Zielony Operator

Rowerem do Miasteczka Orange

Hanna Jaworska-Orthwein Hanna Jaworska-Orthwein
16 lipca 2021
Rowerem do Miasteczka Orange

Do Miasteczka Orange wróciły warszawskie rowery Veturilo, które są idealne do poruszania się w przestrzeni miejskiej i co ważniejsze pozwalają oszczędzać środowisko. To też dobra informacja dla tych, którzy zamiast swojego roweru wolą korzystać z wygodnego, miejskiego systemu publicznego.

Choć dziś pracujemy głównie zdalnie, to powrót do biur zbliża się. Wtedy dodatkowy środek transportu dla wielu na pewno będzie zaletą. Nowa stacja zlokalizowana jest blisko głównego wejścia do budynku. W razie potrzeby będzie można ją rozbudować o dodatkowe stojaki na rowery. Powrót stacji rowerowej wynikał z potrzeb zgłaszanych przez pracowników.  Jazda rowerem łączy się również z czasem wolnym - właśnie powstaje klub, w ramach którego pracownicy będą jeździć na wspólne wycieczki.

Przyjazny dla zdrowia i klimatu

Zalety roweru wszyscy znamy. Jest szybki, dobry dla zdrowia i klimatu. Oczywiście warunkiem koniecznym powszechnego korzystania jest poczucie bezpieczeństwa na drodze oraz przystosowana, przyjazna infrastruktura, czyli ścieżki rowerowe. A tych mamy w miastach coraz więcej.  W ostatnim czasie zyskuje również inny argument - wybór roweru, jako środka transportu jest skutecznym sposobem na redukcję emisji CO2 i innych szkodliwych substancji w powietrzu.

Nawet niewielkie zmiany w nawykach transportowych mieszkańców mogą w istotny sposób zmniejszyć ślad węglowy. Wybierając raz dziennie rower zamiast samochodu, zmniejszamy średnią emisję CO2 na osobę aż o 67 proc. Jeśli taki sam odsetek populacji raz dziennie zamiast samochodu wybrałby podróż środkiem komunikacji publicznej, wówczas indywidualne emisje dwutlenku węgla związane z transportem zmniejszyłyby się o 19 proc. To wnioski z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Jeśli 10 proc. populacji zastąpiłaby raz dziennie podróż samochodem podróżą rowerem, emisje CO2 związane z transportem spadłyby o ok. 10 proc., a w przypadku zamiany transportu publicznego na rower o 3% - szacują badacze. Badanie pokazuje też, że zamiana samochodu na rower przez jedną osobę powoduje zmniejszenie śladu węglowego o 3,2 kg na dzień, a jazda rowerem jest o 30 razy mniej emisyjna, niż jazda samochodem spalinowym i ok. 10 razy mniej emisyjna, niż elektrycznym.

Zrównoważony transport w Orange

W Orange nasze biura staramy się tak lokalizować, aby wpisywały się w strukturę transportu miejskiego. To ułatwia pracownikom drogę do pracy i pozwala ograniczać emisje wynikające z podróży. Chcemy także redukować emisje wynikające z naszego transportu np. ograniczając podróże służbowe na rzecz korzystania z tele- i wideokonferencji oraz promując transport współdzielony wśród pracowników - carpooling i carsharing.

Rowerzystom zapewniamy wygodną infrastrukturę, która wspiera dojazdy do pracy na dwóch kółkach. Konsekwentnie zmniejszamy liczbę samochodów służbowych, a od tego roku część naszej floty samochodów wymieniamy na niskoemisyjne samochody hybrydowe. Firmową wypożyczalnię doposażamy samochodami elektrycznymi, o czym pisałam tutaj.

Warszawski Rower Publiczny

Veturilo to jeden z największych systemów rowerów miejskich w Europie. Jako alternatywny środek transportu, umożliwiający szybkie poruszanie się po mieście, jest świetnym uzupełnieniem komunikacji miejskiej w Warszawie. Rowerzyści Veturilo w Warszawie mają do dyspozycji 300 stacji i ponad 4 500 rowerów, a do tego kilkadziesiąt stacji i kilkaset rowerów ufundowanych przez partnerów prywatnych takich jak np. Orange.

Wypożyczenie roweru jest proste. Należy zarejestrować się akceptując warunki korzystania i wpłacić opłatę 10 zł inicjalnej, by już za chwilę można korzystać z rowerów miejskich 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Rower pożyczamy i zwracamy za pomocą terminala zlokalizowanego na stacji, ale da się jeszcze prościej, czyli za pomocą aplikacji w telefonie. Mapę stacji w Warszawie można znaleźć tutaj.

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 22:19 16-07-2021

To może dla zachęty dla pracowników którzy zostawią auta przed domem to….rowerki za free. Ja kocham rower, swoją pasją „zaraziłem” swojego syba i razem jeżdzimy już na wycieczki 🙂

Odpowiedz
    Hania
    Hania 10:45 19-07-2021

    Czym skorupka za młodu nasiąknie, super!
    Moja rodzina również bardzo lubi wycieczki rowerowe, a ja latem staram się poruszać jak najwięcej na 2 kółkach. Zdrowo dla mnie i dla klimatu.

    Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 00:19 17-07-2021

To może dla zachęty dla pracowników którzy zostawią auta przed domem to….rowerki za free. Ja kocham rower, swoją pasją „zaraziłem” swojego syba i razem jeżdzimy już na wycieczki 🙂

Odpowiedz
    Hania
    Hania 12:45 19-07-2021

    Czym skorupka za młodu nasiąknie, super!
    Moja rodzina również bardzo lubi wycieczki rowerowe, a ja latem staram się poruszać jak najwięcej na 2 kółkach. Zdrowo dla mnie i dla klimatu.

    Odpowiedz

Rozrywka

Ruszył Open’er Park Powered by Orange

Kasia Barys Kasia Barys
16 lipca 2021
Ruszył Open’er Park Powered by Orange

Wreszcie zabrzmiała muzyka na żywo a w dodatku pod gołym niebem i prawie nad brzegiem morza. Wystartował Open'er Park Powered by Orange. To wyjątkowe, niepowtarzalne wydarzenie, które przez blisko 6 tygodni gościć będzie w Parku Kolibki w Gdyni. Do 22 sierpnia odbywać się będą koncerty, pokazy kina plenerowego, Silent Disco wspierane przez Orange a także występy grup komediowych oraz relaks w jedynym w swoim rodzaju Open’er BeachHouse

Dwie strefy w Open'er Park

Open’er Park podzielony jest na dwie strefy - koncertową i parkową. W pierwszej z nich oprócz występów artystów, przez 5 dni w tygodniu odbywać się będzie Silent Disco powered by Orange. Po koncertach, a także w każdą środę do godziny 1.00 w nocy muzyka poleci w trzech indywidualnych kanałach – Orange Love, #hello5G i Orange Flex.

Strefa parkowa to wyjątkowa przestrzeń z wieloma atrakcjami. W Alter Cafe będzie można napić się świetnej kawy oraz zobaczyć występy Stand-up Polska i Klubu Komediowego. Kino plenerowe zaprezentuje filmy w programie stworzonym wokół twórczości kobiet. Kids Zone to niezwykle ciekawe warsztaty dla dzieci, współtworzone z Centrum Nauki Experyment. Strefa Parkowa to także świetne miejsce na jedzenie, picie i relaks, o który zadbać można podczas codziennych zajęć jogi.

Specjalną nowością jest Open’er BeachHouse. To unikalne, przepiękne miejsce na plaży Kolibki, w którym można odpocząć przy szumie morskich fal, w którym można zarezerwować plażowe łóżka pod tkanymi ręcznie parasolami oraz cabany ze specjalnym zadaszeniem, tańczyć na piasku do muzyki zaproszonych przez nas DJ-ów, a w BeachHouse Bar i Bistro skorzystać ze świetnego wegetariańskiego i wegańskiego menu oraz szerokiej oferty napojów.

Aplikacja Open'er - wymiana biletów na QR kody

Na potrzeby wydarzenia powstała także dedykowana aplikacja Open’er, która umożliwia wymianę biletów koncertowych na identyfikatory w postaci QR kodu oraz zawiera wszystkie praktyczne informacje i aktualny program Open’er Park.

Aplikacja dostępna jest zarówno na iOS: apple.co/3yQ0gq8 i Androida: bit.ly/3yXDuNh.

Opener Park

Artyści na scenie w Parku Kolibki

Wczoraj na otwarcie zagrała Brodka, która wystąpiła z oficjalną koncertową premierą nowego albumu „BRUT”. A dzisiaj szykujcie się na The Dumplings (16.07), którzy specjalnie na tę okazję wracają na scenę na jeden koncert oraz Quebonafide, który na Open’er Park zagra aż dwa razy (17-18.07). W kolejnych tygodniach na Orange Stage zagrają m.in. Daria Zawiałow, Dawid Podsiadło, OIO, Schafter, Artur Rojek, Ørganek, Sorry Boys, Molesta Ewenement, Kwiat Jabłoni, Maria Peszek, Natalia Przybysz, Mery Spolsky, Sokół, Rasmentalism, Pezet, Tymek, Margaret, KAMP!, Rysy, Zalewski, PRO8L3M, Amelie Lens, Pan-Pot oraz Måneskin. Dokładny program występów pod linkiem tutaj.

Komentarze


Bezpieczeństwo

Fake newsy i clickbaity

Michał Rosiak Michał Rosiak
15 lipca 2021
Fake newsy i clickbaity

Kiedy Wy czytacie ten tekst, ja [cokolwiek] nad pięknym polskim morzem. W miejsce [cokolwiek] wstawcie „opalam się”, bądź „moknę” – w zależności od tego, jaka akurat jest pogoda :) Ale jakoś tak, gdy zastanawiałem się, co spakować, wpadł mi pomysł na tekst – szkoda byłoby go zmarnować, prawda?

Większe lub mniejsze, ale wciąż oszustwo

Przyglądaliście się ostatnio (mówimy o latach, nie dniach) mediom? I tym klasycznym i tym społecznościowym. Jak często widzicie w nich wyważone, stonowane opinie? Gdybyście mieli policzyć widziane na stronach internetowych tytuły artykułów – ile z nich po prostu informowało, a ile krzykliwie (z mniejszą lub większą subtelnością) wzbudzało emocje? Wreszcie – jak często samo łapiecie się na takie socjotechniczne „wędki”?

Zatrzymywane przez CyberTarczę regularnie setki, czy nawet tysiące domen, dowodzą, że statystycznie często. Inaczej oszustom nie opłacałoby się generować kolejnych kampanii! Wielkie zarobki, kasjerka z dyskontu odbijająca się od dna dzięki inwestycji w kryptowaluty, wielodzietna rodzina, kupująca za pieniądze z tego źródła wymarzony dom. No i wywołujące olbrzymie emocje informacje o porwaniach dzieci! W czasach pędu z newsem i ciągle brakującego czasu, często najpierw klikamy, a potem – za późno – myślimy...

A w tle czai się socjotechnika

Zaraz zaraz – w pierwszym akapicie piszesz o newsach, a w drugim o phishingu! Jaki to ma sens? Dla każdego z Was, kto tak pomyślał, wielkie brawa. To dowód na to, że nie pochłaniacie tekstu bezrefleksyjnie. A odpowiadając na pytanie: to nie był przypadek. Zastanówcie się, czy nie widzicie podobieństwa mechanizmów, używanych przy phishingu i klasycznych (niestety) dla wielu mediów clickbaitach? W obu przypadkach to socjotechnika i – co więcej – jednym i drugim zależy na pieniądzach! Ale tylko ci drudzy robią to uczci... tzn. zgodnie z prawem.

Czy zatem fake newsa należałoby stawiać na równi z clickbaitem? Na pewno nie zaszkodzi używać na co dzień tych samych mechanizmów, o które Was proszę przy rozpoznawaniu phishingów. Na pewno dlatego, by nie marnować czasu na to, co Was nie interesuje. Ale przede wszystkim ze względu na... bańki.

Im więcej lajków, tym dokładniejszy profil

Wróćmy na chwilę do pierwszego śródtytułu, tam, gdzie pisałem o stonowanych opiniach – czy raczej ich braku. Spójrzcie raz jeszcze jakiś czas wstecz i zastanówcie się, jak często widzieliście w mediach społecznościowych newsy, które Was totalnie nie interesują? Albo takie, które idą zupełnie pod prąd Waszym poglądom? Założenie „im więcej korzystam z social mediów, tym rzadziej” wcale nie jest karkołomne. Co więcej – jest dowiedzione, do czego przyznały się swego czasu również odpowiedzialne osoby ze społecznościowych mediów. Im więcej klikamy, im więcej oglądamy, im więcej „lajkujemy”, czy „serduszkujemy” – tym bardziej dokładny jest nasz profil, wygenerowany przez algorytmy. Często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo dokładny! Co więcej – media społecznościowe mogą nas profilować nawet, gdy nie jesteśmy zalogowani, a nawet... nie mamy na nich konta, Nie wierzycie? Obejrzyjcie choćby Dylemat Społeczny. To nie są wymysły – to fakty. Dla mnie (nawet dla mnie, przy mojej wiedzy) chwilami przerażające. Profilowanie wyborców przed kolejnymi elekcjami w ostatnich latach, w wielu krajach, to nie są bajki z mchu i paproci! Teraz wybory wygrywa się dostarczając odpowiednie informacje odpowiednio sprofilowanym „produktom”. Nam.

A skoro algorytmy dostarczają nam dokładnie dopasowane do nas treści (bo to będziemy klikać!), te coraz bardziej wpędzają nas w poczucie słuszności, pewności siebie i wiary, że to właśnie „moja racja jest najmojsza!”. Efekt? Widoczna niemal wszędzie, gdzie spojrzymy, polaryzacja nastrojów! Rozgrzane do czerwoności dyskusje, często między bliskimi przyjaciółmi, nierzadko idące „na noże”. Czy to z nami coś jest nie tak?

Skynet o krok od kontroli?

Nie. To „rozgrywające” nas algorytmy. Nie wiem jak Wy, ale ja czuję trochę analogii ze Skynetem i nieco mnie to mrozi. Nie będę Was namawiał do porzucenia mediów społecznościowych. Ja bez Facebooka żyłem przez przeszło 5 lat, musiałem z kilku powodów „kadłubowo” nań wrócić, ale przede wszystkim ciężko by mi było egzystować bez Twittera.

Staram się jednak (szczerze przyznaję, czasem mi to nie wychodzi) bym to ja decydował o tym, co czytam. Unikam krzykliwych nagłówków, a do wywołujących emocje tematów staram się podchodzić z refleksją. Myśleć samemu, a nie pozwalać, by myślały za mnie algorytmy. Nie być „produktem” – w zalewie robiącej wszystko za nas elektroniki pozostać samodzielnie myślącym człowiekiem.

Czego i Wam życzę.

"Nie daj się nie daj się ogłupić

Nie daj się nie daj się

Ten jeden chce cię sprzedać

A ten drugi chce cię kupić

(...)

I nawet kiedy nie masz na chleb codzienny

Pamiętaj! ty jesteś bezcenna

Pamiętaj!

Pamiętaj! ty jesteś bezcenny"

Brygada Kryzys "Nie daj się" (R. Brylewski/T. Lipiński)

Komentarze

Scroll to Top