Emotikon to dziś pełnoprawne zjawisko kultury masowej. Używa ich jak sądzę każdy z nas, wykorzystywane są również w kulturze czy reklamie. To złożony ze znaków tekstowych wyraz nastroju lub uczuć. Najczęściej przedstawia symboliczny ludzki grymas twarzy, obrócony o 90°, tak by łatwo można było go użyć w mailu lub smsie.
Prawdopodobnie pomysł użycia znaków przestankowych jako wyrazu emocji pojawił się po raz pierwszy 30 marca 1881 w amerykańskim magazynie satyrycznym Puck. Nie jest to do końca pewne, ponieważ mnóstwo ludzi rości sobie prawo do bycia „pierwszą osobą, która użyła emotikona”. Prawdziwa rewolucja w zachodniej kulturze buziek rozpoczęła się dopiero po roku 2000 wraz z upowszechnieniem się komunikatorów internetowych, które na dobre je zdominowały. Emotikony są bardzo popularne. Z badań opublikowanych przez instytut Pew Research Center z Waszyngtonu wynika, iż 64 proc. nastolatków przyznało, że często używa nieformalnego stylu z SMS-ów, czatów czy e-maili w szkolnych wypracowaniach. Co czwarty ankietowany potwierdził, że regularnie przemyca emotikony do prac pisemnych. Zamiast rozwodzić się nad smutkiem bohatera literackiego, wolą użyć znaku 🙁
Mały konkurs dla emotikonowych maniaków. Czy wiecie dlaczego radość na świecie jest zapisywana w dwojaki sposób? Czyli tak 🙂 lub tak ;_; (wygrywa pierwsza osoba z poprawną odpowiedzią)