Odpowiedzialny biznes

Piłkarsko-wakacyjny cios w plecy

5 lipca 2013

Piłkarsko-wakacyjny cios w plecy

Co łączy Haiti, Libię, Gwinee Równikową, Armenię, Zambię, Uzbekistan, Burkina Faso czy Albanię? To, że wyprzedzają reprezentację piłkarską Polski w rankingu FIFA, i to niektóre z wymienionych krajów o kilkadziesiąt miejsc. Tym samym testujemy historyczny dołek naszego futbolu. Pojawia się pytanie jak w kryzysie finansowym – może być jeszcze gorzej czy nie?

Najbliższe mecz z wyjątkiem spotkania z San Marino, gramy z teoretycznie dużo silniejszymi drużynami  – Dania (27 pozycja), Czarnogóra (28), Ukraina (28), Anglia (15), Irlandia (44), więc każdy „sukces” jak np. remis może przesunąc nas wyżej w rankingu, ale jeśli pokażemy się w tych meczach tak jak Mołdawią, to możemy równie dobrze testować jak ranking FIFA wygląda z drugiej setki.

Rankingi na boisku nie grają co pokazała nam Mołdawia, ale są pewnym wyznacznikiem tego jak postrzega nas piłkarski świat, a w nim spadliśmy do poziomu krajów Trzeciego Świata. Czas wakacji nigdy nie sprzyja przemyśleniom i wytężonej pracy.  Jednak pamiętam ze studiów, że gdy ktoś oblał sesję w czerwcu i lipcu, to musiał przygotować się do tzw.” kampanii wrześniowej”, czyli sesji poprawkowej. Jak jej nie zdał, to często wylatywał.

Przed naszą reprezentacją właśnie sesja poprawkowa. Ja przez kilka wakacyjnych tygodni postaram się nie czytać, zwłaszcza o futbolu.

Udostępnij: Piłkarsko-wakacyjny cios w plecy

Odpowiedzialny biznes

Coś pesymistycznego

11 lipca 2012

Coś pesymistycznego

Belgia i Rumunia mają po dwie drużyny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Czarnogóra, od momentu rozdziału od Serbii, nie zakwalifikowała się do żadnego turnieju. Iran osiągnął ćwierćfinał w Pucharze Azji, a Panama – w Pucharze CONCACAF. Szkocja od dawna nie grała w wielkim turnieju, a do tego stoi pod znakiem bankructwa Glasgow Rangers. Wenezuela była 4 w Copa America. Ukraina to kluby regularnie występujące w Lidze Mistrzów (Szachtar, Dynamo). Gabon ma mniej mieszkańców niż Warszawa. Słowacja z byłym bramkarzem Legii Muchą upokorzyła nas w elim. do MŚ. Tunezja i Egipt bardziej niż z piłką kojarzą nam się z rewolucjami. Reprezentacja Zambii triumfowała w tegorocznym Pucharze Narodów Afryki. Mali w ostatnim czasie najbardziej rozsławiał były gracz Barcelony Keita.

Libia zorganizuje mistrzostwa Afryki w 2017. Wizytówką Walii jest Ryan Giggs, który na igrzyskach w Londynie będzie kapitanem reprezentacji Wielkiej Brytanii. Serbia od lutego jest oficjalnym kandydatem do Unii Europejskiej (czytaj: poza awansem do MŚ 2010 sukcesów piłkarskich brak). USA to regularny uczestnik MŚ. Algierię pamiętamy po dramatycznym zwycięstwie z Egiptem w dodatkowym meczu, który zdecydował o awansie do MŚ 2010. Słowenia nie tylko wyprzedziła i nas, i Czechów w elim. ostatnich mistrzostw globu, ale i pokonała w barażach Rosję. Ghanijscy piłkarze odgrywają ważną rolę w europejskich klubach, by wspomnieć tylko Kevina-Prince’a Boatenga z Milanu czy Michaela Essiena z Chelsea. Peru stanęło na podium Copa America 2011. Węgrzy dzielnie walczyli o Euro 2012, ale de facto nie widzieliśmy ich na żadnym wielkim turnieju od 26 lat. Najlepszą wizytówką Bośni i Hercegowiny jest świeżo upieczony mistrz Anglii – Edin Dżeko. W Turcji pieniądze przyciągają coraz większe gwiazdy, Galatasaray już jest w fazie grupowej LM, a o awans powalczy również Fenerbahce.

Korea Płd. po organizacji mundialu 2002 regularnie gra w MŚ, a w Pucharze Azji dwa razy pod rząd zajęła 3 miejsce. Najbardziej rozpoznawalny koreański piłkarz Park Ji Sung zrobił karierę w Man Utd (przeniósł się właśnie do QPR). Ekwador w ostatnich latach niczym nie zasłynął, w 2006 pokazał nam miejsce w szeregu na inaugurację MŚ. Irlandię świat pokochał dzięki niezwykłym fanom (bo za wyniki już niekoniecznie), Paragwaj zajął 2 miejsce w Copa America. Norwegia ostatni raz na wielkim turnieju grała w 1998. Australia od momentu wstąpienia do azjatyckiej federacji zdążyła po raz drugi awansować do MŚ i zająć 2 miejsce w Pucharze Azji. Kolumbii nie było w MŚ od 14 lat. Szwajcaria to jedyny zespół, który potrafił pokonać w meczu o stawkę wielką Hiszpanię. Japonia ma Kagawę, nową twarz Man Utd. Meksyk na 5 ostatnich mundialach za każdym razem wychodził z grupy (!), a dwa ostatnie turnieje o Złoty Puchar CONCACAF zakończył w glorii zwycięzcy. Do tego mamy jeszcze 13 finalistów Euro 2012, Wybrzeże Kości Słoniowej – wicemistrza PNA z wieloma wybitnymi piłkarzami (Drogba, Kalou, Kolo i Yaya Toure, Eboue…), Chile (Alexis Sanchez, Isla, Vidal) i wielką trójkę z Ameryki Płd.: Brazylię, Argentynę i Urugwaj.

Porządek wymienienia tych krajów bynajmniej nie jest przypadkowy – odzwierciedla kolejność, w jakiej wszystkie te państwa wyprzedzają nas w rankingu FIFA. Jak widać, nie zawsze ich pozycja idzie w parze z nadzwyczajnymi wynikami, czego najlepszym dowodem są chyba Norwegowie, mistrzowie w aranżowaniu łatwych dla siebie meczów towarzyskich. Często kojarzymy państwa dzięki sukcesom pojedynczych piłkarzy albo nawet ze względu na wydarzenia polityczne.

Nowego selekcjonera Waldemara Fornalika czeka nie lada wyzwanie. Przez niską pozycję w rankingu w elim. do MŚ byliśmy losowani z czwartego koszyka (na sześć) i teraz przyjdzie nam walczyć z Anglią, Czarnogórą i Ukrainą. Po Euro 2012 awansowaliśmy o 8 pozycji, lecz nadal w rankingu jesteśmy dopiero na 54 miejscu. Okładka „Piłki Nożnej” sprzed lat, na której widniało miejsce Polski w rankingu FIFA – 16, najwyższe w historii – opatrzona tytułem „Coś optymistycznego”, pozostaje jedynie wspomnieniem.

Próbkę możliwości naszych przyszłych rywali moglibyśmy zobaczyć podczas Euro 2012:

Udostępnij: Coś pesymistycznego

Odpowiedzialny biznes

Za plecami Gabonu

15 września 2010

Za plecami Gabonu

Mali, Uganda, Wenezuela, Białoruś, Kostaryka  – te kraje łaczy jedno. Grają lepiej w piłkę nożną niż Polska, przynajmniej według FIFA. W rankingu międzynarodowym Polska znalazła się na 66 miejscu, czyli w najgorszym w historii. Choć sam ranking w dużej mierze jest naciągany – np. 9 miejsce Egiptu, to jednak cieszyć się nie ma z czego. I to trochę pokazuje nasze miejsce w szeregu. Nasi ostatni przeciwnicy czyli Ukraina (26) i Austalia (24) raczej nam nie ustępowali na boisku, a wręcz przeciwnie. Niemniej pamiętajmy o tym, że ranking ma wpływ na rozstawienie w eliminacjach do MŚ, więc nie jest bez znaczeni, czy będziemy później losowani z drugiego, trzeciego, czy czwartego koszyka.

Na razie jednak nie ma się co martwić – tak mówią zawodnicy, tak mówi Smuda, tak mówi Lato, który dziś tłumaczył, „trzeba cierpliwości, budujemy drużynę, i jak osiągniemy sukces na Euro wszyscy będą chcieli być ojcami sukcesu. A na razie potrzebny jest spokój i cierpliwość”.

Powiem szczerze ja jestem może nie spokojny, ale cierpliwy, jak każdy kibic piłki nożnej w tym kraju, który albo szybko schodzi na zawał, albo ćwiczy cierpliwość miesiacami, latami, dekadami. I tylko, a propos przepowiadanego przez Lato sukcesu na Euro 2012, przypomniał mi się kawał. Cytuję.

Spaniel poprosił właściciela żeby wypuścił go w gonitwie chartów. Właściciel puknął się w czoło, ale spaniel mówi, zobaczysz będzie dobrze, stawiaj pieniędze w ciemno. Pies długo przekonywał aż w końcu przekonał właściciela. 

Zaczyna się wyścig. Charty ruszyły, spaniel daleko za nimi. Drugie okrążenie  – spaniel całą prostą za stawką. Właściciel krzyczy „co jest”. Z daleka słysz odpowiedź „spoko spoko”. Czwarte okrążenie  – spaniel zdublowany. I znów wymiana zdań  – „Co jest” – „Spoko, cierpliwości”

Ostatnie okrążenie, charty wpadają na metę, spaniel podwójnie zdublowany kończy wyścig ostatni. „No i co, co się stało” pyta sfrustrowany właściciel. „Prawdę mówiąc, nie wiem” odpowiada spaniel.

Udostępnij: Za plecami Gabonu

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej