Rozrywka

Squid Game – wszystko, co powinieneś wiedzieć o hicie Netflixa

Bartosz Graczyk Bartosz Graczyk
20 października 2021
Squid Game – wszystko, co powinieneś wiedzieć o hicie Netflixa

Squid Game to południowokoreańska produkcja Netflixa w reżyserii Hwang Dong-hyuk. Serial zyskał sławę na całym świecie. Od światowej premiery 17 września 2021 roku, na Netflixie obejrzało go 130 mln osób. Na czym polega fenomen pierwszego sezonu? Jako, że jest to serial o grach, a ja jestem graczem nawet z nazwiska, czuję się zobowiązany.

Squid Game - oryginalna fabuła

squid game

Jedną z przyczyn popularności Netflixowej produkcji może być pełna napięcia fabuła. Kręci się ona wokół 456 graczy uczestniczących w grze, w której można wygrać miliardy. Uczestnicy muszą ukończyć zadania oparte na zabawach z dzieciństwa. Jest jeden haczyk. Kto odpadnie, ten ginie na miejscu. Nie pomoże policja.

Akcja dzieje się na opuszczonej wyspie, a bohaterowie sami zgodzili się na swój los, lecz nieświadomie. Większość z nich to wyrzutki społeczne, które już od dawna przyzwyczajone są do walki o przetrwanie, lecz w innej formie. Do tej pory walczyli  z długami, bądź nieuleczalnymi chorobami. Oddali swój los w obce ręce, podpisując zgodę na wykorzystanie ich ciał. Wyobraź sobie, że od tego, czy wygrasz w berka ze swoim przyjacielem zależy Twoje życie.

Tak można w skrócie opisać fabułę Squid Game, która działa na wyobraźnie odbiorców. Prostota dziecinnej zabawy idealnie kontrastuje z walką o przetrwanie. To ciągłe napięcie utrzymało uwagę widzów Netflixa. Według udostępnionych danych 66% użytkowników całej platformy ukończyło oglądanie pierwszego sezonu, a aż 89% obejrzało chociaż jeden odcinek.

Squid Game czyli Battle Royale

squid game

W zachodniej kulturze sformułowanie “Battle Royale” funkcjonuje od niedawna. Spopularyzowały je głównie gry komputerowe takie jak PUBG czy Fortnite. W założeniach rozgrywki chodzi o walkę o przetrwanie. Na mapie pojawia się od kilkudziesięciu do kilkuset graczy, ale tylko jeden wyjdzie z tego cało.

Na wschodzie ta fikcyjna forma turnieju znana jest od kilkunastu lat. Protoplastą takich rozwiązań były wschodnie filmy takie jak “Battle Royale”. Twórca Squid Game nie ukrywa inspiracji tym podgatunkiem zarówno filmów jak i gier.

"Squid Game to nie tylko gra - to rzeczywistość

Niestety rzeczywistość pisze najciekawsze, ale i najstraszniejsze scenariusze. Choć w Korei Południowej nie doszło nigdy do teleturnieju, w którym należy walczyć o życie, to wielu Koreańczyków boryka się z problemami znanymi bohaterom Squid Game.

Społeczeństwo w tym kraju należy do jednego z najbardziej zadłużonych na świecie. Prawo dotyczące pożyczek jest inne niż w Europie. Wielu obywateli tego “technologicznego” kraju tonie w długach. Posiadają wiele kart kredytowych, które nawzajem spłacają, a sytuacji nie poprawia łatwość uzyskania “chwilówek”.

Jak podają plotki w internecie, reżyser dosłownie na serialu stracił zęby. W trakcie procesu twórczego napotkał spore problemy finansowe. Ze stresu jego uśmiech jest uboższy o... sześć zębów. Squid Game to odzwierciedlenie dzisiejszych problemów w zamożnym społeczeństwie - gdy odstajesz i nie nadążasz za wyścigiem szczurów zaczynasz tracić nie tylko pieniądze, ale i nerwy.

Squid Game - gry

squid game

Jednym z najciekawszych aspektów serialu są na pewno gry, z jakimi mieli do czynienia uczestnicy. Nie wszystkie są dobrze znane polskiemu odbiorcy, dlatego warto przyjrzeć się ich pochodzeniu i znaczeniu. Niektóre natomiast to powrót do dzieciństwa.

Green Light Red Light

Pierwsza grą przedstawioną w serialu jest “Green Light, Red Light”, które można porównać do naszego “babajaga patrzy”. Zadaniem uczestników jest przejście określonego dystansu, ale tylko wtedy, gdy “babajaga” nie patrzy. W momencie odwrócenia wzroku przeciwnika, nasi bohaterowie muszą stać nieruchomo. Ruch w nieodpowiednim momencie łączy się z dyskwalifikacją.

Ciastka Ppopgi

squid game

Druga gra to zabawa w rozpuszczenie ciastka Ppopgi. Potrawa jest lokalnym przysmakiem sprzedawanym w niskiej cenie na koreańskich jarmarkach. Służy również jako tania zabawka. Można to porównać do protoplasty kinder niespodzianki. Ciastko wykonane jest z cukru i proszku do pieczenia. Na przysmaku wyryty jest symbol, który należy wyjąć by wygrać zabawę. Dokładnie takie same zasady panowały w Squid Game.

Gra w kałamarnicę - o co chodzi?

Tytułowe Squid Game to gra w kałamarnicę, o której większość Polaków mogło nie słyszeć. W serialu rysowane na piasku figury geometryczne stanowiły pole gry. Zawarte w nim kółko, trójkąt i kwadrat można zobaczyć na wizytówkach, które dostali uczestnicy by wziąć udział w turnieju. Warto zaznaczyć, że pierwszym widocznym ujęciem w odcinku pilotażowym jest gra w kałamarnicę przez małe dzieci. Tutaj zostają wyjaśnione zasady gry.

Dzieci dzielą się na dwie grupy, obronę i atak. Kiedy gra się rozpoczyna, obrona może biegać na dwóch nogach wewnątrz [kałamarnicy], podczas gdy atak biega na zewnątrz linii i może skakać tylko na jednej nodze. Ale jeżeli atakujący wykiwa obronę i przejdzie przez talię kałamarnicy, może już biegać na dwóch nogach.

Reżyser postanowił rozpocząć i zakończyć serial tą samą zabawą. Co ciekawe w prawdziwym świecie gra była bardzo popularna wśród koreańskich dzieci w latach 70. i 80.

Inne gry w Squid Game

Trzecia gra to przeciąganie liny. W tym przypadku wiele nie trzeba tłumaczyć. Można jednak przypomnieć sobie czasy kolonii, czy jednodniowych integracji przy ogniskach szkolnych.

Kulki to… gra w kulki. Gracze dobierają się w pary. Każdy otrzymuje po 10 kulek. Od uczestników zależało w jaką grę mają zagrać. Zasady były proste. Wykorzystać kulki na własnych zasadach. To jak powrót do dzieciństwa na placu zabaw. Dzieci używały do swoich gier wyobraźnie, tworząc własne warunki.

Szklany most to zadanie, które nie znajduje “odzwierciedlenia” w życiu prawdziwym. W internecie dostępne są jednak gry online inspirowane serialem.

Oglądaliście już Squid Game? Jeżeli nie, to warto sprawdzić ten dramat dostępne na Netflixie. Możecie go wykupić wraz z telewizją od Orange.

Uwaga rodzice, to nie jest film dla dzieci

Chociaż Squid Game to serial z ogromnym sukcesem oglądalności trzeba zaznaczyć, że jest on kierowany do dorosłych. Niestety dzięki portalom społecznościowym wiedza o nim staje się popularna wśród młodzieży a nawet małych dzieci. Już pojawiają się challenge, które zachęcają dzieci do ryzykownych i krzywdzących zachowań - siebie i innych. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę apeluje, by interesować się tym, co oglądają dzieci, nie kupować też dzieciom gadżetów związanych z serialem (np przebrań na zbliżające się Halloween) i przede wszystkim reagować na niebezpieczne zachowania nawiązujące do fabuły.

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 17:35 20-10-2021

Ostatni akapit super. Oglądałem dwa odcinki tego serialu i napiszę…….nie porwało mnie.

Odpowiedz
emitelek
emitelek 17:51 20-10-2021

„…to nie jest film dla dzieci…” – tym hasłem właśnie ściągacie zainteresowanie tym… nie mogę napisać, bo nie przejdzie, ale wielkim G!!! Naprawdę chcecie promować takie „wartości”?
Sam netfliks jedzie już po bandzie z promocją swoich „kontrowersyjnych” filmów… Tego orange nie widzi, czy nie chce zauważyć?… 😛

Odpowiedz
xdek
xdek 10:21 21-10-2021

Dorosłe postaci grają w tym w serialu w (wynaturzone wersje) gry dla dzieci, więc nic dziwnego, że dzieci w prawdziwym życiu też się bawią w podobne rzeczy.

Odpowiedz
js
js 19:39 04-11-2021

„akcja dzieje się na opuszczonej wyspie” Skąd ten błyskotliwy wniosek? Kto tą wyspę opuścił? W serialu nie wygląda na pustą…

Odpowiedz
pl
pl 20:40 04-11-2021

Bartoszu… tyle błędów w jednym artykuliku? Polszczyzna płacze… Temat ważny ale tak pięknie skopany, merytorycznie i językowo…!

Odpowiedz
Łukasz 38 lat, podwójny ojciec.
Łukasz 38 lat, podwójny ojciec. 02:23 06-11-2021

Brutalności obrazów bać się nie można. Czasy pokazują, że będzie tylko gorzej. Na dalekim wschodzie są wzorce do stworzenia takich historii, my mamy swoje. Lektury licealne, „Pamiętniki” Zofii Nałkowskiej. Każdy zna. (?). Ludzie są zmuszani nieustannie do zachowań takich jak pokazane tutaj. Obejrzałem na 1.11. Świetna okazja, aby przypomnieć sobie o tym, jak niewiele dzieli nas od zwierząt i jak mocno musimy tę niewielką różnicę w sobie pielęgnować…

Odpowiedz
Zawiedziona
Zawiedziona 20:44 08-11-2021

Beznadzieja… Dno i wodorosty… Dużo krwi.. Zero napięcia..
Szkoda czasu..

Odpowiedz
Ja
Ja 22:24 14-11-2021

Ale shi… kto to ogląda?

Odpowiedz
Lu
Lu 12:03 18-11-2021

Powinno sie zabronić takich produkcji. To jakaś masakra. Zaraz w szkołach będzie naśladowana i podchwycona przez dzieci, które działając w nieświadomości krzywdy drugiego człowieka, doprowadzą do masakry. Straszne. Czy takie dziadostwo tworzy czlowiek?

Odpowiedz
456
456 20:02 19-11-2021

Ci, co w większości komentują, proszę założyć habit i krzyżem na ziemię. Natomiast dla nas ( tym co lubią ), dajcie ze spokojem oglądać serial i bawić się z rozrywki jakim jest film/serial. Załóż klub wzajemnej adoracji taka rada dla Ciebie!!! Tam będziecie spokojniesi. Pozdrawiam

Odpowiedz
Mariusz
Mariusz 21:22 03-12-2021

Mi serial bardzo się podobał i polecam fanom galerię z fanartami 🙂
https://designalley.pl/da-galeria-5-squid-game-najlepsze-fanarty/

Odpowiedz
Marcinekuniorek
Marcinekuniorek 08:11 05-03-2022

Chodzi o squid game No jak tak to ja nie oglądałem ale dlamnie to poprostu przesada że zabijanie no poprostu przesada więc współczuję dla graczy☹

Odpowiedz

Oferta

Test vivo V21 5G. Smartfon ze świetnym aparatem do selfie

Karol Owczarek Karol Owczarek
19 października 2021
Test vivo V21 5G. Smartfon ze świetnym aparatem do selfie

Vivo w Polsce jeszcze nie zdobyło powszechnej rozpoznawalności, ale globalnie znajduje się już w pierwszej piątce największych producentów smartfonów. Od niedawna telefony tej chińskiej firmy są dostępne w ofercie Orange. Jednym z nich jest średniopółkowy vivo V21 5G. Tym, co go wyróżnia na tle konkurencji, jest aż 44-megapikselowy aparat do selfie z podwójnym doświetleniem LED.

vivo V21 5G wygląda podobnie do smartfonów w swojej klasie – ma wąskie ramki wokół ekranu, niewielkie wcięcie na przedni aparat i wyspę z głównym modułem aparatu. Choć obudowę wykonano z plastiku, sprawia wrażenie solidnej. To smukła konstrukcja, o grubości zaledwie 7,39 mm i wadze 177 gramów, dzięki czemu telefon trzyma się w ręku z przyjemnością. Miło jest też patrzeć na gradient pokrywający tylny panel.

vivo V21 5G

Nie ma gniazda słuchawkowego, ale w pudełku znajdziemy przejściówkę z USB-C do minijack i słuchawki. Dołączono też ładowarkę do szybkiego ładowania. Należy docenić obecność tych akcesoriów w zestawie z telefonem – kiedyś była to oczywistość, teraz staje się rzadkością. Do szufladki możemy włożyć dwie karty nanoSIM albo w miejsce jednej z nich – kartę microSD, co pozwala zwiększyć 128 GB pamięci ROM nawet o 1 TB. Czytnik linii papilarnych został ukryty w ekranie i działa bez zarzutu.

vivo V21 5G

Sprawnie i bez problemów

Smartfon vivo V21 5G ma 6,44-calowy ekran AMOLED FullHD+ z opcjonalną częstotliwością odświeżania 90 Hz, co oznacza dobre wrażenia wizualne. W zależności od swoich preferencji, możemy wybrać tryb wyświetlanych kolorów: standardowy, profesjonalny lub jasny. Nie zabrakło też automatycznego dostosowywania jasności oraz funkcji ochrony oczu, ocieplającej barwy. Bardzo rozbudowane jest menu tzw. efektów dynamicznych, czyli wyboru animacji uruchamianych przy różnych okazjach, np. podczas ładowania czy rozpoznawania twarzy. Doskwierać może brak głośników stereo – musimy się zadowolić jednym, znajdującym się na dole obudowy.

Przeczytaj też: Smartfony z najlepszym ekranem. W tych telefonach wyświetlacze zachwycają jakością obrazu

vivo V21 5G

Płynną pracę smartfona zapewniają procesor MediaTek Dimensity 800U i 8 GB pamięci RAM. W codziennych zastosowaniach, jak również podczas korzystania z popularnych aplikacji, nie powinniśmy się spotkać z żadnymi przestojami. Bateria o pojemności 4000 mAh nie należy do największych stosowanych w tej klasie telefonów, powinna jednak wystarczyć na dzień dość intensywnej pracy. Szybkie ładowanie 33W pozwala naładować do pełna akumulator w około godzinę. Należy odnotować brak ładowania indukcyjnego.

Przeczytaj też: Procesor w telefonie – jakie znaczenie ma liczba i rodzaj rdzeni?

Ulepszony Android

W vivo V21 5G system operacyjny Android 11 został zmodyfikowany nakładką producenta Funtouch OS. Na szczęście nie oznacza to w tym przypadku zainstalowanych domyślnie wielu zbędnych i obniżających wydajność urządzenia aplikacji. Funtouch OS to przede wszystkim dodatkowe funkcje w menu. Możemy korzystać ze skrótów uruchamiających zdefiniowanymi gestami zrzut ekranu lub podział ekranu na dwie części. Latarka może być uruchamiana potrząśnięciem smartfona lub przytrzymaniem dłużej przycisku obniżającego głośność. Dla osób o mniejszych dłoniach przygotowano tryb obsługi jedną ręką, w którym pomniejszony obszar roboczy przesuwa się do prawego dolnego rogu wyświetlacza.

vivo V21 5G

Do dyspozycji mamy też EasyShare, czyli narzędzie umożliwiające łatwe przesyłanie danych, a także iManager, służący do optymalizacji pracy smartfona. Dla graczy przygotowano kilka udogodnień – w nazwanym szumnie trybie e-sportowym do minimum ograniczane są powiadomienia, a ustawienia graficzne, w tym częstotliwość odświeżania, są optymalnie dostosowywane do temperatury procesora.

Przeczytaj też: Jaki telefon z Androidem wybrać? Sprawdź dobre smartfony ze średniej półki cenowej

Szałowe selfie

Czas omówić być może najciekawszy element w vivo V21 5G, czyli jego przedni aparat. Choć obiektyw wygląda niepozornie, ma aż 44 megapikseli, a do tego wyposażono go w optyczną stabilizację obrazu i autofocus potrafiący śledzić oczy fotografowanej lub filmowanej osoby. Jakby tego było mało, w trybie nocnym możemy korzystać z rozbudowanego doświetlania – nie tylko samym ekranem, jak ma to miejsce w większości smartfonów, lecz także podwójną diodą LED. 

To wszystko sprawia, że w niemal każdych warunkach oświetleniowych uzyskamy wysokiej jakości zdjęcie portretowe. Jeśli wierność aparatu w odwzorowywaniu naszych rysów twarzy wcale tak bardzo nas nie cieszy i chcielibyśmy oszukać naturę, możemy skorzystać z licznych filtrów i funkcji upiększania twarzy. Są tu takie tryby jak wygładzanie, wybielanie, smukła twarz, zmiana kształtu szczęki, czy wąska rynienka podnosowa… Ciekawe efekty można też uzyskać dzięki możliwości nakładania na siebie dwóch zdjęć.

Tylny aparat prezentuje się nieco mniej spektakularnie, ale daje przyzwoite efekty. Składa się z 64-megapikselowego obiektywu głównego, 8-megapikselowego obiektywu szerokokątnego o kącie widzenia 120° i soczewki supermakro. Tu również  skorzystamy z optycznej stabilizacji obrazu. Zdjęcia w ciągu dnia są dość szczegółowe, zwłaszcza w standardowym trybie, ale w tej klasie cenowej mogłoby być lepiej – zdarzają się szumy i zniekształcenia.

Obiektyw główny:

vivo V21 5G  vivo V21 5G

Obiektyw szerokokątny:

vivo V21 5G

Tryb nocny, obiektyw główny:

vivo V21 5G

Makro:

vivo V21 5G

Podsumowanie – czy warto kupić vivo V21 5G?

Zalety vivo V21 5G:

  • smukła obudowa
  • wysoka jakość wykonania
  • świetny aparat do selfie z podwójnym doświetleniem LED
  • dobre tempo pracy
  • ekran AMOLED
  • szybkie ładowanie
  • nakładka systemowa, która oferuje wiele dodatkowych funkcji
  • obsługa 5G

Wady vivo V21 5G:

  • brak głośników stereo
  • brak gniazda słuchawkowego
  • brak ładowania indukcyjnego

Sprawdź smartfon vivo V21 5G w sklepie Orange>>

 

Komentarze


Odpowiedzialny biznes

Przybliżamy cyfrowy świat seniorom

Monika Kulik Monika Kulik
19 października 2021
Przybliżamy cyfrowy świat seniorom

Niedawno pisałam o naszej kampanii społecznej „Cyfrowy świat dla wszystkich”. W drugiej odsłonie kampanii skupiamy się już na konkretach - jak cyfrowy świat przybliżamy seniorom.

W czasach przed pandemią prowadziliśmy stacjonarne warsztaty cyfrowe dla seniorów. Obecnie, z uwagi na bezpieczeństwo, przenieśliśmy się do sieci. Zdajemy sobie sprawę, że w ten sposób nie dotrzemy do tych seniorów, którzy są całkowicie off-line, dlatego wrócimy do warsztatów stacjonarnych, jak tylko będzie to możliwe. Na razie swoje działania kierujemy do tych seniorów, którzy pierwsze kroki w cyfrowym świecie mają już za sobą, ale wciąż nie czują się w nim pewnie.

Strona dla seniora

Oprócz szkoleń on-line zapraszamy też na naszą stronę interntową www.orange.pl/dlaseniora, na której zgromadziliśmy wiele przydatnych informacji dla starszych klientów.

Przede wszystkim edukujemy. Przygotowaliśmy kilkanaście filmów edukacyjnych na temat smartfonów - jak włączyć internet, korzystać z Wi-Fi, ustawić kontakty, wysłać SMS. Pokazujemy też krok po kroku, jak korzystać z naszych usług i aplikacji – jak zainstalować Mój Orange, doładować konto, opłacić fakturę. Podejmujemy też temat bezpieczeństwa – pokazujemy, jak stworzyć bezpieczne hasło czy chronić się przed oszustwami. Kolejne filmy są w przygotowaniu.

Naszym partnerem w tworzeniu materiałów edukacyjnych jest Fundacja Zaczyn, która od wielu lat zajmuje się tematem seniorów i dobrze zna ich potrzeby i oczekiwania.

Na stronie znajduje się też opis naszej oferty, rekomendacje dotyczące telefonów czy aktualności dotyczące tematów dla seniorów.

Zaangażowanie pracowników

Wiele dzieje się też wewnątrz firmy. Zbudowaliśmy zespół, który w kompleksowy sposób zajmuje się tematem seniorów. W gronie specjalistów z obsługi, sprzedaży, komunikacji, marketingu, portalu, PR i CSR pracujemy nad konkretnymi zmianami, procesami, ofertami.

Przygotowaliśmy między innymi nowe szkolenie dotyczące standardu obsługi starszych klientów dla pracowników sprzedaży i obsługi. W tematach innowacji pracowniczych pojawiło się nowe wyzwanie dotyczące pomysłów na usprawnienie oferty i obsługi dla tej grupy klientów. Działamy dalej.....

 

Komentarze

Scroll to Top