Rozrywka

Szybka Neostrada, szybka mysz

Tomasz Owsianko Tomasz Owsianko
07 marca 2012
Szybka Neostrada, szybka mysz

Do szybkiej Neostrady, trzeba mieć szybką mysz. Serce i Rozum w dzisiejszym filmie zrozumieli to hasło naszej najnowszej kampanii wyjątkowo dosłownie, nie bacząc na żadne ograniczenia. Efekty takich poczynań zawsze kończą się tak samo...

 

Przy okazji pochwalimy się Wam naszym kolejnym małym sukcesem w mediach społecznościowych. Na naszym kanale YouTube jest już 11 milionów wyświetleń! Dziękujemy wszystkim i zapraszamy do nowych spotów! Już niedługo kolejne :)


Rozrywka

Pół miliona kodów i nowe Multikina

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
07 marca 2012
Pół miliona kodów i nowe Multikina

Minęły dwa miesiące nowej odsłony akcji Środy z Orange w Multikinie, a już pobraliście ponad 460 tys. kodów uprawniających do zakupu 2 biletów w cenie 1. Dziś pewnie pęknie pół miliona. Łatwa dostępność kodów i pełne kina potwierdzają, że szybko opanowaliście nowe zasady korzystania z akcji. Wśród miast największą popularnością Środy z Orange cieszą się w: Warszawie (skorzystało 90 tys. osób), Poznań, Gdańsk (po 25 tys.), Kraków i Zabrze (20 tys.). Pierwsza trójka filmów to: „Dziewczyna z tatuażem”, „W ciemności” i „Sherlock Holmes: Gra cieni”. Mam dobrą wiadomość dla mieszkańców Słupska i Kielc. W tych miastach już w maju Multikino otworzy swoje multipleksy. Pablo_ck pewnie już się cieszy. :-) Kolejnym będzie latem Zgorzelec.


Odpowiedzialny biznes

Pod sufitem

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
07 marca 2012
Pod sufitem

Rozmowa z moim rodzonym bratem o piłce nożnej zawsze zawiera dużą porcję wspomnień. Wracamy zawsze do tych meczów, które oglądało się "pod sufitem". To lewitowanie dzięki emocjom. Od sobotniego popołudnia do wczorajszych godzin wieczornych, wraz z nim lewitowałem przed szklanym ekranem podczas dwóch spotkań. Wszystko przez to, że jest kibicem Arsenalu.

Ale jak tu "nie lewitować pod sufitem" skoro Wojtek Szczęsny tworzy oto takie cuda na kiju:

Komentarz brata, który z emocji zdarł tynk głową z sufitu: "Obrona weekendu, miesiąca, sezonu". Nie popadłem aż w taki hurraoptymizm, ale to jest niesamowicie budujące. Do mistrzostw Europy dziewięćdziesiąt dni z hakiem, a tu taka forma, takie parady.

I ten wczorajszy wieczór. Przed meczem zagaił, "Pamiętasz? Liga Mistrzów, rok 2004, ćwierćfinałowy mecz Deportivo-Milan?" - zapytał. "Pamiętam, 1:4, rewanż 4:0" - odpowiedziałem lakonicznie. "A pamiętasz finał w Istambule? Liverpool-Milan. 0:3 w pierwszej połowie dla Mediolańczyków, a co w drugiej części? Szybkie odrabianie strat i karne ze słynnym "Dudi Dance". Popatrzyłem na Niego, i wiąże sobie wszystkie te fakty sznurkami. Jakąś słabość ma ten Milan z tymi wysokimi wynikami. Jednak musiałem Go jakoś podirytować. "Ibra-kadabra i czarodziejskie trzy brameczki w czarujące 15 minut z Palermo, Chłopcze" - spuentowałem.

Pierwszy gwizdek. Mecz oglądamy w Internecie, bo główny kanał "n" nie wierzył tak mocno w odrabianie strat. Mecz został puszczony na kanale premium. Ważne, ze mamy obraz, niestety mieliśmy też fonię z polskim komentarzem... Rzuciłem tak sobie z niczego "Jak wrzucą trzy do przerwy, to awansują". Jeden do zera - Koscielny: brat całymi plecami dotyka sufitu. Dwa do zera - Rosicky: brat przeżywa mecz bez koszulki, nadal przyklejony do sufitu. Trzy do zera - Van Persie: Przebił się do sąsiadów. Ale wrócił na przerwę. Żeby się nie unosić mocno trzymał się krzesła, a ta druga odsłona trwała nie dłużej jak przygotowanie herbaty. Nawet angielskiej. Wojtek znowu broni sytuacje "sam na sam", Van Persie nie wykorzystuje sytuacji "sam na sam". Końcowy gwizdek? Nie widziałem. Nie słyszałem, bo z nerwów zostało wyłączone okienko z obrazem meczu...

PS. Daniel, przepraszam, że w ostatnich minutach śpiewałem specjalnie dla Ciebie "Graj mi piękny Cyganie". Naprawdę chciałem poprawić Ci humor.

Scroll to Top