Odpowiedzialny biznes

Polska nauka

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
17 czerwca 2010
Polska nauka

Gdzie my jesteśmy? My czyli Polacy. Być może te pytanie zadało sobie wielu kibiców po wczorajszym meczu Szwajcarii z Hiszpanią. Skoro Hiszpania rozklepała białoczerwonych 6 do 0 a mogła wygrać wyżej, a później ta sama drużyna przegrywa ze średnią Szwajcarią, to gdzie jest Polska. W czarnej dziurze tak sobie pomyślałem jesteśmy, która się pogłebia jeśli popatrzymy na "sukces" młodzieżówki, która przegrała z potężnym Luksemburgiem 0 do 1. A przecież z młodzieżówki może ktoś "zabłysnąć" na ME 2012.

Skoro rzeczywiście jesteśmy w tej czarnej dziurze to chyba musimy się wziąść do roboty, bo czasu z jednej strony jest mało, ale z drugiej to ponad 700 dni, gdzie każdy dzień może przynieść odkrycie talentu, każdy dzień może wzbogadzić taktykę, albo wytrenować skoczność zawodników z Paragwaju, szybkość Koreańczyków z północy, czy dyscyplinę Szwajcarów. Może wreszcie trafimy jakiegoś Podolskiego, a moze nie, może Jeleń będzie w pełni zdrowy, a może złamie sobie nogę miesiac przed Euro. To wszystko może się zdarzyć. Ale to od trenera, sztabu, Zwiazku zależy, czy ten czas przepracujemy dobrze, tak by znaleść 25-30 zawodników, którzy razem będą gryźć ziemię i nie przestarszą sie ani Niemców, ani Anglii ani Hiszpanii. Bo ich za dwa lata może zgubić pewność, że grają z leszczami i tylko kwestia czasu kiedy wpadnie bramka. Więc uczmy się od najlepszych bo nic nie jest dane na zawsze i beznadziejni w tym roku Grecy osiem lat temu zdobyli mistrzostwo Europy, a świetni dwa tygodnie temu Hiszpanie nie dali radę przeciętnej Szwajcarii, a Korea Północna no-name na piłkarskiej mapie świata przestraszyła nieco Brazylię.

Nie wierzmy wyłącznie w magię naszych stadionów i kibiców. Oni mogą zedrzeć gardła, zrobić tu sabat czarownic jakiego jeszcze Europa nie widziała. Ale wszystko rozegra sie na murawie, w nogach i głowach zawodników. Gospodarze nie mają nic za darmo, przekonała sie o tym na ME Belgia później Austria, teraz na najlepszej drodze do pożegnania sie z turniejem jest RPA. Za dwa lata za gospodarzami imprezy stanie cała Polska i Ukraina, ale w efekcie to będzie tylko mecz jedenastu na jedenastu i pytanie jakich naszych jedenastu zobaczymy. Jesli przez te 700 dni będą gryźć murawę, walczyć z innymi i z samym sobą na pewno będzie to inna ekipa niz dzisiaj i inaczej też zostanie zapamiętana przez cały naród. Polacy są pamiętliwi, dlatego wciąż pamiętają o Webmley, o Lato, Bońku, Szarmachu, Deynie, Lubańskim a nie pamiętają ..., ja też tych co przegrali nie specjalnie pamiętam


Bezpieczeństwo

Palec z wirusem

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
17 czerwca 2010
Palec z wirusem

Szum wywołał ostatnio dr Mark Garsson, który „zainfekował” się wirusem komputerowym… Brytyjski naukowiec wszczepił sobie pod skórę palca mikro chip, dzięki któremu był w stanie ominąć zabezpieczenie i zarazić wirusem centralną bazę danych University of Reading, a następnie karty identyfikacyjne innych naukowców. Dało mu to dostęp do zabezpieczonych budynków uniwersyteckich.

Jego wirus może zarażać czytniki RFID i replikować się w ten sposób na kolejne układy. Przekaz danych odbywa się automatycznie, bez udziału człowieka. Garsson twierdzi, że przez swoją prowokację chciał zwrócić uwagę na ryzyko, jakie niesie ze sobą używanie implantów medycznych RFID. Służą one m.in. do identyfikacji pacjentów z chorobą Alzheimera.

Technologię RFID (ang. Radio frequency identification), wykorzystuje się też w kartach naliczających czas pracy, czas spędzony na siłowni lub basenie, w identyfikowaniu zagubionych zwierząt lub np. zamiast kodów kreskowych. Jest ona też używana w motoryzacji, logistyce czy handlu detalicznym.

Jak sądzicie czy Gasson chciał wywołać szum i zdobyć rozgłos, czy ostrzega przed realnym zagrożeniem?


Odpowiedzialny biznes

Co pokazała pierwsza kolejka

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
16 czerwca 2010
Co pokazała pierwsza kolejka

Zestawienie tabel MŚ po I kolejce
Kraj Bramki strzelone      Bramki stracone      Punkty
1. Niemcy 4 0 3
2. Korea Płd 2  0 3
    Holandia 2 0 3
3. Brazylia 2 1 3
4. Argentyna 1 0 3
    Chile 1 0 3
    Ghana 1 0 3
    Japonia 1 0 3
    Słowenia 1 0 3
    Szwajcaria 1 0 3
5.  Anglia 1 1 1
    Meksyk 1 1 1
    Nowa Zelandia 1 1 1
    Paragwaj 1 1 1
    RPA 1 1 1
    Słowacja 1 1 1
    USA 1 1 1
    Włochy 1 1 1
6. Francja 0 0 1
    Portugalia 0 0 1
    Urugwaj 0 0 1
    WKS 0 0 1
7. Korea Płn. 1 2 0
8. Algieria 0 1 0
    Hiszpania 0 1 0
    Honduras 0 1 0
    Kamerun 0 1 0
    Nigeria 0 1 0
    Serbia 0 1 0
9.  Dania 0 2 0
     Grecja 0 2 0
10. Australia 0 4 0

 

Spotkanie Hiszpanii z reprezentacją Szwajcarii zakończyło pierwszą kolejkę w grupach. Trzeba podkreślić, że jednocześnie była to największa niespodzianka.

Jakby wierzyć statystykom (tabela przedstawiona powyżej), które ponoć nigdy nie kłamią, na prowadzeniu znajduje się reprezentacja Niemiec. Nie przepadam, za liczbami, ale te w tym momencie potwierdzają stan rzeczywisty. Styl Niemców, pokazany w meczu z Australią nie pozostawia złudzeń. Kolejnym rywalem naszych sąsiadów będzie Serbia. Czy finezja, i co ważniejsze, skuteczność znów będzie sprzyjała Niemcom? Boisko zweryfikuje.

Kolejną niespodzianką (chyba mniejszą niż porażka Hiszpanów) jest drugie miejsce w zestawieniu reprezentacji Korei Południowej. Oczywiście po pierwszym meczu z Grecją (Helleni zaprezentowali bardzo słaby poziom), również pokazali, że nie do końca trzeba ich lekceważyć. A może piłkarze Korei uświadomili sobie, jak wcześniej wspominał Jarek, że sędziowie w RPA nie będą pomagali...

Wysoko plasują się podopieczni Diego Armando Maradony. Argentyna odnosząc skromne zwycięstwo z Nigerią, pokazała, jak można być nieskutecznym. Oczywiście, to dopiero początek. Argentyńczycy pokazali światu różne warianty gry. Czas postawić kropkę nad i.

Warto napomnieć słowem o reprezentacjach z Afryki. Jedyne zwycięstwo dla tego kontynentu, odniosła reprezentacja Ghany, wygrywając z Serbią. Remis zdołał ugrać gospodarz - RPA i Wybrzeże Kości Słoniowej, który rywalizuje w grupie śmierci.

Jesteśmy po pierwszych odsłonach, ale to dopiero początek. Jednak nie można lekceważyć tego stanu, bo to już pewne ustawienie w blokach startowych. Dla niektórych druga kolejka, może być walką o przetrwanie. Kolejne spotkania pokażą i ustawią tabelę jeszcze wyraźniej.

Scroll to Top