Rozrywka

Samsung Galaxy Z Flip 5 to świetnie narzędzie do grania

Bartosz Graczyk Bartosz Graczyk
08 sierpnia 2023
Samsung Galaxy Z Flip 5 to świetnie narzędzie do grania

Zamawiając w sklepie internetowym Orange w przedsprzedaży Samsunga Galaxy Z Flip 5 miałem lekkie obawy. Jestem graczem, a to urządzenie wydawało mi się przeznaczone bardziej do kreowania treści czy serfowania po internecie. Byłem w błędzie. Ten smartfon jest idealnym narzędziem dla pasjonata gamingu.

Wielu myśli, że wyświetlacz przedni w Z Flip 5 służy tylko do podglądu zdjęć i ewentualnie korzystania z kilku podręcznych widżetów jak np: kalendarz, kontakty czy stoper. W końcu pełnoprawny zewnętrzny ekran użytkowy znajduje się w jego większym bracie - Samsung Galaxy Fold 5. Nic bardziej mylnego. Liczba preinstalowanych aplikacji na ekranie nie jest duża. Pełnoprawne menu Androida dostępne co dopiero po rozłożeniu smartfonu, ale istnieje kilka sposobów na "obejście" tego kłopotu. Ze sklepu z aplikacjami np: Galaxy Store, możemy pobrać "Good Lock". To pozwoli nam na uruchomienie gier (i nie tylko) na przednim ekranie.

galaxy z flip 5 gaming ekran zlozony

Uwielbiam to rozwiązanie. Uruchamiane gry są automatycznie skalowane do wyświetlacza, a rozgrywka jest niezwykle wygodna. Oprócz tego, że ekran jest mały, bo ma niespełna 3,4 cala - to jest to pełnoprawny wyświetlacz z wykorzystaniem technologii multitouch. To oznacza, że to te same gry co na większych proporcjach. Co najważniejsze - zagramy we wszystko. Naprawdę. Na urządzeniu odpaliłem zarówno Pokemon GO, jak i GTA III. Uruchomimy również tak zwane "minisy". To wszystko bez konieczności rozkładania smartfona. Oczywiście nie we wszystkie produkcje gra się w taki sposób wygodnie. Wysokobudżetowe gry AAA, które działają w trójwymiarze lepiej sprawdzić na rozłożonym ekranie, a te mniej wymagające wobec gracza, a nie sprzętu - można uruchomić na małym ekranie. Co do wymagań technicznych - na pokładzie Galaxy Z Flip 5 znajduje się Sanpdragon 8 2 generacji. Zacytuję klasyka. Pójdzie na tym wszystko".

Granie na rozłożonym ekranie

Wiem o czym pomyślicie. Czy widoczne na środku wielkie złączenie ekranów przeszkadza w graniu. Otóż nie. Ekran w tym miejscu działa sprawnie, a do efektu wizualnego można się przyzwyczaić. Największą zaletą grania na tym smartfonie są jednak proporcje. Jak zapewne zauważyliście smartfon jest trochę "dłuższy" względem standardowego urządzenia mobilnego.

Dlaczego proporcje są takie ważne? Bo dzięki dłuższemu ekranowi, wirtualne przyciski do sterowania grą, pojawiają się jeszcze dalej względem środka, a to oznacza, że nasze palce nie zasłaniają gry. Większość gier skaluje się automatycznie względem dostępnych na urządzeniu proporcji. Te rozwiązanie powoduje, że gra sprawia jeszcze więcej frajdy.

Kolejnym plusem jest samo składanie urządzenia. To pozwala na dowolne dostosowanie kąta pod którym trzymamy je. Jak już wiele razy wspominałem w swoich wpisach, mam problem z drętwiejącymi dłońmi w trakcie mobilnych rozgrywek. Tutaj tego problemu nie doświadczyłem, bo przez zagięcie ekranu symulowałem grupy. Ogromny plus dla Galaxy Z Flip 5 za wygodę użytkowania.

Pro granie na Galaxy Z Flip 5

Ostatnią rzeczą, którą musiałem sprawdzić było podłączenie Galaxy Z Flip 5 do mobilnego pada do gier. Zastanawiałem się, czy urządzenie włożone do uchwytu "złamie się", czy nie. Otóż przeżyło "próbę pada". Mało tego - poradziło sobie świetnie. Po włożeniu smartfonu do uchwytu Nacon MG-X Galaxy Z Flip 5 trzymał się stabilnie jak każde inne urządzenie. Składak po rozłożeniu i pod naciskiem uchwytu nie ugiął się. Brawa dla Galaxy Z Flip 5.

Jestem pozytywnie zszokowany jak nowe dziecko Samsunga radzi sobie z gamingiem. Do tej pory nie byłem przekonany do "składaków", ale okazuje się, że są to urządzenia, które świetnie sobie radzą nie tylko w sferze lifestyle, czy biznes, ale również w gamingu.

Jeżeli jesteś zainteresowany zakupem urządzenia to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Do 10 sierpnia trwa przedsprzedaż w Orange, w ramach której Samsung Galaxy Z Flip 5 z pamięcią ROM o pojemności 512GB otrzymasz w cenie wersji z 256GB pamięci.


Sieć

Uruchomiliśmy połączenia wideo ViLTE

Kinga Galon Kinga Galon
08 sierpnia 2023
Uruchomiliśmy połączenia wideo ViLTE

Właśnie uruchomiliśmy technologię połączeń wideo ViLTE, która umożliwia prowadzenie rozmowy wideo za pośrednictwem sieci LTE. Nie trzeba pobierać ani instalować żadnych dodatkowych aplikacji, a wideo jest w wysokiej jakości i ma niskie opóźnienia. Co ważne, korzystanie z technologii ViLTE nie jest związane z żadnymi dodatkowymi opłatami. Obecnie ViLTE działa dla połączeń wewnątrz sieci Orange oraz na styku między siecią Orange i Play.

ViLTE to skrót od angielskich słów „Video over LTE”, czyli „wideo w sieci LTE”. Polega ona na przesyłaniu wideo w czasie rzeczywistym w sieci LTE. ViLTE jest dopełnieniem VoLTE (ang. Voice over LTE) – do połączeń głosowych dołożyliśmy teraz opcję włączenia wideo. ViLTE odgrywa też ważną rolę w kontekście wyłączania sieci 3G w Polsce, zastępując dotychczasowy standard rozmów wideo w 3G.

Połączenia wideo ViLTE wyróżnia przede wszystkim to, że nie musimy pobierać żadnych dodatkowych aplikacji i popularnych komunikatorów. Technologia działa bezpośrednio z poziomu telefonu, co znacznie upraszcza wykonanie wideorozmowy. Wystarczy po wybraniu numeru, zamiast słuchawki, kliknąć ikonę kamery. ViLTE działa bezpośrednio w sieci LTE, a to niesie szereg zalet. Po pierwsze połączenie jest stabilne, jakość obrazu wideo wysoka, a opóźnienia niskie. Oznacza to, że obraz i dźwięk są przekazywane w czasie rzeczywistym, a to pozwala prowadzić wideorozmowę płynnie i naturalnie. Pamiętajmy oczywiście, że finalna jakość wideo zależy również od zasięgu LTE i tego, z jakiego telefonu korzystamy. Sama przez pewien czas testowałam ViLTE - w filmie zobaczycie nagranie rozmowy, sami możecie ocenić jakość.


Nagranie z rozmowy wideo ViLTE

Po drugie, gdy korzystamy z ViLTE bateria zużywa się o kilkadziesiąt procent mniej niż wtedy, gdy używamy komunikatorów. Po trzecie, połączenie ViLTE ma priorytet względem połączeń wideo realizowanych za pośrednictwem aplikacji internetowych. Przekłada się to na krótszy czas zestawienia połączenia. Co ważne, ViLTE działa niezależnie od sieci Internet, nie musimy mieć nawet włączonej transmisji danych, a więc nie zmniejsza pakietu danych internetowych.

Ostatnia kwestia to bezpieczeństwo. Połączenia wideo ViLTE są bardziej bezpieczne niż połączenia wideo w aplikacjach internetowych. Dzieje się tak, ponieważ jako operator mamy kontrolę nad wykorzystywaną w ViLTE siecią komórkową. Połączenie ViLTE realizujemy w wyznaczonym do tego celu kanale w sieci komórkowej, którą chronimy protokołem bezpieczeństwa. W mobilnej sieci internetowej nie mamy takiej możliwości, bo internetowe połączenie wideo kierowane jest przez serwery zewnętrznych dostawców. Również dzięki temu mamy pewność, że wideorozmowy ViLTE nikt nie podsłuchuje, nie podgląda i nie jest w stanie w nią z zewnątrz ingerować.

Sieciowe zaplecze ViLTE

Zarówno ViLTE, jak i wideorozmowy w komunikatorach, wykorzystują protokoły VoIP (Voice over IP). Różnica jest taka, że aplikacje działają na poziomie internetowej sieci mobilnej, a ViLTE na poziomie sieci telekomunikacyjnej, w której działa też VoLTE. W sieci wydzielony jest kanał do połączeń głosowych VoLTE i połączeń wideo ViLTE – to tzw. dedykowany QCI z nadanym priorytetem. QCI (ang. Quality of Service Class Identifier) to parametr, który identyfikuje klasę jakości usługi w sieci komórkowej. Na podstawie parametru QCI sieć rozpoznaje co to za usługa i nadaje jej odpowiedni priorytet. Najprościej mówiąc, poprzez QCI sieć wie w jakiej kolejności i jakości zestawiać połączenia.

Schemat sieci dla ViLTE

Krok po kroku działa to mniej więcej tak. Użytkownik A (inicjator wideorozmowy) inicjuje połączenie ViLTE na swoim smartfonie lub urządzeniu mobilnym. Urządzenie wysyła żądanie zestawienia połączenia do stacji bazowej, która obsługuje technologię LTE. Połączenie trafia do platformy IMS, która jest centralnym punktem zarządzania połączeniami multimedialnymi i zapewnia interakcję między różnymi typami komunikacji (np. głos, wideo, dane). Platforma wyszukuje i identyfikuje użytkownika B, do którego ma zestawić połączenie wideo. I w tym momencie w końcu pada seria standardowych pytań z początku większości rozmów „Słychać mnie? A dobrze mnie widzisz?”. Słychać, widać, osoby A i B już rozmawiają, a IMS zarządza jakością usługi podczas trwania rozmowy.

Jak korzystać z ViLTE?

Żeby zadzwonić do kogoś w technologii ViLTE, obie strony rozmowy muszą być w zasięgu sieci LTE, mieć telefon z kartą SIM LTE, który wspiera technologię ViLTE i ma aktualne oprogramowanie oraz mieć włączoną funkcję VoLTE. Tak właśnie, VoLTE, ponieważ ViLTE jest rozszerzeniem VoLTE. Nie znajdziecie więc w ustawieniach opcji „ViLTE” do włączenia. Takich smartfonów i tabletów jest już całkiem sporo. W naszej sieci ponad 60% telefonów z VoLTE, wspiera także ViLTE. A będzie ich coraz więcej, ponieważ w związku z wyłączeniem 3G kolejne osoby decydują się na zmianę telefonu na nowszy. Na naszej stronie dostępna jest lista telefonów z oferty Orange, które wspierają VoLTE i ViLTE.

Wybieranie połączenia ViLTE

Z ViLTE można skorzystać na dwa sposoby. Pierwszy z nich to kliknąć ikonę kamery po wybraniu numeru odbiorcy. Wtedy od razu rozpoczniemy wideo rozmowę. Druga opcja to dołączyć wideo już w trakcie trwania połączenia głosowego. Aktywna ikona kamerki podczas rozmowy głosowej oznacza, że osoba z którą rozmawiamy również może korzystać z ViLTE (w przeciwnym razie ikona będzie nieaktywna). W filmie Orange Expert możecie krok po kroku zobaczyć jak korzystać z ViLTE.

Dodam jeszcze, że są sytuacje, gdy ViLTE nie będzie działać. Jeśli w telefonie nie działa VoLTE, nie będzie działać również ViLTE. Na naszej stronie znajdziecie usługi wykluczające VoLTE. Nie zadzwonimy też z opcją wideo na numery alarmowe, specjalne, jak infolinie oraz na numery stacjonarne. Połączenia przychodzące ViLTE nie działają na urządzeniach w ramach usługi Ekstra karta eSIM. Nie można także wykonać połączenia wideo za granicę. Tutaj z pomocą przychodzi nam ViWiFi.

Połączenia wideo po Wi-Fi

To alternatywa dla ViLTE, zwłaszcza gdy jesteśmy za granicą lub mamy kiepski zasięg. Co prawda nasza sieć LTE pokrywa pond 98% powierzchni kraju, ale wciąż są miejsca gdzie zasięg może być niewystarczający. Dochodzi tu oczywiście jeszcze kwestia tłumienia sygnału i tego, gdzie dokładnie jesteśmy – w budynku, w piwnicy, na działce, której główną cechą miał być przecież brak śladów cywilizacji i spokój. 

ViWiFi, czyli skrót od Video over Wi-Fi to siostrzana technologia Wi-Fi callingu. Obie wykorzystują dostęp do Wi-Fi, aby zrealizować połączenie w sieci komórkowej. W przypadku Wi-Fi callingu mowa o połączeniu głosowym, a dla ViWiFi o połączeniu wideo. Gdy zasięg sieci komórkowej jest słaby, technologia ViWiFi zapewni wyższą jakość obrazu i płynność odtwarzania niż korzystanie z sieci komórkowej. Przy wybieraniu numeru wystarczy kliknąć poniższą ikonkę i voilà, już można rozmawiać.

Podobnie jak przy ViLTE, ViWiFi nie wymaga żadnych dodatkowych opłat. Każdy telefon, który wspiera ViLTE, obsługuje także ViWiFi. Technologie te są kompatybilne, to znaczy jedna osoba może korzystać z ViWiFi, druga z ViLTE i będą mogły prowadzić wideo rozmowę.


Oferta

Jak działa bilansowanie 1:1 czyli Net-billing od Orange Energia

Kasia Barys Kasia Barys
07 sierpnia 2023
Jak działa bilansowanie 1:1 czyli Net-billing od Orange Energia

Bilansowanie 1:1 od Orange Energia to alternatywa dla powszechnie obowiązującego systemu rozliczeń prywatnych mikro producentów prądu. Usługa dostępna jest na rynku od kilku miesięcy. Cieszy się sporym zainteresowaniem użytkowników domowej fotowoltaiki. Jednak na jej temat krąży wiele mitów. Czas, aby je obalić. Coś na ten temat wiem.

Fotowoltaika w Polsce rozwija się szybko. Przydomowych instalacji jest już ok. 1,3 mln. Na koniec marca w naszym kraju działały elektrownie fotowoltaiczne o mocy wynoszącej już ponad 13 GW. Zdecydowanie największy udział w tym potencjale miały instalacje fotowoltaiczne należące do prosumentów. To osoby produkujące energię na własne potrzeby. Takim prosumentem od marca br. jestem i ja.

Dlaczego rozliczenie 1:1 od Orange Energia jest lepsze

Zdecydowałam się na fotowaltaikę od Orange Energia nie tylko ze względu na lojalność do firmy ale też finanse (sprawdziłam i porównałam wiele ofert). Bilansowanie 1:1 ma tę przewagę nad klasycznym net-billingiem, że jej rozliczenie jest korzystniejsze i bezpieczniejsze dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych.  Teraz wyjaśnię Wam dlaczego.

Co to jest Net-billing i jak to działa

Net-billing działa już ponad rok i obejmuje nowych prosumentów, którzy dokonali zgłoszenia instalacji fotowoltaicznej po 1 kwietnia 2022 roku lub sami zmienili sposób rozliczeń z systemu opustów. W net-billingu klient/użytkownik sprzedaje nadwyżki energii po średniej, miesięcznej cenie sprzedaży energii z giełdy. A kupuje po cenie rynkowej. Stawka za energię wysyłaną do sieci może być niższa*, od tej po której jest sprzedawana. Ale to nie wszystko. Stawki za energię mogą, w zależności od miesiąca, diametralnie się różnić. Z obserwacji cen z ostatniego roku wynika, że o ile cena w grudniu 2022 r. (gdy produkcja energii była niewielka) wynosiła 723,49 zł za MWh, to w maju 2023 r. (gdy instalacje fotowoltaiczne generowały dużo energii) stawka za nią wynosiła zaledwie 381,44 zł/MWh. Widać więc, że system ustawowego net-billingu ma, żeby powiedzieć delikatnie, zmienną opłacalność.

W ofercie Orange Energia Net-billing 1:1 ten problem nie występuje, ponieważ stawka za energię wprowadzoną i pobraną z sieci jest taka sama. Nie ma ryzyka poniesienia straty związanej z różnicą stawek, a opłacalność jest na stałym poziomie, który łatwo wyliczyć. Podam Wam przykład mojego domu 150 m2, w którym mieszka 5 osób. Mam 11 paneli, które na nas pracują. Za trzy ostanie miesiące otrzymałam fakturę i rozliczenie. Wyprodukowałam ok. 1300 kWh a zużyłam 500 kWh. Za tyle za ile wyprodukuję prąd, za tyle mogę go odkupić.

Co to jest Wirtualny Magazyn

W ofercie Orange Energia Net-billing 1:1 otrzymałam Wirtualny Magazyn energii (tzw. Magazyn Energii oddanej) w cenie abonamentu. Energia w nim skumulowana, nie przepada po 12 miesiącach, ale jest do wykorzystania przez cały okres trwania kontraktu, czyli przez 4 lata - również po przedłużeniu umowy. Co to oznacza w praktyce? Nadwyżka z mojej produkcji za ostatnie 3 miesiące (ok. 800 kWh) zostanie zamieniona na złotówki, którymi mogę zapłacić za energię wykorzystaną np. w miesiącach zimowych. Oznacza to, że wróci do mnie 100% wartości energii wprowadzonej do sieci i to po tej samej cenie.

*Cena za którą prosument kupuje samą energię, bez opłat dystrybucyjnych, w 2023 r. wynosi średnio 0,51 zł/kWh do limitu 2000 kWh i 0,85 zł kWh powyżej tego limitu.

Jaka stawka za energię w Orange Energia Net-billing 1:1

Przez pierwszych 6 miesięcy obowiązywania Umowy stawka jest na poziomie najniższej ze stawek wśród obowiązujących taryf sprzedawców z urzędu (Energa Obrót, PGE Obrót, TAURON Obrót, ENEA, E.ON Polska).

Stawka za energię - od 7 do 48 miesiąca jest ustalana co roku w oparciu o regułę indeksacyjną. Przykładowo, jeśli cena energii na rynku hurtowym spadnie o 10% w 2022 r., to stawka za energię pobraną na rok 2023 zostanie obniżona o 10%. Podobnie, jeśli cena wzrośnie lub pozostanie bez zmian.

Dla kogo Orange Energia Net-billing 1:1

Oferta Orange Energia Net-biling 1:1 przeznaczona jest dla każdego właściciela mikroinstalacji fotowoltaicznej, czyli systemu o mocy do 50 kWp, rozliczającego się w jednej z taryf z grupy taryfowej G (G11, G12, G12w), bez względu na to kto jest dostawcą jego instalacji fotowoltaicznej. Należy jednak pamiętać, że klienci, którzy swoje instalacje wykonywali przez partnerów Orange Energia jak np. Columbus, otrzymują specjalne korzyści m.in. niższe opłaty miesięczne. Regulamin i cennik usługi oferowanej dla klientów Columbus jest dostępny na stronie: https://pradjakpowietrze.pl/

Ile otrzymałam faktur ? Orange Energia, jako spółka obrotu, ma podpisane umowy z operatorami sieci dystrybucyjnych. Dzięki temu zawarłam z Orange Energia umowę kompleksową. Oznacza to dla mnie i każdego innego klienta, że wszystkie opłaty sprzedażowe i dystrybucyjne są widoczne na jednej fakturze od Orange Energia. Otrzymywanie jednej, zamiast dwóch faktur jest nie tylko wygodne, ale  przed wszystkim ułatwia mi zarządzanie i kontrolowanie domowych rachunków. Mam też pewność, że po podpisaniu umowy nie będę płacić dwa razy za tę samą usługę.

A jak to jest z tymi opłatami

Klient Orange Energia ponosi opłatę miesięczną, która jest zróżnicowana w zależności od mocy instalacji - do 6 kWp i powyżej 6 kWp oraz wyboru faktury elektronicznej bądź papierowej. Dodatkowo dla energii odbieranej z sieci naliczane są standardowo opłaty dystrybucyjne zgodne z aktualnie obowiązującą taryfą operatora. Na fakturze nie ma żadnych ukrytych opłat jak np. opłata aktywacyjna czy opłata za prowadzenie Wirtualnego Magazynu energii.

Miesięczna opłata produktowa dla instalacji do 6 kWp i przy wyborze faktury elektronicznej wynosi 29,99 zł. Na fakturze są także widoczne opłaty dystrybucyjne od PGE, przez którego sieć pobieram i oddaję wyprodukowaną ze słońca nadwyżkę prądu.

Jak przejść na Net-billing od Orange Energia

Jeśli jesteście mikrowytwórcami i nie macie rozliczenia Net-billing 1:1 możecie przejść do Orange Energia i ona zajmuje się całym procesem. Firma przeanalizuje umowę z poprzednim sprzedawcą, warunki rezygnacji oraz okres wypowiedzenia. Przy przejściu na bilansowanie 1:1 każdorazowo zachowywany jest okres wypowiedzenia na obecnej umowie.

Darmowy pakiet Assistance Domowego

Poza wspomnianymi wcześniej korzyściami z bilansowania 1:1 w Orange Energia, miłą niespodzianką w umowie zakupu i instalacji fotowoltaiki był dla mnie darmowy pakiet Assistance Domowego.  Zapewnia naprawę urządzeń AGD/RTV oraz PC. Szeroki zakres pomocy fachowców: hydraulika, elektryka, ślusarza, szklarza czy serwisanta PC. To idealne rozwiązanie w razie jakichkolwiek problemów z instalacjami czy sprzętem w domu oraz gwarancja szybkiej reakcji na usterkę. Pakiet zawiera 5 napraw w roku do 1 500 zł/każda oraz części zamienne w cenie. Dzięki temu klienci Orange Energia mogą zaoszczędzić nawet do 7 500 zł rocznie w domowym budżecie na naprawach i serwisowaniu.

Scroll to Top