Otrzymaliśmy właśnie decyzję UKE anulującą przyznanie nam bloku 2,4 MHz w paśmie 1800 MHz. Chodzi o częstotliwość, którą kupiliśmy od Polkomtela, ale potem nasz biznesowy partner nagle wykręcił efektowny piruet, zmienił zdanie i sprzedanego pasma oddać już nie chciał. Dlatego spodziewaliśmy się takiej decyzji UKE i nie jesteśmy nią zaskoczeni. Urząd dużego pola manewru nie miał. W tej sytuacji bardziej znamienna jest postawa Polkomtela, który najpierw podpisał umowę pozbywając się niepotrzebnego mu pasma, a potem wycofał z transakcji. Moim zdaniem to sygnał dla całego rynku, jak ta firma podchodzi do podpisanych umów. W biznesie też obowiązują zasady. Sprawa pewnie na tym się nie skończy, ale to już kwestia dla prawników. Ostateczną decyzję, czy będziemy odwoływać się od otrzymanej decyzji UKE, podejmiemy po analizie liczącego kilkadziesiąt stron uzasadnienia. Tak czy owak bez tego kawałka pasma da się żyć. Już 97 proc. Polaków jest zasięgu 3G i ponad 50 proc. może korzystać z LTE w Orange.
- rozmiar tekstu
- RSS
-