W oczekiwaniu na iPhone X
Siedzę przed ekranem komputera, a przede mną, na całkowicie pustym, białym polu – na czerwono i fioletowo mieni się znak X. Przyznaję, że zatrzymał mnie – wpatruję się, myślę, co może oznaczać, co się za nim kryje? To chyba najlepsza metafora dla tego, co niebawem ma się zdarzyć, czyli pojawienia się w naszych sklepach całkowicie nowej generacji najpopularniejszego …