Odpowiedzialny biznes

Słuchaj, baw się i ładuj

22 czerwca 2011

Słuchaj, baw się i ładuj

Wczoraj Rysiek podsumował zakończony właśnie Orange Warsaw Festiwal a dzisiaj zaczyna się największy festiwal na świecie – Glastonbury. Orange od lat wspiera organizację tego koncertu a we współpracy z GotWind zawsze przygotowuje coś wyjątkowego. W ub. r. przygotował kalosze-ładowarki, a których napisał Wam bloger Pablo_ck. Swoją drogą ten wynalazek został uznany jako jeden z 50-ciu najlepszych innowacyjnych produktów 2010 przez magazyn Time.

Kalosze przydają się podczas deszczowej pogody. Ale co zrobić gdy świeci słońce? Od teraz wystarczy założyć specjalną koszulkę, zaprojektowaną specjalnie na tegoroczną edycję festiwalu (swoją drogą bilety na niego rozeszły się w ciągu … 4 godzin!). Dzięki specjalnemu materiałowi, koszulka będzie zamieniać dźwięki (zwłaszcza basowe) na energię elektryczną. A dzięki temu możemy później naładować np. telefon.

Ale to nie ostatnia nowość przygotowana w tym roku przez Orange z myślą o ekologii.

O ile koszulki przydadzą się na festiwalach i dyskotekach o tyle z tego rozwiązania mogą korzystać wszyscy wielbiciele wypoczynku na łonie natury. To specjalny wiatraczek, który można umieścić na szczycie namiotu. Jego turbiny napędzane wiatrem generują energię, dzięki której można ładować telefony, mp3, baterie do aparatu fotograficznego czy inne urządzenia.

Jak Wam podobają się te wynalazki? A może Wy macie jakieś fajne pomysły?

Udostępnij: Słuchaj, baw się i ładuj

Muzyka

Oznacz się na GlastoTag

7 lipca 2010

Oznacz się na GlastoTag

Wakacje to, pośród innych atrakcji, czas koncertów. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że muzyka na żywo to zupełnie inne emocje, niż nawet najlepiej nagrana płyta. Nic więc dziwnego, że różnego rodzaju festiwale przeżywają oblężenie, a przeżycia z nimi związane chciałoby się zachować na jak najdłużej.

Za nami już rodzimy Open’er (Maciek chyba jest zadowolony), zakończyły się także dwa zagraniczne „olbrzymy” – Roskilde i Glastonbury. Przy tym ostatnim partnerami byli nasi koledzy z Wielkiej Brytanii, którzy dla uczestników festiwalu przygotowali różne udogodnienia, m.in. aplikację GlastoNav pomagającą w sprawnym i bezpiecznym poruszaniu się po terenie całej imprezy (podobno robiła furorę).

Ale tym razem zabawa nie skończyła się wraz z zamknięciem festiwalu. Każdy, kto był na polach pod Pilton może teraz spróbować odnaleźć się na wielkim, 1,3 gigapikselowym zdjęciu, które umieszczone zostało na stronie GlastoTag. Na fotografii, która złożona została z 36 mniejszych zdjęć, widocznych jest ok. 70 tysięcy osób, a niemal każdą z nich da się rozpoznać po twarzy. Idea jest prosta – chodzi o to, aby jak największa ilość osób zlokalizowała siebie i otagowała obrazek, wskazując dokładnie miejsce, w którym się znajduje. Swoje oznaczenie zostawiło już 6 tysięcy ludzi, ale organizatorzy liczą, że będzie ich więcej, co pozwoli z kolei pobić rekord świata. A może ktoś z Was też tam był i już zdążył zostawić swój tag?

Tyle o Glastonbury. W Polsce przed nami Orange Warsaw Festival. Mogę Wam już dziś zdradzić, że uczestnicy OWF, podobnie jak angielscy fani, będą mogli korzystać z aplikacji pomagającej odnaleźć się na festiwalowym polu – ale o tym napiszemy więcej w odpowiednim czasie. Czy uda się nam zrobić wielkie zdjęcie, zobaczymy. Jak sądzicie, to dobry pomysł?

Udostępnij: Oznacz się na GlastoTag

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej