Odpowiedzialny biznes

Włoskie belcanto i polski łabędzi śpiew

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
10 grudnia 2013
Włoskie belcanto i polski łabędzi śpiew

Ostatnio o futbolu polsko-włoskim było głośno. Nawet na ten temat rozmawiali premierzy obu krajów dając jako przykład kibiców rzymskiego Lazio i stołecznej Legii. Zarówno jedni, jak i drudzy fani mają podobny styl dopingu i często podobnie kończą z rękami do tyłu zwiedzając areszty i izby zatrzymań w całej Europie.

Niestety na tym podobieństwa polskiego i włoskiego futbolu się kończą. „Z ziemi włoskiej do Polski” śpiewamy na każdym meczu reprezentacji Polski. Niestety - z ziemi włoskiej nie przywieźliśmy na pewno talentu do piłki nożnej. Włosi w Mistrzostwach Świata w Brazylii trafili do grupy śmierci i wszyscy żałują dziś … Anglików, których Włosi wraz z Urugrwajem mają pożegnać w pięknym stylu. My na Euro 2012 trafiliśmy do grupy marzeń i nikt nas nie żegnał przez mistrzostwami tylko z uwagi na kurtuazję, jaka należy się gospodarzom imprezy, w której notabene wicemistrzostwo zdobyli Włosi.

„To już jest koniec, nie ma już nic” tak sobie śpiewać będą już za tydzień piłkarscy kibice w Polsce, dla których kończą się tegoroczne rozgrywki ligowe, „podbój” Europy przez Legię, a której reprezentacja już zakończyła marzenia wielu z nich. Na szczęście tym razem do łabędziego śpiewu Polaków dołączy włoskie belcanto w wykonaniu kibiców Lazio, którzy rzewnym głosem będą wspominać ojczyznę, w której nie tylko potrafią śpiewać, ale też pięknie grać i wygrywać w piłkę nożną.

Jaki dla nas morał. Może korzystając, że był u nas premier Włoch i rozmawiał z naszym premierem o futbolu, a nadal gościmy kibiców Lazio starajmy się o może parę rad, parę adresów, gdzie pokażą jak się gra w piłkę nożną i kto nam może pomóc w treningu. Bo dziś z ziemi włoskiej do Polski przybył na szefa polskiej piłki nożnej Zbigniew Boniek, ale na razie stamtąd ani talentów, ani trenera, ani nadziei na sukcesy nie widzimy.

Może czas przypomnieć sobie dalsze wersy Mazurka gdzie śpiewamy „Dał nam przykład Bonaparte, Jak zwyciężać mamy” i wtedy po radę udamy się do Michela Platniego, który jednak największe sukcesy odnosił we włoskim klubie, a Francuzi po latach zdobyli mistrzostwo Europy i Świata. Więc jednak im coś chyba przywiózł z kraju czterokrotnych mistrzów Świata.


Odpowiedzialny biznes

Podpisaliśmy umowę społeczną

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
09 grudnia 2013
Podpisaliśmy umowę społeczną

Sytuacja rynkowa zmusza nas do restrukturyzacji Orange Polska, ale robimy to bardzo odpowiedzialnie. Dowodem są umowy społeczne, jakie podpisujemy ze związkami zawodowymi. Dziś zawarliśmy kolejną, obowiązującą w latach 2014-2015. W ramach niej z odejść dobrowolnych będzie mogło skorzystać maksymalnie 2 950 pracowników grupy, co jest zgodne z konsensusem rynkowym. Uzgodnienia nie dotyczą ponad 400 pracowników Wirtualnej Polski, którzy odejdą z grupy, kiedy sfinalizujemy sprzedaż tej spółki. Obecnie czekamy na zgodę UOKiK. Chcę podkreślić, że osoby odchodzące dobrowolnie i objęte Ponadzakładowym Układem Zbiorowym Pracy, otrzymają specjalne pakiety. Będą one zależały od stażu pracy w firmie i kształtowały się w przedziale od 4 do 15 miesięcznych wynagrodzeń zasadniczych. Do tego w roku 2014 pakiet zostanie powiększony o 5 tys. zł dla pracowników ze stażem pracy 10-15 lat, 9 tys. zł ze stażem 15-20 lat oraz 26 tys. zł ze stażem powyżej 20 lat. Podpisana ze związkami umowa dotyczy też m.in. inwestycji w przyjazne środowisko pracy oraz podwyżki wynagrodzeń - po 2,5 proc. w 2014 i 2015 roku.

8db3949ebaa3401a2ba35b81ebd219f1d0a


Oferta

Tablet Lenovo A2107

Paweł Jagora Paweł Jagora
09 grudnia 2013
Tablet Lenovo A2107

No i o czym miałbym pisać 6 grudnia jak nie o prezentach :)

To znaczy nie jestem Wojtkiem i nie mam mocy sprawczej rozdawania prezentów ale mam nadzieję, że św. Mikołaj był dla Was dziś rano łaskawy i coś tam Wam przyniósł ;) Mnie osobiście akurat mikołajki kojarzą się ze zdarzeniem sprzed roku, jak to dostałem mandat za niestosowanie się do znaku B-33. A jako, że to było 6 grudnia to wraz z druczkiem na pocztę dostałem od policjantów cukierka, słodkie ;)

13c17dd890b33842be33229fb5ba615290a.jpgPrezent o jakim chciałem dziś napisać dostają (nie tylko 6 grudnia) klienci oferty Extra DSL. Wraz z umową na rzeczony dostęp do Extra DSL dostają bowiem paczkę zawierającą tablet Lenovo Idea Tab A2107. Udało mi się przechwycić takie urządzenie (niestety nie na stałe) i miałem okazje przez kilkanaście dni się nim pobawić.

Sam tablet jest urządzeniem z klasy tabletów konsumemenckich. Na samym początku nieco zaskoczyła mnie jego waga. Jest trochę cięższy od mojego wiekowego Galaxy Taba oraz sporo cięższy od innego „taniego” tableta używanego przez moją rodzinę. Na szczęście to 7 cali i idzie wytrzymać jeśli chce się z nim chwile postać (np. w autobusie).

3312a82b74425205b052ed7755b2a0dea72.jpgUrządzenie wyposażone jest w dość dobrej jakości ekran LCD (wg manuala) o rozdzielczości 1024x600 px (co przy 7 calach daje jakieś 169 ppi). Wg mnie jest dość dobry ponieważ nie jestem fanem takiej nieco zimnej kolorystyki niektórych ekranów (czy to zależy od rodzaju diod użytych do podświetlania?). Ekran bardzo dobrze spisuje się jeśli chodzi o pochylenie góra-dół ale w przypadu przechylania go na boki dość szybko traci walory. Czyli genralnie nie jest źle bo wiem z doświadczenia, że jeśli pokazujecie komuś coś na ekranie tabletu (zdjęcia, film, mecz w TV na Orange World - tak oglądałem w kilka osób kiedyś) to zazwyczaj robicie to w trybie horyzontalnym, czyli nie będzie źle.

Sam tablet jest w miarę szybki. Widząc parametry (procesor Cortex A9 1GHz, 1 GB RAM) spodziewałem się srogiego zawodu. A tymczasem nie jest tak źle. Urządzenie nie jest może demonem szybkości ale w porównaniu z tym co mam w domu daje sobie radę zaskakujaco dobrze. Wolno tylko dość działa pobieranie i instalowanie aplikacji – nie wiem dlaczego. No i filmy w HD niestety nie zawsze dają radę, konieczne jest zmniejszanie rozdzielczości.

177ad8be030fede0d270381a3b98ec92dc1.jpgEkran obsługuje podobno 5-punktowy  dotyk i wierzę instrukcji na słowo. Od siebie dodam tylko, że spodziewałem się jakiejś większej „niezborności” a tymczasem posługiwanie się klawiaturą jest nadspodziewanie komfortowe.

Co jeszcze? Bateria trzyma dość długo (conajmniej kilkadziesiąt godzin między ładowaniami). Zanim go dostałem słyszałem ze nie jest dość głośny. Ale nie mogę powiedzieć. Głośniki zewnętrzne ma na poziomie jakiego nie musi się wstydzić. Natomiast gniazdo słuchawkowe nie jest może wyjątkowo mocne ale moje referencyjne słuchawki Koss rozpędzają się do całkiem przyjemnych basów bez problemu.

f0b0656ff84cf5f074b34cc90cc3a6cc908.jpgRazem z tabletem dostarczane są jeszcze 2 paczki. W większej jest etui na urządzenie (nie wiem ile jest kolorów, moje było ciemnoczerwone), które jest zupełnie przyzwoite i wygodne.

Druga paczka (a właściwie koperta) zawiera kartę SIM od Orange z ofertą Business Everwyhere bez umowy (tak to coś mojego ;). Na karcie znajduje się 5 GB limitu. Limit ten jest dzielony na liczbę wybranych miesięcy (od 1 do 12) więc można sobie wybrać czy się będzie korzystało dłużej czy bardziej intensywnie. W moim przypadku ponieważ mam Wi-Fi w domu i w pracy wariant dłuższy sprawdził się znakomicie. Jeśli chcecie przeczytać więcej o tej ofercie to zapraszam Was na witrynę www.orange.pl/bebezumowy.

Razem te 3 paczuszki tworzą naprawdę wygodny i zgrany duet –funkcjonalny tablet z mobilnym internetem w eleganckim etui. Aż żal mi się rozstawać ;)

Scroll to Top