;

Oferta

Zmiany w usłudze Kredyt (0)

Wojtek Jabczyński

9 września 2012

Zmiany w usłudze Kredyt
0

Zaraz po weekendzie lekko modyfikujemy usługę Kredyt, dzięki której nawet jeśli chwilowo nie macie kasy na koncie,  ani szybkiej możliwości doładowania się, dalej możecie dzwonić i wysyłać SMS-y. Zmiana na korzyść, bo podnosimy najniższą kwotę „ratunkowych” złotówek z 1 do 2. Piszę o tym ponieważ Kredyt jest jedną z tych dodatkowych usług, z których korzystacie najchętniej. Od chwili jej wprowadzenia pożyczyliśmy wam już kilkaset milionów zł. Tak, to nie pomyłka, milionów! Od poniedziałku wasze możliwości będą następujące:

e9de6701c4e61b076f89bbfab68f94208fe

Aby skorzystać wysyłacie bezpłatnego SMS-a o treści KREDYT pod numer 808. Otrzymacie informację o wysokości dostępnych dla was złotówek ratunkowych i wybieracie kwotę, którą chcecie otrzymać wpisując ją w treść SMS-a zwrotnego. Kredyt możecie tez wziąć korzystając z  krótkiego kodu *110*01# zielona słuchawka. Szczegóły i regulamin tutaj.

Udostępnij: Zmiany w usłudze Kredyt
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the House. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Odpowiedzialny biznes

Polska-Czarnogóra (0)

Jarosław Konczak

7 września 2012

Polska-Czarnogóra
0

Jak pisał Marek  – nadmiar bogactwa telewizyjnego dla kibiców boksu. A kibice piłki wracają np. do radia i komentarza Zimocha. Pytanie tylko co usłyszymy? Boniek mówi, że będzie dobrze, Piechniczek, że faworytem jest Czarnogóra (aaaaa ratunku!!!!!! do czego doszło, że miniaturowa Czarnogóra jest faworytem meczu z Polską). Fornalik  – bardzo ostrożny – ale to normalne to jego pierwszy mecz o punkty. A o punkty w eiminacjach już nie graliśmy ponad dwa lata – więc mogliśmy zapomnieć. Jak mówimy o pamięci to warto spojrzeć jak w Podgoricy grała dwa lata temu Anglia.


Pamiętam, że cztery lata temu Leo zagrał we Wrocławiu na remis (1:1 ze Słowenią). Dwa lata wcześniej zaczęło się jeszcze gorzej od przegranej z Finlandią z Bydgoszczy 1:3, a jednak świętowaliśmy historyczny awans do Euro 2008. We wcześniejszych latach na początek eliminacji wygrywaliśmy z Irlandią Północną (awans do MŚ 2006), San Marino (brak awansu ME 2004) i Białorusią (awans do MŚ 2002). Dziś zaczynamy kolejny rozdział. Z bólem serca stawiam 2:1 dla Czarnogóry. A co Wy myślicie?

Udostępnij: Polska-Czarnogóra
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Tree. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Odpowiedzialny biznes

Pisz sam – idzemy dalej (0)

Krzysztof Swidrak

7 września 2012

Pisz sam – idzemy dalej
0

f492c74e50b6ae2aae1bb274f6a6f6cb497

No i mamy kolejną część naszego opowiadania. Za tydzień kończymy, więc przed Wami ostatnia szansa. Co zrobią nasi bohaterowie? Czy rzeczywiście na plaży wylądowało Ufo? A jeśli nie Ufo, to co? Kto z Was potrafi nas wszystkich zaskoczyć oryginalnym zakończeniem? Jeśli macie pomysł, to jak zwykle czekam na Wasze propozycje: krzysztof.swidrak2@orange.pl. A póki co, przeczytajcie ciąg dalszy:

– Zwariowałeś? – „Piegowaty” zupełnie tego nie rozumiał. Chciał chwycić kumpla za rękaw, ale nie zdążył. Ręka ześliznęła się po dłoni „Brzdąca”. Jego sylwetka znikała mu z oczu. Po chwili widział tylko jej kontury.
– Co teraz? – pomyślał. Nie było czasu na rozczulanie się. Trzeba było działać. I to szybko, bo to, co wydarzyło się zaledwie pół godziny wcześniej nie wróżyło niczego dobrego. Przynajmniej tak ocenił to „Piegowaty”. Jeszcze raz przypomniał sobie tamte wydarzenia. Zaczęło się dziwnie. Zresztą potem wcale inaczej nie było.
Głos, który usłyszeli był miły. Zachęcał do rozmowy. Miał coś w sobie takiego – choć to może wydawać dziwne – co nie pozwalało nie odpowiedzieć. Głos zaskoczył ich już pierwszym zdaniem.
– Dajcie spokój z tym przekomarzaniem, kto pierwszy ma się przedstawiać. Jakie to ma znaczenie? Zresztą wiem, kim wy jesteście, wiem, co tu robicie i powiem szczerze trochę się wam dziwię, bo co to za wydarzenie, że na plaży wylądowało Ufo? – usłyszeli. Chłopaki popatrzyli się po sobie i trzeba przyznać, że przez chwilę nie bardzo wiedzieli, co odpowiedzieć. „Brzdąc” zaczął więc tak: Spoko. Niech ci będzie, że nie ma co się wygłupiać z tym przedstawianiem. Ale skoro wiesz, kim my jesteśmy, to może powiesz, kim ty jesteś, a w ogóle, to może tez byś się pokazał, bo tak gadać z niewiadomo, kim to trochę mi się nie chce. Postać pojawiła się nagle. Kogoś im przypominała, ale w tej chwili nie potrafili skojarzyć kogoś.
– Moje nazwisko nic wam nie powie. Mówicie do mnie Gruda. Tak nazywają mnie kumple. Jeśli powiem, że nie jestem stąd, też nic to wam nie da – tłumaczył Gruda.
– A nie możesz tak prościej i jaśniej – „Piegowaty” miał trochę dość tych zagadek. Natomiast „Brzdąc” wciągał się w ten dialog coraz bardziej. Po chwili zobaczyli twarz Grudy. Powiedzieć, że była dziwna, to tak jakby stwierdzić, że w dzień jest jasno, a w nocy ciemno. W żaden sposób nie przypominała żadnej znajomej im twarzy. I ta sylwetka. Jakaś taka mało wyrazista. Ręce jakby za długie, nogi jakby za krótkie.
„Brzdąc” nie miał żadnych wątpliwości. Gruda na pewno jest kolesiem ze statku, który wylądował na plaży.
– Dobra. Przestańmy bawić się w zgadywanki. Jesteś z tego czegoś, co stoi na plaży? – zapytał wprost.
– A wyglądam?
– No.
– No to jestem. A jak chcesz, to chodź ze mną. Pokażę ci go od środka – zachęcał.
Piegowaty” wiedział, że to nie jest dobry pomysł. Coś podpowiadało mu, żeby dać sobie spokój z całą tą wycieczką.
– Teraz, gdy już właściwie jesteśmy u celu? – „Brzdąc” nie mógł tego zrozumieć.
– Ja idę – powiedział.

– Zwariowałeś – zdążył tylko powiedzieć „Piegowaty”. Kumpel znikał mu z oczu. Gruda zresztą też.

Udostępnij: Pisz sam – idzemy dalej
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the House. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej