Bezpieczeństwo

Ten SamSam świata nie ocali

Michał Rosiak Michał Rosiak
31 marca 2016
Ten SamSam świata nie ocali

"To SamSam, znów ocali, cały świaaaaat!" - nie ma chyba wśród rodziców dzieci w wieku przedszkola i wczesnej podstawówki osoby, która nie dośpiewałaby do tej piosenki prawidłowej melodii (chyba, że nie korzysta z telewizora). Okazuje się jednak, że nie każdy SamSam jest stworzony po to, by ocalić świat - niektórzy mają na celu wręcz przeciwnie, niesienie ryzyka, a nawet śmierci. Po co? Dla pieniędzy, oczywiście zdobytych wyjątkowo nieuczciwie.

Opisywany SamSam to bowiem dzieło wyjątkowych bydlaków (na usta i pod palce nasuwa inne określenie, ale nie przystoi go pisać na szacownych łamach) - ransomware (oprogramowanie szyfrujące dane i wymagające wykupienia za duże pieniądze klucza deszyfrującego) ukierunkowane na systemy teleinformatyczne, używane w służbie zdrowia. Nie wnikając w szczegóły techniczne, przestępcy najpierw zarażają jedną maszynę w efekcie udanego ataku phishingowego, by następnie rozpowszechniać się już wewnątrz sieci, bez konieczności interakcji użytkowników, zarażając wszystkie podatne maszyny. Fakt, że zainfekowany zostanie komputer, z którego lekarz przyszpitalnej przychodni wypisuje recepty to jeszcze niewielki problem, co jednak, gdy malware dostanie się na urządzenia gromadzące dokumentację medyczną, albo zainfekuje bezpośrednio urządzenia medyczne? To wbrew pozorom nie musi być trudne - słyszałem z pierwszej ręki, od jednej z osób z zespołu Cyberbezpieczeństwa Orange Polska, że udało się jej przez niezabezpieczoną sieć WiFi uzyskać dostęp do nowoczesnego... tomografu w jednym z polskich szpitali!

Atakowanie szpitali to idealny "model biznesowy" dla szumowin, rozpowszechniających oprogramowanie wymuszające okup. Gdy chodzi o ludzkie życie, nie ma pola do negocjacji - tu w wielu przypadkach po prostu trzeba zapłacić, nawet gdy mówimy o kwocie 1 Bitcoina (ponad 1500 PLN) za jeden zarażony komputer. A biorąc pod uwagę jak polskie szpitale są zmuszone oszczędzać na wszystkim, aż się boję zastanawiać nad jakością zabezpieczeń ich sieci...


Rozrywka

Open’er – ostatnie ogłoszenia

Kasia Barys Kasia Barys
29 marca 2016
Open’er – ostatnie ogłoszenia

Przed nami zamknięcie line-upu tegorocznego Open'era. Obiecuję, że wszystkich artystów, którzy wystąpią w Gdyni, ujawnimy Wam do połowy kwietnia. Zaczynamy od legendy elektroniki, kultowego Ickarusa z "Berlin Calling" czyli Paula Kalkbrennera! Jego set zamknie występy na Main Stage, w nocy z piątku na sobotę. Czy wiecie, że artysta tworzy własną muzykę już od ponad 15 lat, jego kariera owocowała licznymi sukcesami. Zdobywał szczyty list przebojów i wyprzedawał koncerty w największych światowych arenach. Singiel "Sky and Sand" utrzymywał się przez blisko 127 tygodni w TOP 100 w Niemczech. Kalkbrenner mimo, że ma także za sobą debiut filmowy, przyznaje, aktorem się nie czuje. A grę w filmie uznał, za wspomnienie dawnego życia. Sądząc po obrazie droga artysty nie zawsze usłana jest różami. Najważniejsze jednak, że Paul wyszedł na prostą i usłyszymy go już niebawem!

http://opener.pl/pl

Przypominamy dotychczasowy line-up:

1.    At The Drive-In

2.    Bastille

3.    Beirut

4.    Caribou

5.    CHVRCHES

6.    Coldair

7.    Dawid Podsiadło

8.    Florence + The Machine

9.    Foals

10.  Grimes

11.  Kortez

12.  Kroki

13.  Kurt Vile & The Violators

14.  Kygo

15.  LCD Soundsystem

16.  Łona i Webber

17.  Mac DeMarco

18.  Małpa

19.  Paul Kalkbrenner

20.  PJ Harvey

21.  Rebeka

22.  Red Hot Chili Peppers

23.  Sigur Rós

24.  Stara Rzeka

25.  T'ien Lai

26.  Tame Impala

27.  The 1975

28.  The Last Shadow Puppets

29.  Vince Staples

30.  Wiz Khalifa


Oferta

Lumia 650 w Orange. Czy to naprawdę ostatnia Lumia w historii?

Piotr Domański Piotr Domański
29 marca 2016
Lumia 650 w Orange. Czy to naprawdę ostatnia Lumia w historii?

Takie właśnie plotki można przeczytać na branżowych portalach. Wszyscy mówią, że to łabędzi śpiew marki, która najpierw występowała pod nazwą Nokia Lumia, a później Microsoft Lumia. A więc jaka jest nowa Lumia? Cenowo – średnia półka, wyposażenie też niczego sobie. Wygląd nie odbiega od tego, do którego przyzwyczaili nas ostatnio producenci telefonów. Choć dla Lumii to spora rewolucja – nie uświadczymy już kolorowej obudowy, lecz elegancką metalową ramkę.

21485f560edd4553ee5166c2936af93e13bZ drugiej strony obudowę, podobnie jak baterie można wymienić. Dla mnie, osoby która korzystała jeszcze z telefonów z zewnętrzną baterią to ważna rzecz. Telefon pracuje na Windows 10, wyposażony jest w 1,3-gigahercowy procesor Snapdragon 212 z 1 GB pamięci RAM. Ekran ma 5 cala, tylni główny aparat 8 Mpx a przedni 5 Mpx. Do tego dochodzi 16 GB pamięci. Wbrew plotkom, które można znaleźć w internecie procesor i RAM nieźle sobie radzą z Windows 10. Wyświetlacz wygląda całkiem przyjemnie, aparat również daje radę.

Ile kosztuje sam telefon? Wszystko co powinniście wiedzieć znajdziecie na naszej stronie.

P.S. Wiem, że Lumia to już od dawna nie jest Nokia. Jednak w dalszym ciągu łezka mi się w oku kręci na myśl o wszystkich Nokiach jakie miałem… 6310, 3310 miałem nawet cegłę, której numerku nie pamiętam z zewnętrzną baterią. Ok, dość już tego żalenia się ;-)

Scroll to Top