
Pisałam już czym jest domowy kodeks korzystania z internetu. Jego podstawowym założeniem jest wzmocnienie relacji dziecka z rodzicem oraz zwiększenie kontroli nad korzystaniem z internetu i nowych technologii przez dzieci. Dlaczego? Bo niestety z korzystaniem przez dzieci i młodzież z internetu wiąże się także problem nadużywania sieci, określany też czasem mianem „uzależnienia od internetu”. Nadużywanie internetu nie sprowadza się jedynie do częstego korzystania z sieci. Obecnie nie tylko młodzież, ale i bardzo wielu dorosłych spędza online co najmniej kilka godzin dziennie. Internet służy młodym ludziom jako środek komunikacji, źródło informacji i rozrywki, a badania pokazują, że z roku na rok całkowity czas korzystania z sieci wzrasta w całej populacji. Tutaj może pomóc właśnie domowy kodeks. Wiecie już jak go stworzyć, co powinien zawierać. A czy można go zmienić?
Czy w ogóle i kiedy pomyśleć o zmianie kodeksu?
Kodeks możemy zmieniać. Nie jest on spisany raz na zawsze. Dlaczego? Ponieważ nasze dzieci rosną, z miesiąca na miesiąc mogą zmieniać się one ale także zmieniają się ich potrzeby. Obserwujcie dzieci i to, jak korzystają z internetu. Z wiekiem na pewno zwiększy się także zakres interesujących treści. Kiedyś tylko bajki na YT, teraz dużo, dużo więcej. Skąd ja to znam…? Starszemu nastolatkowi trudno będzie zabronić korzystania z netu. Upewnijmy się jednak, czy potrafi rozróżnić treści dobre od tych niestosownych dla niego. Musimy być czujni co do bezpieczeństwa w sieci. Zmieniają się dzieci, ale równie szybko ewoluuje sam internet. Pojawiają się nowe aplikacje, nowe funkcjonalności w smartfonach, nowe media społecznościowe. Rodzicom ciężko nieraz nadążyć. Jednak warto się edukować, rozmawiać i starać się trzymać tempo zmian. Dlatego też zaglądajcie na nasz blog, gdzie prezentujemy także nowości technologiczne.
Jakich rezultatów spodziewam się po kodeksie?
Chciałabym, by w wielu domach funkcjonował domowy kodeks i jego zasady były przestrzegane przez dzieci, jak również ich rodziców. Dzięki temu codzienne używanie mediów cyfrowych, w tym przede wszystkim internetu oraz urządzeń mobilnych będzie bardziej uporządkowane i przemyślane. W rezultacie mam nadzieję, że media cyfrowe będą używane są w sposób higieniczny, z korzyścią dla zdrowia fizycznego, psychicznego oraz społecznego a w rodzinach zwiększy się świadomość związana z negatywnymi skutkami nałogowego używania mediów cyfrowych przez dzieci i ich rodziców. U mnie kodeks już działa – wam życzę powodzenia i zachęcam do obejrzenia rozmowy z ekspertem Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Rozmawialiśmy właśnie o tym, czy kodeks można zmienić i jak dostosowywać domowe zasady korzystania z technologii do potrzeb i wieku dziecka.