;

Odpowiedzialny biznes

Polska w chmurze (0)

lpastewska Pastewska

4 listopada 2011

Polska w chmurze
0

Cześć z Was z naszej notki prasowej wie już pewnie, że Polska, w tym Grupa TP pierwszy raz brała udział w targach Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej w Genewie. A co tam się działo? 250 wystawców od Argentyny po Japonię pokazało najnowsze rozwiązania telekomunikacyjne z całego świata.

Miałam okazję je zobaczyć. Sporą uwagę przyciągały pomysły mające przyciągnąć ludzi dziś cyfrowo wykluczonych. Ostro w nie inwestują kraje Ameryki Południowej i Afryki, np. w Argentynie rząd przekaże uczniom 3 miliony notebooków.

Najbardziej spodobało się narzędzie badające skuteczność reklamy. Podczas gdy oglądacie reklamę na monitorze, specjalne urządzenie rejestruje reakcje, na czym się skupiacie, a co omijacie wzrokiem. Pozwala również rozpoznać płeć odbiorcy. Może to w przyszłości pozwoli nam uwolnić się od niechcianych reklam i oglądać te, którymi jesteśmy naprawdę zainteresowani.

Bardzo ciekawy pawilon miała Polska, jego głównym motywem była komunikacja bez barier. Ponadto miał bardzo oryginalną, pozbawioną zamkniętych przestrzeni formę a całość wieńczyła biała chmura nawiązująca do modnego ostatnio modelu cloud computingu.

Zgadnijcie, jakie państwo miało największy pawilon?

Udostępnij: Polska w chmurze
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Truck. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Odpowiedzialny biznes

Puchar jest nasz (0)

Jarosław Konczak

4 listopada 2011

Puchar jest nasz
0

…tak śpiewało wczoraj na Łazienkowskiej ponad 30 000 widzów, czyli praktycznie pierwszy raz w historii komplet na meczu Legii Warszawa. Oczywiście do pucharu droga daleka – niemniej sukces już dziś duży, bo na dwa mecze przed zakończeniem rozgrywek w fazie grupowej stołeczni mają miejsce w fazie pucharowej. Teraz czeka walka tylko o pierwsze miejsce w grupie. Szkoda, że tego meczu nie mogli oglądać widzowie w telewizji otwartej, skazani na w sumie „masochostyczne” doznania podczas meczu Fulham -Wisła 4:1, który to wynik mówi sam za siebie.  Wisła, żegna się definitywnie z Ligą Europejską, a Legia kroczy tą samą drogą, którą w zeszłym roku szedł Lech Poznań.

Można więc powiedzieć, że coś w tej polskiej piłce drgnęło, że na pięknych nowych stadionach zasiada po kilkadziesiąt tysięcy widzów, którzy widzą, że ich drużyny nie kładą sie przed każdym rywalem i nie wychodzą przeciwko nim na „glinianych” nogach. Lech miał w zeszłym roku w grupie bardziej utytułowanych rywali, ale Legia choć ma z pewnością piłkarsko wcale nie gorszych. Obie drużyny łaczy też to, że ledwo ledwo dostały się do fazy grupowej. Pamiętamy męki stołecznych z Gaziantesporem i niemal cud w Moskwie, który dał im awans kosztem faworyzowanego Spartaka Moskwa.  Tak samo rok temu Lech odprawił faworyzowany Dnipro Dniepropietrowsk, ale wcześniej dopiero w rzutach karnych wyeliminował Inter Baku – gdyby Lechici strzelali wtedy gorzej, zamiast wielkiej fiesty i podziwu piłkarskiej Polski, staliby się pośmiewiskiem. Teraz Legia musi pamietać o innej analogii. Blisko rok temu Lech trafił na Bragę myśląc, że to rywal do ogrania i okazało się, że jednak zdecydowanie nie. W dodatku ten mało znany rywal trafił aż do Finału Ligi Europejskiej. Na kogo trafi Legia, zobaczymy dopiero za parę tygodni.

Udostępnij: Puchar jest nasz
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Key. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Muzyka

Największy chór świata. Wirtualny (0)

Tomasz Sulewski

4 listopada 2011

Największy chór świata. Wirtualny
0

Dziś coś dla miłośników muzyki poważanej, ale też fascynatów globalnych projektów internetowych. Eric Whitacre, amerykański kompozytor i dyrygent opublikował przed kilkoma dniami efekt swojej pracy z ostatnich kilku miesięcy. W październiku 2010 roku zaprosił wszystkie chętne osoby z całego świata do wspólnego udziału w wirtualnym śpiewaniu jednego z jego utworów „Sleep”. Każda osoba, która zgłosiła taką chęć, dostawała od kompozytora nuty dla odpowiedniego głosu, a następnie miała za zadanie nagrać filmik wideo ze swoim śpiewem. Z tych nagrań złożone zostało jedno wspólne wideo, na którym wszystkie ścieżki dźwiękowe połączono w jedną. Tym sposobem możemy dziś posłuchać chóru tworzonego przez 2054 osoby z 58 krajów świata. To chyba największy chór w historii. Co ważne – każda z osób, które przesłały swoje filmy, jest nie tylko wymieniona w napisach końcowych, ale także może odnaleźć siebie na filmie. Czyli jest lepiej widoczna dla słuchaczy, niż podczas koncertu w filharmonii.

Warto może dodać, że to już druga taka inicjatywa Erica – w zeszłym roku, w premierowej realizacji, 185 os ób z 12 różnych krajów zaśpiewało wspólnie utwór „Lux Aurumque”. Co tu dużo mówić, ładny mają przyrost roczny 🙂 Dobrego słuchania:

Według statystyk ze strony projektu w utworze zaśpiewało 13 osób z Polski. Może to ktoś z Was?

Udostępnij: Największy chór świata. Wirtualny
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Cup. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej