
Nie mamy polskiego mistrza. Pierwsza runda to totalna dominacja obrońcy tytułu. W drugiej rundzie nasz zawodnik się obudził i groźnie zaatakował, ale to było za mało na doświadczonego Ukraińca. Kolejne rundy to w miarę wyrównany pojedynek, choć z widoczną przewagą Klitschko. Wach jednak pokazał się z o wiele lepszej strony niż ostatni pretendenci do mistrzowskich pasów. Ciosy nie wywierały na nim wielkiego wrażenia, ciągle próbował atakować. Nagle pod koniec 5. rundy wyprowadził serię ciosów po których obrońca tytułu był w niezłych opałach. Od 8. rundy Klitschko coraz mocniej atakował, wręcz rzucał się na Wacha, który całkiem opadał z sił, ale nie dał się jednak znokautować (a nawet powalił przeciwnika w ostatniej rundzie zapaśniczym chwytem;). Ukrainiec po raz kolejny udowodnił, że jest z innej planety i nie ma w tej chwili boksera, który mógłby mu zagrozić.
Wach naprawdę udowodnił, że jest wielkim bokserem i nie bez powodu dostał szansę walki o najwyższe trofea. Publiczności podobała się jego nieustępliwość. Wierzę, że jeszcze dostanie swoją szansę na kolejną walkę o pas i jeśli nie będzie to któryś z braci – zdobędzie go.
Jeśli nie widziałeś walki w sobotni wieczór, albo chcesz zobaczyć ją jeszcze raz na spokojnie – w niedzielę w Orange sport o godz. 11:10 11:10 retransmisja pojedynku, a o 15:15 powtórka całej gali. Podczas niej walczyło również kilku innych Polaków. Możesz ją również zobaczyć na orange.pl w zakładce Telewizja Tu i Tam w VOD.
Jak Wam podobała się walka? Jak myślicie, kto by wygrał w pojedynku Wach – Adamek? Ja stawiam na bezapalacyjne zwycięstwo tego pierwszego. Zobaczcie też zestawienie jakie przygotowała redakcja Orange sport.