Oferta

Testujemy FunTab 10.1

Marek Wajda Marek Wajda
09 maja 2013
Testujemy FunTab 10.1

Testowałem nowy tablet Orange. Już wcześniej opisałem Wam pełną specyfikację. Teraz skupiłem się na komforcie użytkowania. Okazał się bardzo wydajny (w Benchmarku wypadł lepiej niż Samsung Galaxy Tab!). Starałem się również odpowiedź na Wasze pytania zadane w komentarzach i na koniec zrobiłem oczekiwany crash test - no prawie ;)

 

PlayWyłącz głos

 

Uściślając działanie HOST USB - nie wszystkie urządzenia peryferyjne współpracują prawidłowo (ale używając sprzętu na Androdzie pewnie to wiecie, na forach dyskusyjnych jest dużo informacji na ten temat). Ale jak dopasujecie to równocześnie będziecie mogli korzystać z klawiatury i myszki. Z tych przeznaczonych typowo do tabletów (w FunTabie jest złącze micro (!) USB) w większości kompatybilne są akcesoria takich firm jak Logitech, Labtec - ale warto przed zakupem je sprawdzić. Jeśli chodzi o modemy to z FunTabem działa większość marki Huawei - jak będę miał dokładną listę to dam znać. Gdybyście chcieli jeszcze coś sprawdzić to piszcie w komentarzach.

Przyznam szczerze, że mam dylemat. Z jednej strony nowy FunTab jest wydajniejszy niż poprzednik, z drugiej strony poprzednia wersja pasuje mi ze względu na rozmiary. A Wy co sądzicie o najnowszym FunTabie?


Rozrywka

Znamy wszystkie gwiazdy tegorocznego OWF –u

Aleksandra Urbańska Aleksandra Urbańska
09 maja 2013
Znamy wszystkie gwiazdy tegorocznego OWF –u

Szykuje się nie lada gratka dla fanów rapu. Dla miłośników tego nurtu muzycznego mam dobrą wiadomość bo na scenie Orange Warsaw Festival wystąpi brytyjski raper Tinie Tempah. To kolejny, obok Basement Jaxx, sub-headliner pierwszego dnia OWF-u.

9c5271bb22e470f8bfc56f3aa17530facea

Tinie Tempah zaczął rapować w wieku 11 lat i szybko usłyszał o nim świat, już kiedy miał 18 lat. Wszystko to za sprawą  piosenki „Wifey”, która 2006 roku przez 10 tygodni utrzymywała się na szczycie listy przebojów Channel U. Jego debiutancki singiel „Pass Out” wyniósł go na pierwsze miejsca hiphopowych zestawień muzycznych. Utwór z dnia na dzień trafiał do europejskich rozgłośni radiowych, by po kilku miesiącach stać się hitem Nowej Zelandii.

Debiutancki album artysty „Disc –Overy”, wydany w 2010 r., promują single „Pass Out” , „Frisky” i „Writen In Stars. Ten ostatni opowiada o obecnych i przyszłych ambicjach Tiniego. Posłuchajcie tej nuty poniżej.

Tinie jest pierwszym brytyjskim raperem, który sprzedał ponad milion singli w Stanach Zjednoczonych. Ma na swoim koncie wynik 1.3 miliona sprzedanych egzemplarzy albumu Disc –Over ,12 zdobytych nagród (w tym dwie BRITS, trzy MOBO, Ivor Novelo i BetAward) i występy u boku m.in. Jaya –Z, Rihanny i Mr. Hudson.. Do tych wyróżnień dołączył jeszcze tytuł –„najbardziej stylowego mężczyzny 2012 r.” nadany mu przez magazyn „GQ”, określany męskim odpowiednikiem „Vogue’a” – news bardziej dla Pań ;-)

Muzyk zawojował już Wyspy, odniósł sukces w Stanach, Nowej Zelandii, a teraz próbuje swoich sił także u nas. Uda mu się? Znacie jego kawałki? Będziecie rapować razem z Nim podczas OWF? Jestem ciekawa waszych komentarzy.

Tinie Tempah zamyka tegoroczny line -up.

Więcej informacji znajdziecie na stronie WWW, profilu na fb i oficjalnej stronie Tinie Tempah


Bezpieczeństwo

Świat ufa naszej kryptografii

Michał Rosiak Michał Rosiak
09 maja 2013
Świat ufa naszej kryptografii

Zaufanie... Niektórzy w dzisiejszych czasach, stojących pod znakiem wszechobecnej pogoni za pieniądzem, uważają je wyłącznie za przereklamowane hasło. Są jednak dziedziny, w których niezmiennie pozostaje kluczowe – np. kryptografia, oparta na Infrastrukturze  Klucza Publicznego (PKI).

O ile na poziomie korespondencji prywatnej weryfikacja nadawcy wiadomości nie stanowi wielkiego problemu (zawsze przecież można zadzwonić), o tyle już w firmach – a szczególnie w dużych korporacjach, jak choćby Orange Polska – nie jest tak łatwo, podczas, gdy przy wadze przesyłanych informacji przydałoby się mieć pewność co do osoby nadawcy... Wtedy na pomoc przychodzą właśnie rozwiązania PKI.

O naszej Bezpiecznej Poczcie pisaliśmy już na łamach Bloga Technologicznego (tutaj i tutaj). W skrócie, pomijając kwestie stricte kryptograficzne, można powiedzieć, że PKI (nie tylko używane u nas, ale w ogóle) opiera się na zaufaniu. Na poziomie firmy lokalne Centrum Certyfikacji (nazywane z angielska Certificate Authority, CA) swoją renomą gwarantuje, że posiadacz certyfikatu jest osobą zaufaną, czyli mówiąc po ludzku, że maila podpisanego przeze mnie w ramach naszej sieci korporacyjnej faktycznie wysłał Michał Rosiak. CA gwarantuje, że dane w certyfikacie są według jego wiedzy prawdziwe i zostały sprawdzone zgodnie ze znaną (tzn. opublikowaną) procedurą weryfikacji. Rozwiązania kryptograficzne nie pozwalają nam podrobienie i/lub zmianę zawartości certyfikatu, zaś budowa urządzenia do składania podpisu cyfrowego (w naszym przypadku jest to podobny do pendrive'a token USB) nie pozwala na "wyciągnięcie" prywatnych danych użytkownika i przeniesienie ich np. na token cyber-przestępcy.

Funkcjonujące w strukturach Orange Polska Centrum Certyfikacji Signet poszło o krok dalej. Nasze CA „zyskało zaufanie” organizacji WebTrust, dzięki czemu trafiło do wąskiego elitarnego grona centrów zaufanych w skali światowej. A to oznacza, iż nie ograniczamy się li tylko do poziomu sieci korporacyjnej Orange Polska, a certyfikaty wystawiane klientom komercyjnym są automatycznie uznawane za zaufane, niebawem znajdą się również m.in. w najpopularniejszych przeglądarkach internetowych.

Czy łatwo dostać się do takiego grona? Jeśli powiedzielibyście to komukolwiek z ekipy, związanej z Signetem, nie skończyłoby się to dla Was dobrze :) Niesłychanie szczegółowy i drobiazgowy audyt, przeprowadzany przez niezależną instytucję, który musimy przechodzić corocznie, to sporo bezsennych nocy i jeszcze więcej emocji. Duma z tego, że mamy usługę wiarygodną w skali całego globu jest tego jednak bez wątpienia warta.

Scroll to Top