Oferta

Wiosenna wyprzedaż telefonów

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
07 kwietnia 2010
Wiosenna wyprzedaż telefonów

Przyszła wiosna, czyli tradycyjna pora czyszczenia pomieszczeń wszelakich, także magazynów Orange. Dlatego sporo fajnych telefonów od dziś dostaje nowe ceny. Nie będę rozpisywał się przesadnie o korzyściach, bo wszystko można wyczytać z tabelek. Wyprzedaż dotyczy umów abonamentowych na 24 i 36 miesięcy.

Cennik telefonów w ofercie Orange abonament na 36 miesięcy
model telefonu stara cena nowa cena plan taryfowy
LG GC900 Viewty Smart 599 zł 2 zł Orange abonament 100
Nokia E75 599 zł 199 zł
Samsung I8910 Omnia HD 1 319 zł 999 zł
HTC Touch Pro 999 zł 2 zł
HTC Touch Dual 199 zł 49 zł Orange abonament 55
Samsung F300 699 zł 149 zł Orange abonament 25

 

Cennik telefonów w ofercie Orange abonament na 24 miesiące
model telefonu stara cena nowa cena plan taryfowy
LG KC910 799 zł 99 zł Orange abonament 100
LG GD900 Crystal 949 zł 1 zł
Motorola V3xx 399 zł 1 zł
Samsung I780 899 zł 1 zł
SPV M650 899 zł 1 zł
Nokia N73 549 zł 1 zł Orange abonament 75
Samsung L870 379 zł 1 zł
Samsung U700 449 zł 99 zł Orange abonament 35
Sony Ericsson W880i 449 zł 1 zł Orange abonament 25
Sony Ericsson K550i 399 zł 1 zł
Samsung P200 649 zł 1 zł


Odpowiedzialny biznes

Wygraj staż. Masz jeszcze tylko 1 dzień

Marek Wajda Marek Wajda
06 kwietnia 2010
Wygraj staż. Masz jeszcze tylko 1 dzień

Jesteś studentem (III-V rok) lub absolwentem (i nie ukończyłeś 30 roku życia)? Chcesz odbyć ciekawą praktykę, a później nawet zdobyć pracę? Śpiesz się. Jeszcze tylko do jutra do północy możesz zgłosić swoją aplikację w konkursie „Grasz o staż”. Organizatorami konkursu od początku jego istnienia są: PricewaterhouseCoopers i Agora - wydawca Gazety Wyborczej. Jest to drugie obok autorskiego konkursu Twoja Perspektywa działanie, w które angażuje się Grupa TP. Grasz o staż  wspieramy po raz siódmy. Przez te kilka edycji ufundowaliśmy ponad sto praktyk. Najlepsi studenci zostali z nami na stałe.

 

W tym roku zaoferowaliśmy Wam praktyki w Orange Labs, Pionie Prawnym, Pionie Sieci i Platform Usługowych, w Orange i Marketplanet. Tutaj lista wszystkich tegorocznych praktyk – jest z czego wybierać.


Odpowiedzialny biznes

Kuriozalny gol ale poważna sprawa

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
06 kwietnia 2010
Kuriozalny gol ale poważna sprawa

Przed sobotnim meczem z Wisły wszystko było jasne. Mistrz i lider ekstraklasy przyjeżdża do outsidera, któremu może pomóc cud, albo przynajmniej nierówne boisko, które nawet według graczy Polonii miało być atutem Czarnych Koszul. Pewnie dlatego Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie bierze się za naprawę murawy na Konwiktorskiej - nie ma co prostować "najlepszego zawodnika".

Ale ten "zawodnik" w ostatnią sobotę okazał się wyjątkowo kapryśny. Dzielnie walcząca Polonia już powoli cieszyła się z remisu z mistrzem, gdy zobaczyliśmy powtórkę z Belfastu. Tym razem jednak zamiast Michała Żewłakowa - podawał Łukasz Piątek a Artura Boruca zastąpił inny reprezentacyjny bramkarz Sebastian Przyrowski. Efekt ten sam - kuriozalny gol samobójczy, tym razem w doliczonym czasie gry i ostateczny wynik 0:1. A głównym autorem gola nierówne boisko.

Nie chce piętnować Przyrowskiego, bo w takiej sytuacji piłka mogła zaskoczyć nawet najlepszego bramkarza. Nie ma też stuprocentowej winy Piątka, bo on podawał jednak nie w światło bramki i dopiero między słupki piłkę skierowała noga goalkipera Polonii. Ale nauka pozostaje ta sama co w Belfaście, jeśli podaje się do bramkarza trzeba wyraźnie zagrać w róg pola karnego tak by w razie kiksu przeciwnik zyskał najwyżej rzut rożny,  tak jak w spotkaniu sprzed dwóch tygodni, kiedy Krzysztof Pilarz z Ruchu Chorzów również zaliczył podobną wpadkę i również na Polonii. Ale nikt o niej nie pamięta bo piłka nie była skierowana na bramkę.

Gorsze jest  to, że wpadki naszych bądź co bądź reprezentacyjnych bramkarzy coraz częściej zdarzają się w meczach o stawkę. Przyrowski w meczu z Wisłą, Boruc w Bratysławie i Belfaście, a nie w meczu o pietruszkę jak Tomasz Kuszczak w spotkaniu przeciwko Kolumbii (gola strzelił mu wówczas potężnym wykopem kolumbijski goalkiper), czy Mariusz Pawełek w meczu z Danią podczas Pucharu Króla w Tajlandii.

Taki już los bramkarzy, że ich wpadki rozstrzygają losy meczu, a o ich wpadkach pamięta się lata. By jednak śmiać się nie kosztem naszych tylko innych, wyrzućmy takie zagrania z polskiej piłki na zawsze, bo kiedyś może nas taka sytuacja kosztować znacznie więcej.

A na pocieszenie (choć wiem, że trudno pocieszać w takiej sytuacji) dla Sebastiana Przyrowskiego i kibiców Polonii Warszawa, link do wesołego filmiku o bramkarzach: http://www.euro-mistrzostwa.com/filmiki/wpadki_bramkarzy.php

Scroll to Top