Poranny, duży wzrost naszych akcji na giełdzie – po wczorajszej publikacji wyników za 2014 – świadczy, że dobrze zamknęlismy rok. Kilka faktów, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę:

• Zakończyliśmy modernizację sieci mobilnej. W zasięgu LTE Orange jest ponad 60 proc. Polaków. Co piąty megabajt przesyłacie dziś technologią 4G.
• Podwoiliśmy liczbę użytkowników Orange Open. Na koniec ub.r. z usługi korzystało już 539 tys. klientów.
• Mamy o ponad 300 tys. więcej klientów mobilnych niż przed rokiem. Osób i firm korzystających z ofert abonamentowych jest więcej o niemal pół miliona. W mobilnym dostępie do internetu przybyło nam aż 31 proc. użytkowników.
• Ograniczyliśmy spadek przychodów, który dotyczy tylko oferty stacjonarnej, poprawiliśmy EBIDTA i osiągnęlismy zakładane wolne przepływy pieniężne.
• O 150 proc. wzrosła nam liczba klientów korzystających z szybkiego, stacjonarnego dostępu do internetu. Jednocześnie zadeklarowaliśmy, że w 2015 roku zainwestujemy w sieć światłowodową do 450 mln zł. Dzięki temu w zasięgu FTTH znajdzie się do 650 tys. gospodarstw domowych.
• Wprowadziliśmy usługi bankowe – Orange Finanse. W 4 miesiące udało się pozyskać ponad 50 tys. klientów, a dziś w całej Polsce startuje sprzedaż prądu – Orange Energia.

Dziękuję Wam, że byliście i jesteście z Orange. Dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej o wynikach zachęcam do lektury pełnego raportu. Znajdziecie go tutaj.

Ostatnio do pracy przyniosłam kilkadziesiąt płyt CD, których już nie słucham. Wiadomo, po czasie gusta się zmieniają. Zdziwiłam się, bo większość z nich nie znalazła nowego właściciela. Po prostu coraz popularniejsze jest słuchanie muzyki w internecie i kupowanie muzyki również w sieci. Zyskały serwisy streemingowe jak Spotyfie czy Deezer. W pierwszej połowie 2014 r. dostęp do legalnych źródeł muzyki wykupiło aż 61% więcej osób niż w roku poprzednim. Słuchanie muzyki na takich serwisach zmniejsza muzyczne piractwo. A ja wciąż mam kilkaset płyt w domu, w tym winylowych, z którymi trudno mi się rozstać. I lubię oglądanie okładki, wyjmowanie płyty, dźwięk jej ‚ładowania’ . To tak samo jak czytanie książki, wertowanie kartek. Może jestem starej daty, ale jednak to lubię.

Jeśli jednak ktoś ceni sobie szybki dostęp do muzyki to serwisy streemingowe mają swoje zalety. Przykładem może być nasza Muzyka Tu i Tam, która oferuje 20 milionów utworów. Tyle płyt, to pewnie nie mają nawet Kaczkowski i Niedźwiecki razem wzięci! Dodatkowo użytkownicy, mogą tworzyć ulubione play listy i dzielić się nimi na Facebooku. Serwis Muzyka Tu i Tam dostępny jest w cenie abonamentu dla użytkowników Orange, posiadających wybrane taryfy Smart Plan Multi II Max przez cały czas obowiązywania ich umowy. Dla pozostałych klientów możliwy jest zakup miesięcznej subskrypcji, przy czym przez pierwsze 30 dni każdy nowy użytkownik może korzystać z serwisu za darmo. Potem miesięczna opłata wynosi 14,76 zł brutto. Za 15 zł nie kupi się nawet jednej, nowej płyty cd… Więcej informacji znajdziecie na muza.orange.pl. Film instruktażowy, jak pobrać aplikację poniżej.

A wy, wolicie „cidiki” czy muzę z internetu? Macie w domu jakieś „białe kruki” z dawnych edycji? Coś wyjatkowego, co może i słuchacie rzadko np. w wyjątkowych chwilach? Jestem ciekawa Waszych odpowiedzi. I jeszcze jedno pytanie. Czy patrząc na trendy rynkowe według Was płyty cd za kilka lat znikną całkowicie?