Odpowiedzialny biznes

Wszystko w normie

Marta Krajewska Marta Krajewska
20 października 2012
Wszystko w normie

Rozmiar obuwia, czułość filmów fotograficznych, zarządzanie jakością czy zapis plików na nośnikach CD i DVD – to tylko niektóre tematy, którymi zajmuje się Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna, ISO. Przedstawiciele instytucji naukowych i przedsiębiorstw ze 160 krajów już od 65 lat tworzą normy, które porządkują nasz świat.

W minionym tygodniu komitet roboczy ISO obradował w Krakowie. Tematem dyskusji były usługi w chmurze, czyli cloud computing. Delegaci z Australii, Chin, Japonii, Kanady, Korei, Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA i Polski pracowali nad stworzeniem norm regulujących wymianę danych i informacji dla dostawców usług cloud computingu. Orange Polska było gospodarzem tego wydarzenia, a eksperci Orange Labs przewodniczyli obradom.

- Każdy dostawca usług stosuje odmienny sposób opisu danych, informacji oraz poszczególnych komponentów w aplikacji. Normy mogą  zapewnić wzajemne "rozumienie" informacji pochodzących z różnych systemów, co w konsekwencji pozwoli na zautomatyzowane wykorzystanie zasobów. Współpraca różnych dostawców pozwoli także na obniżenie kosztów usług – wyjaśnia Ewelina Szczekocka z polskiego Orange Labs, która uczestniczy w pracach komitetu ISO.

Rozwiązania cloud computingu umożliwia korzystanie z zaawansowanych usług w dowolnym miejscu za pomocą urządzenia połączonego z internetem bez konieczności posiadania dużych zasobów sprzętowych czy licencji na użytkowanie. Popularne usługi w chmurze to edytor tekstu, aplikacje biznesowe, system finansowo-księgowy, a nawet wirtualny komputer.

Zgodnie z harmonogramem prac ISO, normy dotyczące zasad wymiany informacji i współpracy systemów powinny być gotowe w ciągu najbliższych dwóch lat.


Odpowiedzialny biznes

Komu najbliżej do Brazylii?

Marcin Dąbrowski Marcin Dąbrowski
19 października 2012
Komu najbliżej do Brazylii?

Włosi, Holendrzy, Szwajcarzy i Rosjanie - te cztery ekipy osiągnęły co najmniej trzypunktową przewagę nad drugim zespołem w swoich grupach eliminacyjnych. Ostatnia z nich wciąż nie straciła żadnej bramki. Przewaga Włoch może stopnieć do 2 pkt, bo mecz mniej mają Czesi.

W pozostałych grupach sytuacja jest bardziej wyrównana. Na czele z taką samą liczbą punktów są Belgia z Chorwacją, Bośnia i Hercegowina z Grecją oraz Hiszpania z Francją - o wrażeniach z tego meczu pisał niedawno Marek. Szwedzi po odrobieniu czterech (!) bramek i wywalczeniu remisu z reprezentacją Niemiec, mogą wkrótce zrównać się z nią punktami - rozegrali mecz mniej.

Tak naprawdę najbardziej skomplikowana sytuacja jest w naszej grupie. Owszem, w tej chwili prowadzą Anglicy, ale Czarnogórze już możemy dopisać 3 pkt za zwycięstwo u siebie z San Marino, które nastąpi 14 listopada. To jedyny mecz polskiej grupy w tym terminie. W następnej serii zaplanowanej na marzec to Anglia nastrzela bramek San Marino, a Czarnogóra pewnie rozprawi się z Mołdawią. Widać zatem doskonale, że mecz z Ukrainą zdecyduje, czy nie stracimy dystansu do czołówki.

Tyle w Europie, a jak wygląda sytuacja na innych kontynentach? Pod nieobecność Brazylii w eliminacjach, w Ameryce Płd. pewnie prowadzi Argentyna, przed Kolumbią i Ekwadorem. Za ich plecami toczy się walka o czwarte miejsce – ostatnie, które daje bezpośredni awans. Wenezuela, Urugwaj i Chile mają obecnie tyle samo punktów. 5 zespół w grupie zagra baraż z najlepszą ekipą strefy Oceanii, a więc pewnie z Nową Zelandią, której może jeszcze zagrozić Nowa Kaledonia.

Australia o awans walczy w strefie azjatyckiej. W swojej grupie rywalizuje o drugie miejsce z Omanem, poza zasięgiem tych drużyn wydaje się być Japonia. W drugiej grupie przewodzą Korea Płd. i Iran, ale różnice punktowe wszystkich ekip są minimalne. Z obu grup do finałów wejdą bezpośrednio po 2 drużyny. Dodatkową szansą dla drużyn z 3 miejsc będzie baraż, a właściwie dwa baraże - najpierw pomiędzy sobą, a później z czwartą drużyną strefy CONCACAF. W tej strefie wkrótce rozpocznie się decydująca runda, w której zagrają: Meksyk, USA, Jamajka, Kostaryka, Honduras i Panama.

W Afryce jeszcze daleko do ostatecznych rozstrzygnięć. W tej chwili drużyny narodowe rywalizują w 10 grupach. Ich zwycięzcy i osiem najlepszych ekip z drugich miejsc przejdą do ostatniej fazy eliminacji. Zostaną podzielone na 5 grup, których zwycięzcy zagrają na MŚ w Brazylii.


Odpowiedzialny biznes

Podwójna satysfakcja

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
19 października 2012
Podwójna satysfakcja

Właśnie to czeka osoby, które zdecyduja się kupić jeden lub oba obrazy Jerzego Dudy-Gracza „Spóźnione bachanalia" i „Witkacemu i Puszka Pandory”, które wystawiliśmy na aukcje charytatywną. Na decyzję czy wziąć w niej udział macie 10 dni. Tyle czasu potrwa internetowa aukcja, a pieniądze ze sprzedaży obrazów przekażemy na program „Dźwięki marzeń”, dzięki niemu małe dzieci z wadami słuchu mogą bezpłatnie korzystać z aparatów słuchowych oraz terapii.

Niepokazywane dotąd publicznie obrazy możecie osobiście zobaczyć na Warszawskich Targach Sztuki (19-21.10) w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie. Tych, co nie dadzą rady się tam wybrać odsyłam na WWW aukcji (link wyżej) i zamieszczam zdjecia na blogu.

57ed7475b1a6ea08395303d6552d34843b5

Nie jestem specjalistą, dlatego o krótki opis obrazów poprosiłem fachowców: Obraz "Spóźnione bachanalia" nawiązuje tematyką do klasycznych przedstawień włoskiego renesansu, doszukać się można analogii do Tycjana czy Rubensa. W przypadku „Witkacemu i Puszka Pandory”, autor bezpośrednio odnosi się do portretów Stanisława Witkiewicza. Obie prace stanowią odniesienia do twórczości mistrzów malarstwa polskiego i europejskiego. Są przykładem twórczości artysty z nurtu symbolicznego i portretowego.

Scroll to Top