak i sposoby jej komunikacji ze swoimi serwerami. Uaktualniają też sposoby dotarcia do ofiar, nazywane "w branży" wektorami ataku. Tym razem ewidentnie ustawiając je pod nadchodzące święta.

To nie jest przesyłka!

Jak to "pod święta"? A czego najczęściej spodziewamy się, gdy zbliża się Boże Narodzenie? Oczywiście przesyłek:

ewentualnie życzeń od najbliższych. A jeśli nie zdążyliśmy odebrać telefonu, to nagrają się na pocztę głosową.

Brzmi niegroźnie? Brzmi może tak, ale ryzyko jest spore. Jak się domyślacie, w obu przypadkach pod linkiem ukrywa się Flubot właśnie. Po jego zainstalowaniu wystawimy się na cel i lada moment stracimy dane logowania do banku. Czemu? Bowiem złośliwa aplikacja generuje tzw. nakładki na strony i aplikacje najpopularniejszych polskich banków. W zasadzie nie tylko polskich, bowiem na celowniku oszustów są internauci z przeszło 20 krajów z całego świata (to poniekąd istotne, ale o tym za chwilę). Jak działa taka nakładka? My w momencie logowania jesteśmy pewni, że logujemy się do banku, podczas, gdy wpisywane dane trafiają prosto do oszustów. Jeśli przelewy, czy dodanie zaufanego odbiorcy, autoryzujemy kodem SMS - mamy problem, bowiem przy zainstalowanej złośliwej aplikacji, której daliśmy wiele uprawnień, wiadomości tekstowe również trafiają bezpośrednio do przestępców.

Czemu istotne jest, że przestępcy działają nie tylko w Polsce? Ze względu na sposób, w jaki rozpowszechniany jest Flubot. Jedną z jego aktywności jest bowiem wykradzenie książki telefonicznej ofiary. Po co? Po to, by wysłać ją innej, losowej ofierze, a ona - dopiero ona - wysyła kolejne SMSy naszym znajomym. Czemu tak? Bo jeśli przykładowo SMS "od DHL" trafiłby do Wojtka Jabczyńskiego, wysłany z mojego numeru, to Wojtek zadzwoniłby do mnie i spytał, czy mi odbiło. Jeśli wyśle go ktoś obcy - możemy uznać, że po prostu z takiego numeru korzysta nasz oddział firmy kurierskiej. A jeśli akurat do nas trafi książka telefoniczna ofiary z Wlk. Brytanii, USA, czy Nowej Zelandii? Jak duże mogą być koszty? Cóż, rekordziści wysyłali (bez swojej wiedzy rzecz jasna) nawet kilkadziesiąt tysięcy wiadomości do kolejnych ofiar. To może już być kawał rachunku...

Flubot - co robić?

Jak działa nowy Flubot? To już wersja 4.9 tego wyrafinowanego złośliwego narzędzia, więc parę zmian w swojej historii przeszła. Jeśli chcecie przyjrzeć się bardziej technicznej analizie, znajdziecie ją na stronie CERT Orange Polska. Tam też znajdziecie najnowsze przykłady tekstów fałszywych SMSów.

A jak uniknąć infekcji? Jak zawsze, przede wszystkim UWAŻAĆ. Dokładnie czytajcie przychodzące SMSy, szczególnie jeśli wydają się być choć trochę podejrzane. Tego typu wiadomości nie dostajemy wiele, poświęcenie minutę na szczegółowe przyjrzenie się treści - a przede wszystkim linkom - nie powinno być stanowić problemu. Pamiętajcie, że żadna firma nie prosi Was o zainstalowanie aplikacji spoza Sklepu Play. Jeśli obawiacie się, czy nie zostaliście zainfekowani - zajrzyjcie z telefonu na stronę CyberTarczy. Chyba, że pamiętacie, że zainstalowaliście coś, co podszywało się pod aplikację DHL lub Voicemail z zewnętrznego źródła - wtedy na pewno jesteście zainfekowani. Wtedy rada jest już tylko jedna - doprowadzenie telefonu do stanu fabrycznego.

Komentarze


Oferta

Laptop Lenovo i smartfon Xiaomi taniej w Ofercie Tygodnia

Ewa Wróbel Ewa Wróbel
09 grudnia 2021
Laptop Lenovo i smartfon Xiaomi taniej w Ofercie Tygodnia

W tym tygodniu obniżamy ceny Xiaomi Redmi Note 10s 6/128 GB oraz laptopa Lenovo Ideapad 3.

Laptop Lenovo ma ekran o przekątnej 14 cali i rozdzielczości FullHD, dysk SSD, szybki procesor oraz intuicyjny w obsłudze Windows 10 Home S. Lenovo IdeaPad sprawdzi się w codziennych zastosowaniach – pracy biurowej, edukacji i rozrywce. Ma też pojemną baterię i może pracować na jednym ładowaniu nawet 7,5 godziny.

Laptop można kupić aż o 384 zł taniej z Planami 60 i 80 oraz z pakietami Orange Love Standard, Orange Love Extra, Orange Love Premium. W ofercie bez abonamentu koszt jest niższy o 50 zł.

Kolejny sprzęt, który można nabyć w ofercie tygodnia - Xiaomi Redmi Note 10S, którego ekran bardzo dobrze sprawdzi się podczas oglądania filmów czy grania w gry. Ma przekątną 6,43” i został wykonany w technologii AMOLED. Dobrą jakość dźwięku zapewniają głośniki stereo. Model dysponuje poczwórnym aparatem z główną matrycą 64 Mpix ze wsparciem sztucznej inteligencji.

Smartfon można kupić taniej nawet o 168 zł z Planami abonamentowymi 50, 60, 80 oraz pakietami Orange Love Mini, Orange Love Standard, Orange Love Extra i Orange Love Premium. W przypadku oferty bez abonamentu – w okresie obowiązywania promocji Xiaomi Redmi Note 10s 6/128 GB będzie dostępny o 100 zł taniej.

Oferta dostępna jest do 15 grudnia. Szczegóły znajdziecie na stronie oferty tygodnia.

Komentarze

Piotrek
Piotrek 17:42 26-09-2024

A wystarczy żeby te kredytowe hieny nie wydzwaniały po klientach i skończyłoby się oszukiwanie bo byłoby wiadomo że bank nigdy i po nic nie dzwoni do ludzi -radykalne ale skuteczne

Odpowiedz
Scroll to Top