Odpowiedzialny biznes

Sukces aplikacji i fanzony

27 czerwca 2012

Sukces aplikacji i fanzony

Zbliżają się decydujące mecze Euro 2012 (kibicuję Portugalczykom), ale to też czas aby pochwalić się rzeczami, które mocno przypadły do gustu kibicom. Najpierw europejski sukces mobilnej aplikacji, która Orange przygotował wspólnie z UEFA. Ponad 4,5 mln ściągnięć to imponujący wynik. W czterech krajach aplikacja była numerem jeden pod względem pobrań, a w kilkudziesięciu innych znalazła się w pierwszej piątce. Świetnie bawiliście się na stoisku Orange w warszawskiej fanzonie. Na potwierdzenie trochę ciekawej statystyki. Ponad 6000 osób przećwiczyło wirtualne lustro, która umożliwia przymierzanie dodatków piłkarskich i zamienianie się w kibica dowolnej drużyny. Przy okazji można było sobie zrobić zdjęcie w takim „ekwipunku“ i wysłać je na e-mail lub Facebook. Efekt? Na FB znajdziecie ponad 3500 zdjęć fanów. Hitem był Robokeeper, do którego zawsze ustawiała się kolejka. Codziennie bronił strzały co najmniej 1000 osób, ze skutecznością 99 proc. Powodzenie miał  też Human Joystick. To interaktywna zabawa pozwalająca zaangażować jednocześnie ogromną widownię. Fani przebywający w strefie kibica np. bawili się w bramkarza dzięki systemowi kamer na podczerwień oraz komputerom, które analizowały ruch ciał widzów. Wszyscy poprzez podniesienie rąk mogli sterować bramkarskimi rękawicami na ogromnym ekranie, broniąc wirtualnej bramki. Zaangażowanych w takie zabawy było łącznie ok. 100 tys. fanów.

1f5a79cf7881567c78379f227f55907f2a6 a2631a76b6451a65d14b18d863c1f2ac38c cb3f7d267d261959cd5d6c113f95169ad53 cd8f2b5635efbb469bae8b540d3e7570cc0 f7ac46b39091e5043680ecae82d8eb68969

 

 

 

 

Udostępnij: Sukces aplikacji i fanzony

Odpowiedzialny biznes

Iluzja zginęła w ciemności

21 czerwca 2012

Iluzja zginęła w ciemności

Deszcz. Euro przywitał deszcz, jakby przestworza chciały za wszelką cenę ostudzić nas, obudzić rozsądek, ugasić tę przeklętą nadzieję. Nic z tego. Przed meczem z Grecją w strefie kibica taką niepohamowaną, ślepą wiarę w zwycięstwo można było przez przypadek połknąć, bo wypełniała całą przestrzeń, była widzialna, kształtna, do dotknięcia. Patrzę na tysiące ludzi, których normalnie minąłbym nieświadomie na ulicy, i czuję zadziwiającą więź. Dzielę z nimi iluzję, bo wpatruję się w ekran i całym naiwnym umysłem staram się skierować piłkę do greckiej bramki. Dzielę pragnienie, bo jest duszno, a wyczekanie w kolejce do piwa zajęłoby całą pierwszą połowę. Łamię wszelkie bariery intymności, ktoś się przeciska, ociera, odpycha. Wreszcie – rozciągam nad głową flagę i śpiewam hymn donośnie i nieczysto, i jeszcze jestem z tego dumny, bo śpiewam najlepiej jak potrafię, a że wszyscy robią to samo, hymn wraca do mnie, jakoś się we wnętrze wwierca i wywołuje gęsią skórkę. Zaczynam krzyczeć. Nie kibicuję – wydzieram się, wrzeszczę, drę. Kiedy Lewandowski trafia, skaczę jak wariat, obejmuję znajomych. Straciłem głos. Ludzie wspinają się na zadaszone wyjścia z metra, by lepiej widzieć telebim. Grecy wyrównują, a ja czuję się tak, jakby spadł na mnie fortepian. Czerwona kartka. Patrzę w oczy Szczęsnego na zbliżeniu i widzę w nich to, co czuję w sobie. Taki wielki zlepek emocji, frustracji, bezradności i wściekłości, że rzeczywistość tego nie wytrzymuje i powstaje pustka: Szczęsny nie mówi ani słowa. Zaciska zęby i znika w tunelu. Kiedy Tytoń broni karnego, cieszę się jak nigdy wcześniej w moim życiu, ze szczęścia zapominam wziąć oddech i czuję irytujący ból w brzuchu. Ani umysł, ani ciało tego nie ogarnia. Remis. Małymi kroczkami w tłumie wracamy do domu.

Drugi mecz oglądam w kinie. Atmosfera nijak nie przypomina tej ze strefy, ale za to jak na dłoni widzę, co dzieje się na boisku. Mijają co najmniej dwie minuty od szału radości, nim orientujemy się, że Polański był na spalonym i gol jest nieuznany. Harujemy w defensywie minutę, dwie, potem przechwyt, podanie – strata. I tak w kółko. Nie rozumiem, dlaczego nie utrzymujemy się przy piłce. Podanie, podanie – strata. Przechwyt – strata. Mimo to po meczu czytam statystyki i na pierwszy rzut oka wyglądają imponująco. 15 strzałów, dwa razy więcej niż Rosjanie, 9 w światło bramki. Posiadanie piłki tylko 57% do 43% na korzyść Rosjan. Może przesadzam i wcale nie było tak źle? Ale skoro było tak dobrze, to dlaczego jestem wściekły, że w ostatnich minutach nie walczymy o zwycięstwo? Dlaczego cieszymy się z 1:1 w drugim meczu, na własnym boisku? Nie wiem. Błysk Błaszczykowskiego zadowala media, zadowala fanów, zadowala i mnie. Rosja jest faworytem, remis to dobry wynik. No i Smuda zaczął robić zmiany. Choć akurat Obraniaka zmieniłbym już w pierwszej połowie. Później czytam, że w rankingu Castrol Edge po 2 meczach jest najlepszym Polakiem. Nie rozumiem statystyk.

Mecz trzeci. Na godzinę przed rozpoczęciem kolejka do strefy kibica jest potężna. Tłum stoi. Nie widzimy, że ochroniarze dwoją się i troją, a wszystko idzie tak wolno, bo ludzi są  tysiące. Każdy chce tu dzisiaj być. Pojedyncze osoby obrażają ochroniarzy, ludzie tracą cierpliwość. Grupka mężczyzn się rozpycha, ludzie jak domino wpadają na siebie i cała masa faluje. Utrzymujemy równowagę. Wchodzimy 5 minut przed rozpoczęciem meczu. Jesteśmy szczęściarzami. W trakcie pierwszej połowy pada komunikat o przepełnieniu strefy i zamknięciu bram. Leje nad wrocławskim stadionem, tak jak wcześniej przed meczem Ukraina-Francja. Czy to zły omen? Nad Warszawą niebo też robi się czarne. Aura apokaliptyczna, jak na zamówienie do wydarzenia, którego ludzie tak bardzo potrzebują. Ćwierćfinał, tuż tuż, na wyciągnięcie ręki. Boenish pięknie uderza z półwoleja, z tak trudnej piłki… Cech wybija. Lewandowski do końca wypychany przez obrońcę uderza lewą nogą – niecelnie. Tylko zwycięstwo daje awans. Ilu mamy napastników? Jednego. Defensywnych pomocników? Dwóch. Co tutaj się nie zgadza? No nic, zagęścimy środek pola, wyprowadzimy szybkie ataki. Lubimy taką grę. Przerwa. Chłopak z dziewczyną niosą koleżankę, trzymając jej nogi w górze. Zemdlała. Niebo coraz ciemniejsze, wiara, tak wyraźna w meczu z Grecją, tak niewzruszona w meczu z Rosją, teraz zaczyna drgać, jakby szykowała się do ucieczki. Nie takie rzeczy w piłce się działy. Mamy 45 minut. Zaczęli. Walka w obronie, przechwyt, podanie – strata. Już to gdzieś widziałem. Przechwyt, podanie – strata. Podanie – strata. Robimy zmianę. Grosicki, jedna akcja, żółta kartka – koniec. Grecja prowadzi. Polscy piłkarze nie znają wyniku drugiego meczu, nie wiedzą, że Czesi muszą wygrać. Bramka. Czy gdyby stał Szczęsny gola by nie było? Kolejne zmiany. Mierzejewski nie przypomina siebie samego z poprzedniego meczu. Brożek… Jeden strzał. Czas nawet pod wpływem woli milionów kibiców nie chce się zatrzymać, nie chce zwolnić. Dariusz Szpakowski konstruuje najwymyślniejsze zdania, by tylko nie pozbawiać nas nadziei. Toczę walkę z samym sobą. Z tym, co widzę, z tym, co czuję, z wizją wyrównującej bramki i może decydującej, gdzieś w ostatnich sekundach… Gwizdek. „Nic się nie stało”. Tylko iluzja umarła.

2637feba2660fda305d098c781c88e9636d

Udostępnij: Iluzja zginęła w ciemności

Odpowiedzialny biznes

Słodko gorzki oddech rosyjskiej ruletki

9 czerwca 2012

Słodko gorzki oddech rosyjskiej ruletki

Zbliżają się decydujące mecze Euro 2012 (kibicuję Portugalczykom), ale to też czas aby pochwalić się rzeczami, które mocno przypadły do gustu kibicom. Najpierw europejski sukces mobilnej aplikacji, która Orange przygotował wspólnie z UEFA. Ponad 4,5 mln ściągnięć to imponujący wynik. W czterech krajach aplikacja była numerem jeden pod względem pobrań, a w kilkudziesięciu innych znalazła się w pierwszej piątce. Świetnie bawiliście się na stoisku Orange w warszawskiej fanzonie. Na potwierdzenie trochę ciekawej statystyki. Ponad 6000 osób przećwiczyło wirtualne lustro, która umożliwia przymierzanie dodatków piłkarskich i zamienianie się w kibica dowolnej drużyny. Przy okazji można było sobie zrobić zdjęcie w takim „ekwipunku“ i wysłać je na e-mail lub Facebook. Efekt? Na FB znajdziecie ponad 3500 zdjęć fanów. Hitem był Robokeeper, do którego zawsze ustawiała się kolejka. Codziennie bronił strzały co najmniej 1000 osób, ze skutecznością 99 proc. Powodzenie miał  też Human Joystick. To interaktywna zabawa pozwalająca zaangażować jednocześnie ogromną widownię. Fani przebywający w strefie kibica np. bawili się w bramkarza dzięki systemowi kamer na podczerwień oraz komputerom, które analizowały ruch ciał widzów. Wszyscy poprzez podniesienie rąk mogli sterować bramkarskimi rękawicami na ogromnym ekranie, broniąc wirtualnej bramki. Zaangażowanych w takie zabawy było łącznie ok. 100 tys. fanów.

1f5a79cf7881567c78379f227f55907f2a6 a2631a76b6451a65d14b18d863c1f2ac38c cb3f7d267d261959cd5d6c113f95169ad53 cd8f2b5635efbb469bae8b540d3e7570cc0 f7ac46b39091e5043680ecae82d8eb68969

 

 

 

 

Udostępnij: Słodko gorzki oddech rosyjskiej ruletki

Odpowiedzialny biznes

Warszawska fanzona czeka na 100 tysięcy fanów

6 czerwca 2012

Warszawska fanzona czeka na 100 tysięcy fanów

Największa fanzona w historii Mistrzostw Europy będzie czynna już w czwartek, na dzień przed meczem otwarcia Euro 2012. To chyba dobry dzień by przyjść wypróbować setki atrakcji z rodziną i znajomymi. W piątek, zwłaszcza po południu dostać się do fanzony już będzie trudniej. Pytanie, czy mecz Polska-Grecja przyniesie kolejny rekord, tym razem największej widowni w historii mistrzostw Starego Kontynentu. A jak jest pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie zobaczcie sami.

 

PlayWyłącz głos

Udostępnij: Warszawska fanzona czeka na 100 tysięcy fanów

Odpowiedzialny biznes

Emocje w FanZonie

1 czerwca 2012

Emocje w FanZonie

Nie masz biletu, a nie masz ochoty oglądać w samotności meczu na małym ekranie? Zapraszamy do Fanzon, które będą w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu.
Przyznam szczerze, że gdy byłem na mistrzostwach Europy w Austrii, atmosfera w strefach podobała mi się bardziej niż na stadionie. Więcej ludzi, luźniejsza atmosfera, możliwość swobodnego przemieszczania się, ale przede wszystkim dziesiątki, setki, dodatkowych atrakcji przygotowanych przez sponsorów. I nie mam na myśli tylko i wyłącznie rozdawanych gadżetów 😉
W Polsce największa strefa kibica zlokalizowana jest właśnie w samym centrum Warszawy wokół Pałacu Kultury i Nauki. Oprócz oczywiście wspólnego oglądania meczów na ogromnym telebimie, zapraszam Was do strefy Orange, która właśnie jest budowana.
Na miejscu nie tylko będzieci mogli usiąść i odpocząć od piłkarskich emocji czy w specjalnym kamperze zapoznać się z nowinkami telekomunikacyjnymi. Przygotowaliśmy dla Was mnóstwo atrakcji.

 

982b2640ce342858b4e07540b6ac150bed2

Będziecie mogli rozegrać piłkarskie mecze na kilka sposobów.  Zarówno na magnetycznych stołach, przystosowanych dla osób niepełnosprawnych, jak i na interaktywnej podłodze! Miłośnicy gier komputerowych będą mogli się sprawdzić w rozgrywkach Xbox Kinect Soccer. W dni meczowe wszyscy moga wziąc udział w zabawie Human Joystick, interaktywnej grze. Wreszcie będzie mogli zmierzyć się z Robokeeperem – automatycznym bramkarzem. Uwierzcie mi, że nie jest łatwo go pokonać. Nie zabraknie oczywiście standardowych stołów do piłkarzyków.

a761cc413b38a19114f006e78ec69a5b887

Ale to nie wszystko. FanMirror, nowoczesna aplikacja i duży dotykowy ekran pozwoli wirtualnie przymierzyć garderobę. Będziecie mogli również sprawdzić jak działa oficjalna aplikacja mistrzostw, którą polecam zainstalować.
Co zrozumiałe w Fanzonie często będziecie korzystali z telefonów komórkowych: Trzeba zrobić zdjęcie, nakręcić film, umówić się ze znajomymi. Nic dziwnego, że to będą ciężkie dni dla baterii – ale nic się nie martwcie. W naszej strefie będziecie mogli skorzystać ze specjalnej szafy do ładowania komórek.
Nie zabraknie również artystycznych atrakcji dla najmłodszych.
To nie koniec atrakcji, mamy również niespodziankę dla osób zmęczonych szumem wokół piłki nożnej – Kino Letnie Orange ze specjalnie wyselekcjonowanym repertuarem filmowym (m.in. Vicky Christina Barcelona, Pan i Pani Kiler, O Północy w Paryżu).
Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze będzie działo się w warszawskiej strefie do zachęcam do zapoznania się z jej oficjalną stroną.

Podobne strefy przygotowaliśmy w pozostałych miastach gospodarzach, ale więcej o nich napiszą wkrótce moi koledzy EUROpraktykanci.

Udostępnij: Emocje w FanZonie

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej