Jesień to czas premier najciekawszych i wysokobudżetowych gier. Pojawią się Dragon Ball:The Breakers, Gotham Knights, God of War: Ragnarok, Goat Simulator 3 i Company of Heroes 3. Spodziewajcie się super zabawy!

Pamiętam czas, w którym zakochałem się grach. To jesień 2011 roku, czyli najlepsza pora roku by zostać nałogowym graczem. Wtedy w dwa miesiące światło dzienne ujrzały jedne z najlepszych gier, dostępnych do tej pory na rynku. Mam na myśli Uncharted 3, Battlefield 3, Call of Duty Modern
Warfare 3, Batman: Arkham City czy legendarny Skyrim. Czy tegoroczny kalendarz premier rzuci nas na kolana. Sprawdźmy.

Dragon Ball: The Breakers

Zapowiada się ciekawie i można poczuć powrót do dzieciństwa. Dragon Ball: The Breakers to świeże podejście do prezentacji tej serii. Do tej pory graliśmy w bijatyki i ewentualnie RPG. Tym razem gracz może wczuć się w „cywila”, który obserwuje wydarzenia ze świata „DB” z boku. Można powiedzieć, że „The Breakers” to połączenie survival horroru z bijatyką. Z jednej strony uciekasz przed „kosmicznym” wrogiem, z drugiej chcesz unicestwić otoczenie. Wcielasz się w łowcę i zwierzynę, tyle że z jednym
haczykiem. Łowca potrafi strzelać laserami z rąk, latać i pstryknięciem palca zniszczyć górę wielkości Rys. Premiera była 14 października.

Uncharted: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei

Ahoj przygodo! Trzecia część Uncharted była to moja pierwszą grą na Playstation 3. To był dobry wybór. Spędziłem w niej dziesiątki godzin i przeżyłem niesamowite doświadczenia, jako poszukiwacz
skarbów – Nathan Drake. Posiadacze komputerów osobistych również będą mogli poczuć nutkę wrażeń płynących z pościgów samochodowych, pięknych scen akcji, ukrywania się za osłonami i skakania po ruinach legendarnych miejsc typu Libertaria. Kolekcja Uncharted: Dziedzictwo
zadebiutuje na PC 19 października. Wtedy będziecie mogli sprawdzić czwartą część serii wraz z dodatkami.

Gotham Knights

W 2011 roku mogliśmy ograć przygody Batmana w dzielnicy Gotham opanowanej przez bandziorów. Już 25 października ponownie odwiedzimy rodzinne tereny gacka, ale z jedną różnicą – wcielimy się w członków Bat-rodziny. Ważnym elementem gier ze świata DC była walka. Studio Rocksteady doprowadziło arcadeowy styl potyczek do takiego poziomu, że cała branża się nimi inspirowała. Tym razem bójki będą jeszcze ciekawsze, bo zobaczymy je z perspektywy kilku postaci. Wcielicie się w poruszającą się z gracją Bat-girl, brutalnie zaatakujecie bandziorów, jako Redhood, albo wykorzystacie doświadczenie Nightwinga by prowadzić śledztwa. Patrząc na trailery mam wrażenie, że gra ma szansę na dorównanie Arkham City.

God of War: Ragnarok

To kolejna odsłona przygód Kratosa – greckiego boga wojny, który zniszczył cały Olimp. Tym razem obrał sobie za cel obalenie mitycznego świata nordyckiego. Na jego drodze stanie nie kto inny jak Thor. Na szczęście Kratosowi będzie towarzyszył jego syn – Loki. God of War: Ragnarok jest
brutalnym widowiskiem. Po kolejnej odsłonie możemy spodziewać się podobnych wrażeń. Akcji z perspektywy trzeciej osoby, wysokiej jakości cinematici, rozwoju postaci, mitycznych narzędzi walki a do tego wciągająca fabuła nawiązująca do nordyckiego folkloru. Jeśli nie możecie doczekać się 9 listopada i tego epickiego widowiska – warto sprawdzić poprzednią część. Kontynuacja to będzie tylko więcej i lepiej.

Goat Simulator 3, Company of Heroes 3

W obie, kultowe serie nie grałem zbyt dużo. Goat Simulator znany jest z irracjonalnych sytuacji np. wcielania się w… kozę. Na szczęście to tylko pozory. Zwierzak jest z innego świata. Potrafi taranować ciężarówki, skakać w kosmos, odprawiać czarne msze i często się psuć. Liczba absurdalnych
interakcji jakie możesz popełnić w tej grze jest ogromna, a w trzeciej części będzie tego jeszcze więcej. Boję się pomyśleć na jakie „chore” pomysły wpadli producenci. Jestem jednak pewny, że będzie to miła odskocznia od powagi i patosu jakimi emanują nas inne pozycje z tej listy np.:

Company of Heroes 3, które ma premierę tego samego dnia – 17 listopada. Jeśli jesteście pasjonatami historii powinniście znaleźć tam wiele dla siebie. Akcja Company Of Heroes 3 toczy się w północnej Afryki podczas II Wojny Światowej. Tym razem w nikogo się nie wcielacie, bo to gra strategiczna. Zarządzacie wojskiem, jego zapotrzebowaniem oraz jednostkami i obserwujecie akcję z perspektywy rzutu izometrycznego.

Więcej premier

Przedstawiłem Wam, moim zdaniem najciekawsze, zbliżające się premiery. Jest ich oczywiście znacznie więcej. Dla mnie była to trochę sentymentalna podróż do przeszłości, ale dla Was końcówka 2022 może wyglądać zupełnie inaczej. W 2011 roku większość informacji zdobywałem z gazet.
Internet nie była jeszcze tak rozwinięty jak dziś. A Waszym zdaniem jaka gra prezentuje się najciekawiej? Może macie inne typy? Zachęcam do ich przedstawienia.

Mamy dla Was dwie nowości w aplikacji Orange Flex – nowe pakiety roamingowe i możliwość dostawy zamówienia poprzez paczkomaty InPost. Jak zawsze to wygodne i szybkie rozwiązania.  

Zacznijmy od zmian w ofercie roamingowej. Udostępniliśmy nowe warianty pakietów danych do kupienia w ramach Strefy UE. Od teraz możliwe będzie aktywowanie paczek 1, 3, 5 lub 10 GB. Wszystkie w atrakcyjnych cenach.

Druga nowość dotyczy Sklepu Flex, czyli aplikacyjnej strefy zakupowej. Do tej pory jedyną opcją dostawy była przesyłka kurierska. Teraz dołączyliśmy możliwość dostawy zamówienia paczkomatami InPost. To wygoda dla użytkownika i rozwiązanie bardziej przyjazne środowisku. Dlatego zachęcamy do wyboru tej opcji dostawy. Paczka powinna dotrzeć w 2-3 dni robocze. Cena dostawy przez paczkomat to 10 zł, a kurierem 14 zł.

Przypominamy, że w październiku w Sklepie Flex w „Okazji Miesiąca” można kupić smartfony Samsung A33 5G i Samsung Galaxy A13 z duzym rabatem. Wystarczy wygenerować kod, który obniży cenę wybranego telefonu o 18%.

Przebrana w strój z XIX wieku prowadziła w autobusie lekcje o Fryderyku Chopinie. Pomagała zbudować ośrodek dla dzieci z autyzmem. Teraz dba, aby ukraińskie matki i dzieci dobrze czuły się w Trójmieście. – Po każdej wolontariackiej akcji wychodzę z większą energią do działania – przekonuje.

Z Joanną Bruździak-Maleszewską, kierowniczką w polskiej części Orange Innovation, znamy się od wielu lat. – Nigdy nie wspominałaś, że jesteś wolontariuszką – zagajam. – Nie wiedziałeś, bo się tym nie chwalę – mówi skromnie. I znów słyszę to samo. – Wojtek, w wolontariacie liczy się zespół. Ze mną zawsze była Sylwia Stańczyk, która już nie pracuje w Orange oraz wiele innych zaprzyjaźnionych osób.

Królewicz w szpitalu

Zaczęła pomagać w szkole średniej. – Zrobiliśmy przedstawienie dla dzieci z ośrodka pomocy. Zagrałam królewicza – śmieje się. – Pamiętam wielką radość i własne, trochę egoistyczne poczucie spełnienia, że pomogłam.

To uczucie będzie towarzyszyć Joannie już przez całe życie.

Zorganizowane pomaganie pojawiło się w pracy wraz z powstaniem Fundacji Orange w 2005 roku. – Pierwszą akcją było zorganizowanie w Szczecinie loterii, aby wesprzeć budowę ośrodka pomocy dla dzieci z autyzmem. Załatwiliśmy nagrody i logistykę. Potem pomagaliśmy też podopiecznym z innych placówek na całym Pomorzu – mówi.  

Chopin w autobusie

Wolontariat jest wciągający i zaraźliwy. Uczestniczyła w wielu akcjach mikołajkowych w szpitalach, prowadziła lekcje o bezpiecznym internecie. – Wykorzystywałam, co mogłam i potrafiłam zrobić. Poznajesz też fantastycznych ludzi, którzy są obok ciebie – dodaje. 

Jedną z akcji wspomina szczególnie. – Na gdańskiej starówce jest świetlica dla biedniejszych dzieci, w której pomagałam. Od dawna marzyły o wyjeździe na wakacje, ale zasady przyznawania grantu z Fundacji nie pozwalały na wynajem autokaru. Kombinowałyśmy aż wymyśliłyśmy, że lekcję o Fryderyku Chopinie możemy zrobić w… autobusie do Przywidza. Razem z koleżankami pożyczyły stroje z XIX wielu i w wielkich sukniach wskoczyły do środka. – W głośnikach słuchać było muzykę, a my opowiadaliśmy o wielkim kompozytorze. Dzieciaki były zachwycone.

Joanna potrafiła też połączyć Dni Innowacji, za które odpowiadała w Orange, z pomaganiem. – Na wydarzenie zapraszaliśmy dzieci. Opowiadaliśmy im o technologiach, pokazywaliśmy świat przyszłości, by wzbudzić w nich pasję do nauki. Wychodziły z torbami pełnymi gadżetów – wspomina.

W domu z Lesią i Alisą

Atak Rosji na Ukrainę był dla Joanny szokiem. – Od razu pomyśleliśmy z mężem o pomocy ludziom, którzy stracili domy i musieli uciekać. Poszliśmy do ośrodka dla uchodźców i zaoferowaliśmy wsparcie – mówi.

Lesię i jej córkę Alisę spotkali w drodze powrotnej do domu. Ich cały dobytek mieścił się w dwóch małych  plecaczkach, jakie dzieci noszą do szkoły. – Spojrzeliśmy sobie w oczy z mężem i to wystarczyło. Zaprosiliśmy je do domu. Były z nami 2 miesiące. Pomogliśmy Lesi znaleźć pracę, a Alisie miejsce w szkole. Kilka tygodni temu obydwie wróciły do Kijowa. Utrzymujemy kontakt.

W Trójmieście działa Fundacja „Rodzinny Gdańsk”, która opiekuje się ponad 200 osobami z Ukrainy. Joanna pomyślała, aby połączyć ich zaangażowanie z możliwościami Fundacji Orange. – Zebraliśmy w firmie zespół wolontariuszy i wolontariuszek. Wspólnie z Sylwią Chrzanowską – Abram napisałyśmy projekt wspierający kobiety i dzieci w adaptacji do życia w naszym mieście. Chodziło o to, aby czuli się w nim dobrze i byli jego częścią. Spodobał się, dostaliśmy grant i działamy – z dnia na dzień z coraz większą liczbą wolontariuszy.

Pomysł na integrację to wspólne poznawanie Trójmiasta, wycieczki, turniej sportowy, festyn, gotowanie i poznawanie się nawzajem. – Chcemy, aby to była odskocznia od trudów ich codzienności i stresów związanych z troską o bliskich, których mają w ojczyźnie. Staram się dawać im tyle pozytywnej energii, ile mogę – kończy.  

***

Spotkanie z Joanną Bruździak-Maleszewską było ostatnim odcinkiem cyklu, w którym przedstawiliśmy wolontariuszki i wolontariuszy Orange Polska, zaangażowanych m.in. w pomoc naszym przyjaciołom z Ukrainy. Tutaj znajdziecie sylwetki: Ani Grodeckiej, Renaty Niezabitowskiej – Gerard, Janusza Osiadły, Kasi Barys, Cezariusza Banaszka, Grzegorza Wejkucia, Martę Sas-Witko, Aleksandry Kolędy-Lewandowskiej, Agnieszki Węcławek, Łukasza Sujkowskiego, Agnieszki Wronki, Piotra Karni i Michała Ślempa. Prawie 1 000 pracowników Orange Polska wspiera ponad 130 różnych inicjatyw m.in. dzięki grantom ufundowanym przez Fundację Orange. Aktualnie Fundacja Orange przyznała kolejnych 12 grantów w wysokości od 20 tys. do 50 tys. zł na długofalową współpracę wolontariuszy i organizacji pozarządowych. Chodzi o wsparcie inicjatyw na rzecz integracji społecznej wokół kryzysu humanitarnego.