
To na początek trochę trendów (według Gartnera, IDG i Cisco):
– 60% pracowników ma być wyposażonych w tzw. inteligentne urządzenie do 2016 roku,
– sprzedaż tabletów dla firm ma się potroić w ciągu kolejnych lat,
– w 2017 roku globalny ruch z urządzeń mobilnych ma wzrosnąć trzynastokrotnie,
– w 2017 roku 93% ruchu będzie wygenerowanego z laptopów, tabletów i smartfonów,
Mam wrażenie, oparte bardziej na intuicji i rozmów ze znajomymi (a także Waszych wypowiedzi na blogu), że niewiele firm w Polsce dostrzega wagę trendu BYOD. Wykorzystanie prywatnego sprzętu do celów służbowych bardzo często nie jest uregulowane żadną polityką w firmie. BYOD, czyli przynieś do pracy swój sprzęt, to bardzo praktyczne rozwiązanie, które wiąże się często ze zmianą kultury pracowniczej – od osiadłej, do nomadycznej. Dzięki BYOD pracownicy mogą być bardziej efektywni, bo reagują szybciej i, jakkolwiek to brzmi, „pracują wszędzie”, bez uwiązania do biurka w trybie 9.00-17.00.
Niedostrzeżony BYOD to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa firmy, ale paradoksalnie, zastosowanie BYOD może też po części wynikać ze zbyt rygorystycznych czy przestarzałych polityk bezpieczeństwa. Czysto hipotetyczny przykład. Jeśli Twój firmowy laptop nie pozwala Ci na wykonanie Twojej pracy, bo np. masz zablokowane wszystkie portale społecznościowe, a jesteś specjalistą od social media, to przynosisz do pracy swój sprzęt, często nowocześniejszy niż firmowy, i działasz na nim. Co się wtedy dzieje z danymi firmowymi? Są na Twoim prywatnym sprzęcie, na Twoim prywatnym mailu i mogą znaleźć się wszędzie, chociażby poprzez dostęp do Twojego sprzętu przez niepowołane osoby.
Szczególnie ciekawym, moim zdaniem, rozwiązaniem, które pojawiło się ostatnio na rynku jest Samsung KNOX, które – mówiąc obrazowo- stawia w smartfonie czy tablecie ścianę pomiędzy światem zawodowym i prywatnym. To oznacza, że można pracować na jednym urządzeniu, mając dostęp do danych i aplikacji firmowych np. poczty korporacyjnej czy CRM-a. W tym samym czasie po drugiej stronie KNOX-owego muru jest nasza prywatna poczta, prywatne kontakty, portale społecznosciowe czy nasze zdjęcia i filmiki. Do tej drugiej części administrator firmowy nie ma dostępu, czyli firma nie ingeruje w prywatność pracowników. To ciekawa propozycja związana z realną sytuacją, a nie światem iluzji, w którym firmy albo nie dostrzegają BYOD albo nakładają absurdalne polityki bezpieczeństwa wymuszając niejako na użytkownikach przynoszenie własnego sprzętu. A co Wy sądzcie? Dotyka Was BYOD?