Gdy słyszymy hasło „prawa człowieka” na ogół na myśl przychodzą nam obrazy wojen, protestów na drugim końcu świata czy praca dzieci w jakieś fabryce w Afryce czy Azji. Czyli w gruncie rzeczy nic, co by nas bezpośrednio dotyczyło.
Tymczasem prawa człowieka dotyczą także nas - tu i teraz. To prawo do godnego traktowania, wolność zrzeszania się czy kwestie równego traktowania i niedyskryminacji z uwagi na wiek, płeć czy sprawność. Prawa człowieka dotyczą więc również firm w Polsce. Ich własnej działalności, ale także aktywności ich dostawców. Nie zawsze przyjmuje to takie wymiary, jak katastrofa w Rana Plaza, gdzie w jednej chwili zginęło 1300 osób pracujących w tragicznych warunkach. Zapewne wiele z produktów, które można znaleźć także na naszych sklepowych półkach spowodowało, na którymś etapie, że prawa człowieka były łamane.
Innym mitem jest przekonanie, że naruszenia praw człowieka dotyczą tylko osób słabo wykształconych, pracujących na stanowiskach pracy wymagających pracy fizycznej. Łamanie praw człowieka może dotyczyć zarówno szeregowego pracownika, któremu nie wypłacono pensji, jak i menadżera wyższego szczebla, wobec którego zastosowano mobbing.
Dlaczego o tym mówię? Bo 67 lat temu podpisano Powszechną Deklarację Praw Człowieka. Z tej okazji każdego roku, 10 grudnia obchodzimy Światowy Dzień Praw Człowieka. Także tu w Polsce.
Dla firm, które chcą odpowiedzialnie podejść do kwestii praw człowieka mamy polską wersję „Ram Sprawozdawczości zgodnej z Wytycznymi ONZ dotyczącymi biznesu i praw człowieka” wraz z przewodnikiem dla firm, jak w praktyce wdrażać te fundamentalne zasady. Publikacja powstała z inicjatywy Polskiego Instytutu Praw Człowieka, przy wsparciu firm, w tym Orange Polska.