Bezpieczeństwo

Karty was ochronią

17 stycznia 2019

Karty was ochronią

Dziś temat nieco na pograniczu cyberbezpieczeństwa. Zdarza się Wam czasami zdecydować się na jakąś usługę tylko dlatego, że sprzedawca oferuje okres próbny? W różnej wersji – czy to miesiąc za darmo, czy trzy w cenie jednego, generalnie coś, co ma nas skusić do przyjrzenia się bliżej jego usłudze. Jest tylko jeden potencjalny problem – musimy podać numer karty. W zasadzie dwa – potem musimy pamiętać, kiedy okres próbny się kończy.

Podstępny okres próbny

Macie swoje sposoby na oba problemy? Ja tak. O ile wszędzie, gdzie tylko mogę, płacę BLIKiem, przy usłudze internetowej podania numeru karty niestety nie uniknę. Dlatego do płatności internetowych używam tylko jednego z trzech posiadanych przeze mnie „plastików”, dodatkowo ustawiając na nim bardzo rygorystyczne limity płatności dziennych i miesięcznych. Nie zapomniałem oczywiście o komunikatach push z aplikacji mojego banku zawsze, gdy ma miejsce jakakolwiek transakcja. Wtedy nawet jeśli dane naszej karty gdziekolwiek wyciekną, przestępca nie wyda zbyt wiele pieniędzy, a najpewniej zdążymy szybko zareagować.

A co w przypadku końca okresu próbnego? Póki co, jeśli zapomnimy, to następnego dnia przekonamy się ile wynosi pełna cena usługi… Warto w takiej sytuacji zapisać sobie datę w kalendarzu, albo odłożyć maila na 29/89 dni później. Pewnie dlatego Mastercard wprowadza nowe zasady dla sprzedawców, które ograniczą ryzyko zapłacenia wbrew naszej woli za usługę, która jednak nam się nie podoba. Niebawem, gdy nadejdzie pora pierwszej płatności w pełnej wysokości, usługodawca będzie miał obowiązek odpowiednio wcześnie poinformować o tym klienta (mailem lub SMSem), ze szczegółową instrukcją rezygnacji z usługi.

Z jednej strony – super sprawa, tylko przyklasnąć. Z drugiej jednak – fala scamu z linkami do „rezygnacji z ofert” za 3… 2… 1… Pomysł jak najbardziej świetny, byleby tylko nie wylać dziecka z kąpielą.

A Wy, jak radzicie sobie w kwestiach płatności online?

Fot. flickr/Sean MacEntee na licencji CC BY 2.0

Udostępnij: Karty was ochronią

Bezpieczeństwo

Pomacaj swój bankomat!

11 grudnia 2014

Pomacaj swój bankomat!

Polska rodzina wyda na tegoroczne święta średnio ok. 400 euro (kwota w euro, bo badania były międzynarodowe). Nie wiem, ile z tej kwoty będzie zapłacone gotówką, ale myślę, że przynajmniej połowa. Zakładając, że nie podejmujecie wyzwania pod hasłem „wydrukuj swoją pensję” (bo tutaj nagrodą może być parę ładnych lat na państwowym wikcie), wypłacicie tę kasę z bankomatu, bo nie znam już chyba firm, które (nie na czarno) płacą gotówką. No i tu mogą zacząć się schody.

Być może macie wrażenie, że pewne tematy trafiają na bloga trafiają regularnie co roku o tych samych porach (w sumie ja też je mam), ale to wcale nie znaczy, że liczę, że nie zauważycie, że się powtarzam 🙂 Po prostu są kwestie, o których warto przypomnieć Wam, bo cyber-przestępcy na pewno o nich nie zapomną. A przy okazji zainspirował mnie do tego Brian Krebs, wspominając na swoim blogu o rosnącej bezczelności przestępców, którzy za cel obrali sobie właśnie bankomaty.

No bo generalnie branża wie, co się dzieje i stara się być na bieżąco z pomysłami złych ludzi. Stąd bankomaty stają się coraz bardziej odporniejsze na skimming przy użyciu nakładek na gniazdo karty, czy nawet specjalnych cieniutkich wkładek, wsuwanych w rzeczone gniazdo. A co powiecie na to, co widać na zdjęciu poniżej? To już kompletny szczyt bezczelności (większy to tylko użyć C4 do „otwarcia” bankomatu – też się zdarza – że o wyrwaniu go ciężarówką ze ściany już nie wspomnę), ale wbrew pozorom ma sens! Monitoring wizyjny urządzenia pokrywa przecież wyłącznie przestrzeń przed wyświetlaczem, jeśli zły człowiek znajdzie bankomat w zaciemnionym miejscu, podczołga się, szybciutko wypali dziurę i podepnie urządzenie sczytujące dane kart, używanych w urządzeniu! Pomysł genialny w swej prostocie, czyż nie? Powiem więcej – kradzież bankomatowa nie musi oznaczać wyrwania kaset z banknotami, ani ściągania na żywo danych aktualnych Klientów. A czemu po prostu nie ukraść danych dotychczasowych użytkowników, które bardzo często trzymane są w formie nieszyfrowanej na łatwy do skopiowania dyskach, w systemach, które nawet nie poinformują o fakcie skopiowania danych…

Czyli co, teraz musimy macać każdą naklejkę pod gniazdem na kartę? Szczerze mówiąć, nie zaszkodzi, to akurat wiele czasu nie zajmuje. No i oczywiście obowiązkowo zakrywamy ręką klawiaturę przy wpisywaniu PINu (ale o tym to Wam chyba mówić nie muszę?) i sprawdzamy, czy przypadkiem nikt nie nałożył swojej klawiatury na tę prawdziwą.

Udanych zakupów!

5j909surisjijfi9s909ru9wsj9

zdjęcie: NCR via krebsonsecurity.com

Udostępnij: Pomacaj swój bankomat!

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej