Odpowiedzialny biznes

Zostań współautorem bloga

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
07 września 2010
Zostań współautorem bloga

Dyskutujemy z Wami na blogach już 10 miesięcy, jak wiecie ostatnio stuknął nam 200 wpis (łza się kręci). To skłania do myślenia nad kolejnymi pomysłami. Zawsze uważaliśmy, że blogowanie to dialog - tu ukłon dla wszystkich naszych czytelników. Dzięki, jesteście świetni i prosimy o więcej.

W trakcie dyskusji o ostatnim Orange Warsaw Festival okazało się, że pomysły zgłoszone przez Krzyśka i Benchmarka korespondują z naszymi. Bardzo się z tego cieszę, bo to oznacza, że nie tylko my, ale i Wy chcecie jeszcze mocniej zaktywizować wspólne, blogowe relacje.

Zapraszamy byście współredagowali ten blog. Otwieramy jego łamy na Wasze pomysły. Nie narzucamy Wam tematów. Te, które uznamy za najciekawsze opublikujemy. Jak często? To ustalimy w praktyce. Co jakiś czas postaramy się też nagrodzić najciekawsze fajnym upominkiem.

Od poniedziałku czekamy na pierwsze propozycje, przesyłajcie je na adres: konkurs.blogowy@orange.pl


Odpowiedzialny biznes

Mieszane uczucia

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
06 września 2010
Mieszane uczucia

Zanim wybrałem się do Łodzi na mecz z Ukrainą miałem okazję kilka dni wcześniej zamienić kilka słów z trenerem Smudą. I trochę się zaniepokoiłem jak na w sumie grzecznościowe pytanie w stylu "co słychać ?" usłyszałem długi monolog na temat tego, że "oglądam mecze, bywam na stadionach, ale nikogo nie mogę znaleźć, więc muszę wybierać z tego co mam". Trochę mnie zdziwiło natychmiastowe tłumaczenie trenera. Oczywiście rozumiem dylematy Smudy, jak wielu kibiców widzimy z jakich zawodników skleja drużynę i co z takich zasobów można stworzyć. Boję się jednak, żeby Smuda nie wpadł w pułapkę "oblężonej twierdzy", kiedy musi tłumaczyć się wszystkim ze wszystkiego, co nie wpływa na kreatywne podejście do kadry. Ale może boję się na wyrost.

Taka postawa to też wynik końca pewnego okresu ochronnego dla trenera. Teraz każdy wynik już jest bezlitośnie oceniany i media już zaczynają spekulować na temat ewentualnego nastepcy Franza. Choć Grzegorz Lato zapewnia, że ma plan A, B i C i w każdym z nich trenerem białoczerwonych jest Smuda. Ale może jest plan D i tego pewnie Smuda może się obawiać jeśli wyniki się szybko mnie poprawią.

Czasu jest natomiast coraz mniej. Bo skoro 2010 rok miałby być przeglądem talentów to czekają nas jeszcze mecz z Australią, później dwa spotkania w USA i Kanadzie i w listopadzie mecz w Poznaniu. Więc za chwilę się pojawi pytanie czy to już jest "dream team" Smudy na Euro 2012. I ta ekipa zostanie przez media rozebrana na kawałki i raczej nie spodziewajmy się, że będą to same zachwyty.

Póki co dobrze, że strzeliliśmy bramkę, ale nie potrafiliśmy wykorzystać kilku sytuacji, które klasycznie zemściły się w doliczonym czasie. Dobrze, że zobaczyliśmy jak gra Sebastian Boenisch, bo być może zagości on dłużej na lewej obronie. Dobrze, że Ireneusz Jeleń strzelił bramkę, choć źle, że nie strzelił kilku innych - bo sytuacje miał. Szkoda jednak, że póki co jeszcze nie widać jakiegoś większego sensu w poszczególnych akcjach, a przypadek odgrywa sporą rolę.

Po meczu uczucia mam mieszane, ale mimo wszystko po tym co widzieliśmy w ostatnich miesiącach w Łodzi zrobiliśmy krok w przód. Tylko żeby liczyć się na ME trzeba w przód zrobić jeszcze kilkadziesiat kroków i raczej ani jednego do tyłu.


Oferta

Po urlopie i Orange One

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
06 września 2010
Po urlopie i Orange One

Witam wszystkich pourlopowo i nie ukrywam, że stęskniłem się za blogową aktywnością. Koledzy z Biura Prasowego dzielnie klikali pozostawione przeze mnie notki i dopisali parę newsów za co bardzo dziękuję. Dziekuję też wszystkim pomocnikom, którzy starali się odpowiadać i pomagać internautom podczas mojej nieobecności. Sporo wydarzyło się przez trzy tygodnie, ale myślę, że najbardziej interesująca jest przyszłość. Zauważyłem, że wyśledziliści już informację o naszej nowej ofercie prepaid, czyli Orange One. Rzeczywiście mocno nad nią pracujemy, ale jej komercyjne wprowadzenie zajmie nam jeszcze dłuższą chwilę. Proszę o cierpliwość, bo warto poczekać :-)

Scroll to Top