Pamiętacie swój pierwszy telefon? Moim była Nokia 1610. Legenda :) Przez pierwszy, długi okres mojej fascynacji mobilną telefonią byłem wierny fińskiej marce, mając nawet okazję pracy na legendarnej 6310. Potem pojawiła się era smartfonów i Nokia... cóż, mocno się przeliczyła. Jakiś czas temu wróciła, ale tylko na rynek, bo na powrót do starej pozycji dawno już nie ma szans. Ale składać broni nie zamierza, bowiem jej najnowszy model, Nokia 8.3 5G przygarnął do swojego arsenału gadżetów Bond. James Bond.
Nowa broń Agenta 007? :)
Tak jak Bond jest wielką gwiazdą, seria filmów o nim wielką marką, tak Nokia 8.3 5G jest wielkim telefonem. Wielkim dosłownie, co widać już na pierwszy rzut oka. Nie wiem, skąd ta masywność, to przecież ekran 6,8” to nie jest w dzisiejszych czasach jakieś szaleństwo, jednak wymiary (w centymetrach) 17,2x7,9x0,9 i masa 220g powodują, że nawet dla mnie wydaje się za wielki. A może to taki plan był? Żeby Bond mógł dać nim komuś w łeb, tak, żeby wróg stracił przytomność? :)
[caption id="attachment_24600" align="alignnone" width="750"] Nokia 8.3 5G widok z tyłu[/caption]
Trzeba jednak przyznać, że ładny jest. W tylnej ściance odbite światło pięknie się mieni na niebiesko, a kółko z firmowanymi przez Zeissa obiektywami to jak dla mnie jeden z najgustowniejszych sposób poradzenia sobie z optyką na tylnej ścianie smartfona. Aparaty wyglądają naprawdę ładnie...
Kolejnego Bonda kręcimy Nokią?
...a jakie robią zdjęcia? Tu Was zaskoczę. O zdjęciach będzie później, zacznę od... filmów. Przypadkiem, przeglądając opcje aparatu, wpadłem na opcję „kino”. Ustawiwszy ją nakręciłem krótkie wideo, po czym o nim zapomniałem. Kilka dni później odpaliłem i szczęka trochę opadła. No bo przecież każde dziecko wie, że im więcej FPS tym lepiej, prawda? W grze może tak, ale jeśli kręcimy filmik, to na ekranie, smartfona, czy telewizora, to polecam 24 klateczki. Nie uwierzyłbym póki bym nie zobaczył, że już wydawać by się mogło głupia zmiana FPSów powoduje, że film zaczyna wyglądać kinowo.
[KGVID]https://biuroprasowe.orange.pl/wp-content/uploads/2020/11/blog/YouCut_20201124_182919381.mp4[/KGVID]
Mam wrażenie, że Nokia 8.3 5G to kolejny smartfon, którym spokojnie można by nakręcić film, czy teledysk. Mam wrażenie, że zerknięcie na listę profesjonalnych opcji w trybie kino spowodowałoby, że nawet fachowcom zaświeciłyby się oczy. Czyli jak, nowy Bond kręcony Nokią? Trochę żartuję, ale gdyby tak ze dwie prostsze sceny nakręcili smartfonem, to ciekawe, czy ktoś odczułby różnicę?
A jak z optyką? Główny aparat 64 Mpix, światło f/1.9 i autofokus z detekcją fazy, 12-megapikselowy ultraszeroki (f/2.2, 120˚), dodatkowy dwa „oczka” 2 Mpix – ToF (pomiar głębokości sceny) i makro. Do selfie 24 Mpix, który mimo światła f/2.0 całkiem ładnie daje sobie radę w pomieszczeniu przy niedużym sztucznym oświetleniu.
Na ekranie jak w kinie
A jak to wygląda na ekranie telefonu? Na pewno znajdą się tacy, którzy będą narzekać, że ekran „tylko Full HD”. Też chciałem trochę ponarzekać, gdy zobaczyłem specyfikację matrycy, ale... kurczę, ilu z Was miało/ma telefon z wyższą rozdzielczością? A spośród tych, którzy mają – kto widzi różnicę? Większą różnicę widać w częstotliwości odświeżania – gdy przyzwyczaicie się do 90-120Hz, powrót do 60 może być... Cóż, bolesny może nie, bardziej użyłbym określenia „odczuwalny”.
[caption id="attachment_24604" align="alignnone" width="760"] Netflix na Nokii 8.3 5G bardzo dobrze pokazuje możliwości ekranu telefonu[/caption]
Od czasów wejścia pierwszych smartfonów o proporcjach ekranu 20/21:9 wpadłem po uszy w kinowy format na kieszon... - no dobra, to prawie 7 cali ;) – mniejszym od tabletu urządzeniu. Nokia 8.3 5G to dodatkowo tryb Pure Display, poprawiający jakość prezentowanego obrazu. Jak? Upscale’ując każde wideo do HDR, poprawiając jakość obrazów i automatycznie dostosowując jakość obrazu do warunków zewnętrznych. Efekt? Wiecie, że nie wyciągnę wam nagle wyników serii specjalistycznych badań, prawda? :) Ale mogę powiedzieć, że bardzo przyjemnie ogląda się filmy i seriale na „bondowej”, a Pure Display niejako kompensuje fakt, iż mamy do czynienia z matrycą IPS, a nie wciskanym do każdego nie-tylko-flagowca Amoledem.
Update prosto z pudełka
Po „reboocie” marki i zakończeniu w mojej opinii całkiem owocnego romansu z mobilnym Windowsem Nokie trafiły do programu Android One. O tym jak poważnie Google podchodzi do wyzwania aktualizacji należących do niego smartfonów, przekonałem się po pierwszym uruchomieniu mojej testowej 8.3. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, gdy telefon po wyjęciu z pudełka... od razu ściągał update oprogramowania. Wow. No i Nokia = „surowy” Android, do tego stopnia, że nawet aplikację z widżetem pogody musiałem ściągnąć. Czy mi to przeszkadzało? W życiu. Nie dość, że mogę wybrać taką, jaką chcę, to przede wszystkim nie mam wrzuconego żadnego bloatware’u. Współpraca z Google to też dedykowany przycisk do Asystenta. Są ludzie, którym to przeszkadza – mnie akurat nie. Często korzystam z Google Assistanta, i zamiast „okejguglować” wolę po prostu wcisnąć intuicyjnie umieszczony, z lewej strony pośrodku, guzik.
Nokia 8.3 szybka jak Aston Martin
„Bebechy” Nokii 8.3 wydają się stać co najmniej krok za flagowcami konkurencji. Nie starczyłoby mi palców u rąk i nóg na sarkających, że „tylko Snapdragon 765”. Iii tam. Nokia 8.3 to kolejny przykład na to, że topowe procesory są – używając korporacyjnego języka – „nice to have”, a nie „must have”. Ten telefon naprawdę działa na jednostce, która średnią półkę wydaje się mieć tylko w nazwie. Na pewno pomaga 8 GB RAMu, nie przeszkadza też dobrze zoptymalizowany system operacyjny. Wymagające gry, aplikacje biurowe, filmy, seriale – wszystko śmiga niczym Bondowski Aston Martin DBS Superleggera.
Nawet radia FM można posłuchać (są jeszcze tacy), a słuchawki wpiąć w gniazdo jack (!). Odciskiem palca odblokujemy telefon, dotykając przycisku na lewej ściance. Tak tak – Nokia 8.3 5G z racji matrycy IPS, a nie Amoled, nie ma czujnika w ekranie. I przyznam Wam szczerze, że ja nie narzekam. Ostatnio czujniki w ekranie raczej mnie irytowały, a tutaj wystarczy dotknąć palcem raz i sprawa załatwiona.
Nie będę Wam jednak wciskał, że Nokia 8.3 to telefon idealny. Dla wielu naprawdę może być zbyt duży. Znajdą się tacy, którzy krytykują brak certyfikatu odporności na wodę (w lekkim deszczu go używałem, było ok). Jeśli chcecie słuchać z telefonu muzyki to – well – wybierzcie inny, albo dokupcie głośnik. Tu macie słaby bzyczek mono, brzmiący jakbyśmy słuchali muzyki przez telef... Hej, w sumie to prawda, co nie?
Bateria 4,5 amperogodziny to ponad obecny rynkowy standard i bez problemu starcza do końca dnia, acz na przesadnie szybkie ładowanie bym nie liczył. Nokia 8.3 przyjmie maksymalnie 18 watów, ale to w sumie nie jest wielki problem, skoro i tak podpinamy ją na noc.
Bond już ją ma, a komu jeszcze się przyda?
Zawsze pod koniec tekstu staram się odpowiedzieć na pytanie komu przyda się testowany telefon i coraz częściej mam z tym problem. Smartfonów pojawia się na rynku tak dużo, z tak różnymi możliwościami, że w zasadzie ciężko je zaszufladkować. Niemal siedmiocalowy ekran jak dla mnie sprawia, że Nokia 8.3 5G powinna być traktowana jak telefon biurowo/biznesowy, bądź multimedialny. Masywny, nie robiący wrażenia zabawki, pozwalający – przy dobrym wzroku – nawet na pracę na arkuszu kalkulacyjnym, a wieczorem na obejrzenie odcinka serialu (HDR10 gorąco, czy raczej kolorowo, pozdrawia). No i te filmy w 24 FPS... Marzy mi się zobaczenie nakręconej tym smartfonem choćby filmowej etiudy.
Jeśli Wam też się marzy czas z Nokią 8.3 5G, zajrzyjcie do naszego sklepu. Dostaniecie ją tam dodatkowo ze słuchawkami Earbuds BH405. Jestem fanem małych słuchawek dousznych, za moje Jabry 75t Active dałbym się pokrajać :) Pudełko na Earbudsy jest nieco większe, ale wyposażone w przydatny wskaźnik poziom naładowania. Uwierzcie mi, z tak dużym telefonem słuchawki się przydadzą ;) No i skorzystacie z #Hello5G!
Komentarze
Ja, ja, ja też chcę. Ja smartfony Nokii bardzi miło wspominam, przez kilka lat użytkowałem Lumię 920 i…….były to naprawdę fajne czasy. Jesli nowa Nokia jest tak wytrzymała, niezawodna jal Lumia to……biorę w ciemno ;p
OdpowiedzA to, że nowa Nokia „jedzie” na sentymentach to inna sprawa. Wydaje się być wytrzymała, no i aktualizowana niemalże „w locie”. Ale to już nie to, co kiedyś 🙂 Ale może to i dobrze? Wtedy o smartfonach nawet nie marzyliśmy…
OdpowiedzCzy ja wiem Michale? Ja 5800 xpress music wspominam dobrze. Miałem też okazję mieć w łapakach n8 (amoled w roku 2010!) n9 nie mialem ale meego widzialem gdzies na yt. Ciekawostka jest ze na poczatku pomimo braku wsparcia sprzedano wiecej n9 niz mocno promowanych Lumii na Windowsie 🙂 A że meego to byl linuks (jak android) kto wie co by dzis sie dzialo gdyby nie kontrowersyjne decyzje pana Elopa.
OdpowiedzJa, ja, ja też chcę. Ja smartfony Nokii bardzi miło wspominam, przez kilka lat użytkowałem Lumię 920 i…….były to naprawdę fajne czasy. Jesli nowa Nokia jest tak wytrzymała, niezawodna jal Lumia to……biorę w ciemno ;p
OdpowiedzA to, że nowa Nokia „jedzie” na sentymentach to inna sprawa. Wydaje się być wytrzymała, no i aktualizowana niemalże „w locie”. Ale to już nie to, co kiedyś 🙂 Ale może to i dobrze? Wtedy o smartfonach nawet nie marzyliśmy…
OdpowiedzCzy ja wiem Michale? Ja 5800 xpress music wspominam dobrze. Miałem też okazję mieć w łapakach n8 (amoled w roku 2010!) n9 nie mialem ale meego widzialem gdzies na yt. Ciekawostka jest ze na poczatku pomimo braku wsparcia sprzedano wiecej n9 niz mocno promowanych Lumii na Windowsie 🙂 A że meego to byl linuks (jak android) kto wie co by dzis sie dzialo gdyby nie kontrowersyjne decyzje pana Elopa.
OdpowiedzŁo Panie „pojadę” ? pablem ? . Może jakiś konkurs boś zachęcił Michale. ? A poważnie to słabość do nokii mam od n95. Dźwięk i to sterowanie odtwarzaczem po zsunieciu ekranu w dół. Wtedy rewelacja.
OdpowiedzŁo Panie „pojadę” ? pablem ? . Może jakiś konkurs boś zachęcił Michale. ? A poważnie to słabość do nokii mam od n95. Dźwięk i to sterowanie odtwarzaczem po zsunieciu ekranu w dół. Wtedy rewelacja.
Odpowiedz