Zielony Operator

Okiem mamy: ekonawyki – czym skorupka za młodu nasiąknie

31 maja 2021

Okiem mamy: ekonawyki – czym skorupka za młodu nasiąknie

Coś co dla jednych jest oczywistą oczywistością dla innych okazuje się … zaskoczeniem. Kiedyś odbierając dzieci z przedszkola, zdziwiłam się, bo panie zapytały mnie, dlaczego moje dzieci zakręcają wodę podczas mycia rąk? Z całej grupy robili to tylko oni. A ja właśnie drobnymi gestami i nauką od małego pokazuję im, jak być dobrym dla planety. Jestem przekonana, że przyszłość planety jest w rękach moich dzieci. Najmłodsze pokolenie powinniśmy uczulić na troskę o klimat i edukować w tym temacie. To odpowiedzialność nas, rodziców.

Małe gesty duże zmiany

To od spacerów w lesie zaczyna się miłość i szacunek do przyrody. Dlatego przynajmniej kilka razy w miesiącu chodzimy na spacery czy przejażdżki rowerowe. Obserwujemy naturę i uczymy się jej. Wiecie, że w dzisiejszym świecie w krajach cywilizowanych dzieci bardzo mało czasu spędzają na świeżym powietrzu? Mniej niż więźniowe… Przykładowo 75% dzieci w wielkiej Brytanii jest na dworzu mniej niż godzinę dziennie.

Naprawdę na różne sposoby i w różnych sytuacjach można zadbać o przyszłość środowiska. Trzeba tylko być świadomym pewnych rzeczy i otwartym na zmiany. Ale nie muszą być one spektakularne, czy trudne. Nie trzeba mierzyć się z wielkimi wyzwaniami i być superbohaterem. Wystarczą drobne gesty i wprowadzenie ekologicznych nawyków.

Recykling, drugi obieg, minimalizm

Od czego my zaczęliśmy? Na co dzień moja rodzina jest minimalistami. Im mniej zakupów i nowych rzeczy w domu, tym mniej gazów cieplarnianych (produkcja, transport). Dlatego nie kupujemy dużo, raczej tyle ile potrzeba. Stosujemy recykling. Dzieci nie mają pokoju zawalonymi zabawkami. Czego nie używają systematycznie oddajemy innym np. na grupach typu „Uwaga. Śmieciarka jedzie” lub sprzedajemy na portalach typu Vinted. Stosujemy zasadę drugiego obiegu, szczególnie w przypadku ubrań, książek czy gier. W miarę możliwości naprawiamy zabawki a nie od razu wyrzucamy. Tutaj pomocny jest dziadek złota rączka. Pilnujemy także, by rozsądnie kupować żywność. Nigdy nie robię zakupów głodna, do sklepu jadę z wcześniej przygotowaną listą i trzymam się jej. Mam kilka kulinarnych trików, które stosuję. Uwielbiamy np. francuskie tosty. Najsmaczniejsze są właśnie z pieczywa, które zostanie na następny dzień. Statystyczny Polak marnuje rocznie 247 kg żywności, co plasuje nas na piątym miejscu w UE, gdzie średnia wynosi 173 kg. Najczęściej wyrzucamy pieczywo, owoce i wędliny. Tak pokazują badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego za 2019 r. Marnotrawstwo żywności ma ogromne negatywne konsekwencje ekologiczne (emisja gazów cieplarnianych i trującego metanu), ekonomiczne (marnowanie surowców potrzebnych do wyprodukowania żywności, w tym wody, gleby, godzin pracy ludzkiej, energii) oraz społeczne.

Mniej mięsa, za to nowe smaki w menu

Jemy też mniej mięsa. Przez 3 lata nie jadłam mięsa w ogóle. Teraz jestem fleksiterianinką. Fleksitarianizm (trudne słowo, ale coraz częściej słyszane w przestrzeni publicznej) to sposób odżywiania, w którym bazuje się na warzywach i innych produktach roślinnych, jednak od czasu do czasu dopuszcza się jedzenie mięsa. Zdecydowanie łatwiej ograniczyć spożywanie produktów odzwierzęcych niż w ogóle z nich zrezygnować. A można zrobić tak, że z mięsa w diecie rezygnuje się raz lub dwa w tygodniu. To już bardzo duża zmiana. Według ostatnich doniesień nawet WHO zaleca ograniczanie mięsa. A Polak rocznie je go aż 65 kg! Gram białka z roślin strączkowych generuje ponad 25 razy mniej gazów cieplarnianych niż gram białka z wołowiny. Moje dzieci chętniej zjedzą szakszukę (jajka w pomidorach z ziołami i koniecznie kminem rzymskim) niż jajecznicę na boczku. I to mnie bardzo cieszy, bo otwierają się także na zupełnie nowe smaki.

Technologia wspiera środowisko

Sprzęty domowe wymieniam na nowe tylko wtedy, gdy nie można ich naprawić. Nasz tv ma 15 lat i świetnie sobie radzi. Dzieci, otrzymały swój pierwszy smartfon i był on używany. Przy okazji zrobiłam porządki w szufladach i kilka starych już aparatów oddałam do recyklingu. Dekoder do Telewizji Orange mamy odnowiony. Polecam podobne rozwiązania. Zanim kupisz nowy sprzęt, sprawdź, czy da się go naprawić. A może wybierzesz przedmioty używane i odnowione? Mogą wyglądać i działać jak nowe, a dając im nowe życie, zmniejszasz swój wpływ na środowisko. I przy okazji oszczędzasz! Dodatkowo można oszczędzić prąd korzystając z inteligentnych ładowarek, nie ładować telefonów całą noc czy korzystać z opcji „dark mode”. Ja korzystam z tej opcji nawet w dzień, bo mniej męczą mi się oczy. I wieczorem łatwiej mi zasnąć.

Nasz rodzinny ślad węglowy

Każdy z nas, każda czynność produkuje ślad węglowy.  Pozostawiamy go, wykonując podstawowe codzienne czynności: używając prądu, ciepłej wody, korzystając ze środków transportu, czy też produktów i usług, których produkcja zanieczyszcza środowisko. Ale są sposoby, dzięki którym możesz go zmniejszyć i ograniczyć wpływ na ocieplanie klimatu. Każdy ma w domu przynajmniej kilkanaście urządzeń elektronicznych. Warto zwracać uwagę na odłączanie niepotrzebnych sprzętów z kontaktu. Na przykład ładowarki, nawet bez podłączonego do nich urządzenia, pobierają prąd. Warto także korzystać z trybów energooszczędnych czy prać w niższej temperaturze. Teraz detergenty dają radę z brudem nawet w temperaturze w 40. Bardzo ważne jest pochodzenie prądu, np z odnawialnych źródeł energii a nie z węgla. Można policzyć własny ślad i wpływ na środowisko. Polecam wam aplikacje Earth Hero. Pokaże wam, jaki jest wasz osobisty ślad, ale także podpowie jak go zniwelować.

slad weglowy

Najważniejsza to rozmowa z dziećmi

Bardzo ważne jest, by rozmawiać z dziećmi o ochronie środowiska. Tłumaczyć to, co wokoło nas. Można posadzić drzewa na działce, warzywa w ogródku, kwiaty w doniczkach. Można zbudować domek dla pszczół i przygotować poidełko dla owadów. Świetnie, jeśli jest możliwość w okolicy wziąć udział w piknikach ekologicznych czy sadzeniu lasów. Koniecznie szukajcie takich okazji i zabierajcie na nie dzieci. Kiedy się zaangażują, troska o planetę będzie szczera, a ta przekuje się na pewno w sensowne aktywności. Dobrze tłumaczyć im podstawowe informacje nt tego skąd się bierze jedzenie, jak produkowana jest żywność. Wiadomo, że lepsza dla planety jest żywność sezonowa, kupowanie jej od lokalnych producentów czy rolników.  Warto, by dyskusja i informacje były dobre jakościowo, ale muszą być dobrze dobrane do wieku dziecka. Powodzenia!

 

 

 

Udostępnij: Okiem mamy: ekonawyki – czym skorupka za młodu nasiąknie

Zielony Operator

Eko-język, czyli jak zrozumieć kluczowe pojęcia

16 kwietnia 2021

Eko-język, czyli jak zrozumieć kluczowe pojęcia

Coraz częściej słyszymy informacje związane z ekologią i ochroną środowiska. Niektóre słowa i pojęcia wydają się znajome, inne brzmią abstrakcyjnie. Do tego dochodzą sformułowania, które rozumieją nieliczni. Aby było Wam łatwiej zrobiłam krótki przewodnik po definicjach, zakresach i procesach, które nas dotyczą i do których często się odnosimy.

Neutralność klimatyczna czy zerowe emisje netto (Net Zero)

Neutralność klimatyczna, zwana też węglową oznacza osiągnięcie zerowych emisji gazów cieplarnianych w danej organizacji, dla danego produktu lub wydarzenia. W zależności od ustalenia konkretnego zakresu neutralności, może być łatwiejsza lub trudniejsza do osiągnięcia. Może też obejmować tylko wybraną część emisji. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach.

Szczególnym rodzajem neutralności klimatycznej są zerowe emisje netto. To już bardziej ambitny cel, bo dotyczy całości emisji gazów cieplarnianych. Wpływa na całą organizację, ponieważ oznacza redukcję wszystkich emisji gazów cieplarnianych, zarówno własnych jak i dostawców oraz użytkowników końcowych, czyli klientów. To trudny proces z uwagi na konieczność kontroli całego, skomplikowanego łańcucha wartości.

Podobnie jak cała Grupa Orange, Orange Polska celuje w zerowe emisje netto w 2040 (#NetZero2040). Albo innymi słowy: w pełną neutralność klimatyczną netto w zakresach 1, 2 i 3.

Ślad węglowy, czyli zakres 1, 2 i 3

No dobrze, ale czym są te zakresy? Emisje gazów cieplarnianych nazywane są śladem węglowym organizacji. Obejmują całkowitą sumę emisji gazów cieplarnianych wywołanych bezpośrednio lub pośrednio przez firmę. To emisje w całym tzw. łańcuchu wartości, które są związane z wytworzeniem kupowanych przez firmy mediów, surowców, usług (m.in. surowców głównych, materiałów pomocniczych, półproduktów), ich transportem, ale także z użytkowaniem produktów czy usług przedsiębiorstwa przez ich odbiorców.

Gazy cieplarniane brane pod uwagę w obliczeniach to dwutlenek węgla CO2, metan CH4, podtlenek azotu N2O oraz wiele innych gazów cieplarnianych. Obliczenia śladu węglowego już kilkanaście lat temu zostały ustandaryzowane, aby móc zachować spójne ramy przeprowadzania obliczeń. Najbardziej powszechnym standardem liczenia emisji gazów cieplarnianych jest tzw. Protokół GHG, który dzieli emisje na trzy zakresy.

ZAKRES 1 – własne emisje bezpośrednie, czyli pochodzące ze źródeł własnych lub kontrolowanych przez daną organizację, np. spalanie paliw w związku z użyciem kotłów grzewczych czy samochodów służbowych lub emisje z klimatyzacji.

ZAKRES 2 – własne emisje pośrednie, czyli powstające w wyniku zużywania zakupionej energii elektrycznej, cieplnej, pary technologicznej i chłodu. Fizycznie emisje GHG powstają w miejscu wytworzenia tych mediów, dlatego mówi się o nich „pośrednie”, ale traktuje się jako kontrolowane przez przedsiębiorstwo, stąd są „własne”.

ZAKRES 3 – pozostałe emisje pośrednie, czyli innych podmiotów, które można zidentyfikować w łańcuchu wartości danej organizacji, zwane też emisjami w łańcuchu wartości. Najtrudniej jest je śledzić i kontrolować, ale zazwyczaj mają największy udział we wszystkich emisjach danej organizacji. Powstają w wyniku wytworzenia surowców lub półproduktów, zagospodarowania odpadów, transportu surowców oraz produktów, podróży służbowych pracowników czy użytkowania produktów przez końcowych odbiorców.

Firmy muszą identyfikować miejsca o wysokich poziomach emisji w swoim łańcuchu dostaw, oceniać dostawców pod kątem zrównoważonego rozwoju, kontrolować poziom efektywności energetycznej, a także budować relacje z dostawcami i pracownikami, by pomóc obniżać emisje. Szukają też sposobów na wpływanie na zachowania klientów, a także dbają o koniec życia swoich produktów np. poprzez zadbanie o właściwe postępowanie z odpadami.

Monitorujemy, unikamy, redukujemy

Kluczem do osiągnięcia pełnej neutralności klimatycznej netto jest zrozumienie i ograniczenie emisji wytwarzanych przez daną organizację we wszystkich trzech zakresach. Choć unikanie i redukowanie emisji muszą pozostać głównym celem, zawsze pozostaną emisje, których nie da się wyeliminować. Powinny one podlegać neutralizacji tzn. usunięciu z atmosfery.

Dwutlenek węgla można usuwać na różne sposoby, od naturalnych jak np. odtwarzanie wieczystych i bioróżnorodnych lasów, zwiększanie absorpcji dwutlenku węgla przez glebę, po rozwiązania technologiczne – bezpośrednie wychwytywanie i przechowywanie CO2 z powietrza. Na dzisiaj nie ma jednak sprawdzających się na dużą skalę rozwiązań technologicznych.

Neutralizacja to działanie uzupełniające, niejako ostatni krok na drodze do neutralności. Nie jest to podstawowe rozwiązanie ani panaceum na problemy klimatyczne. Ziemia nie ma wystarczającej powierzchni, żeby posadzić lasy mogące pochłonąć całość nadmiarowego dwutlenku węgla, który emituje ludzkość! Nie wspominając o tym, że lasy nie rozwiązują problemu innych gazów cieplarnianych, stale wprowadzanych przez człowieka do atmosfery.

Warto pamiętać, że cele neutralności klimatycznej są formułowane dla odległych lat. To rok 2040, 2050 a czasem – choć to zdecydowanie za późno – 2060. To dlatego, że eliminacja emisji wymaga znaczących wysiłków, głębokich zmian w procesach produkcyjnych czy łańcuchach wartości. Ale nie znaczy, że nie musimy działać już teraz. Wręcz przeciwnie! Dlatego ważne jest wyznaczanie celów pośrednich, które zbliżają dany cel czy organizację do neutralności klimatycznej. W Orange osiągniemy zerowe emisje netto w 2040 roku, ale już na 2025 rok mamy konkretne, ambitne, mierzalne cele redukcyjne.

Firmy mierzą swoje emisje

Firmy zarządzające swoim wpływem na klimat i środowisko monitorują i raportują emisje gazów cieplarnianych. Przedstawiają interesariuszom (regulatorom, nadzorcom, klientom) rzetelne, szczegółowe i obiektywne dane. W raportach niefinansowych znajdziemy wiele informacji na temat minimalizowania negatywnego wpływu na środowisko. Szczególnym zagadnieniem staje się ujawnianie informacji związanych z oddziaływaniem na klimat, zgodnie z najnowszymi wytycznymi Komisji Europejskiej. To konieczne do zmniejszenia tempa postępującego globalnego ocieplenia, które wpływa także na prowadzenie biznesu.

Udostępnij: Eko-język, czyli jak zrozumieć kluczowe pojęcia

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej