Urządzenia

Testujemy Huawei P9

22 kwietnia 2016

Testujemy Huawei P9

#OO – tym, z początku tajemniczym hashtagiem, Huawei promuje od początku swojego tegorocznego flagowca. Znakiem rozpoznawczym P9 są dwa charakterystyczne obiektywy – to element rewolucyjny – ale także nieprzerwanie znakomita jakość wykonania. Nie napiszę Wam tutaj, co najbardziej rzuciło mnie na kolana (dobrze się czuję mając wysoką oglądalność filmów na YT 😉 , ale pewne jest to, że nie zazdroszczę tym, którzy mają w kieszeni tyle pieniędzy ile trzeba i zastanawiają się nad wyborem flagowca dla siebie. Wypuszczając na rynek P9 Chińczycy w tej materii na pewno nie pomogli i po raz kolejny udowodnili, że nie przypadkiem znajdują się w ścisłej światowej czołówce producentów smartfonów.

Udostępnij: Testujemy Huawei P9

Urządzenia

Huawei P9 w przedsprzedaży Orange

21 kwietnia 2016

Huawei P9 w przedsprzedaży Orange

Przed chwilą ruszyliśmy z przedsprzedażą najnowszego flagowca Huawei, czyli firmy, która wszystko czyni możliwym ;-). Sami są tego świetnym dowodem – w kilka lat, dzięki modelom takim jak Huawei P9, z nikomu nie znanej firmy stali się globalnym graczem.

Zacznę od tego, z czego zasłynął ten model – czyli aparatu fotograficznego, a dokładnie dwóch matryc i obiektywów połączonych w jeden. Każda z nich ma 12 mln pikseli. Jedna rejestruje obraz kolorowy, druga czarno-biały, a obydwa są następnie składane w jeden. Efekt możecie już znaleźć w internecie, jednak w skrócie rozwiązanie to daje przepiękne (dosłownie) zdjęcia monochromatyczne, a jednocześnie świetne kolorowe. Świetnie opisuje to Marcin Połowianiuk na spidersweb.pl.  Moim zdaniem to krok w dobrą stronę. Od jakiegoś czasu producenci zrozumieli już, że wyścig na megapiksele nigdzie nie prowadzi, ograniczeniem jest wielkość matrycy. Oznacza, to że podwyższenia jakości zdjęć trzeba było szukać gdzieś indziej.

Sam telefon wygląda świetnie. Front do zagięte delikatnie szkło, plecki – szczotkowane aluminium z dodatkami. Powiecie: „nuuuuda”. Otóż nie – fajnie wygląda szkło przykrywające ów podwójny aparat i centralnie umiejscowiony czytnik linii papilarnych. Całość prezentuje się świetnie. Zresztą zobaczcie sami.

d70be0541c8815407e1287f7c32a30dc536

Inne parametry techniczne również wyglądają ciekawie. Wyświetlacz ma 5,2-cale i rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Wewnątrz dobry procesor Kirin 955, składający się z dwóch typów rdzeni – czterech energooszczędnych, czterech wydajnych, ale czerpiących więcej energii. Do tego 3 GB RAM i 32 GB pamięci. O wszystkim już wkrótce opowie Wam Michał Rosiak, który, z tego co wiem miał ten telefon w rękach znacznie dłużej niż ja.

Za Huawei P9 zapłacicie na start 849 zł przy opłacie miesięcznej wysokości 90 zł (czyli jeszcze dla ułatwienia Smart Plan LTE za 69,99, obniżony o 15 zł rabatu oraz opłata za telefon wysokości 35 zł). Z tego co widziałem, to dobra oferta, nawet przy założeniu, że będziecie ją porównywać do kupna telefonu na wolnym rynku i korzystania z oferty prepaid. Nie wspominając już (kurczę, wspomniałem), że razem z telefonem dostajecie kartę pamięci 128 GB. Jako, że to przedsprzedaż telefon wyślemy Wam najwcześniej 25 kwietnia. Najpóźniej pewnie też 😉

Zresztą, sprawdźcie sami!

Udostępnij: Huawei P9 w przedsprzedaży Orange

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej