Piwo – też rozumiem

Panie Sławomirze, cudowna obrona własnej osoby na łamach „Przeglądu Sportowego”! Oczywiście, chlapnął Pan na zgrupowaniu małe piwko, a że pogaducha naprawdę się układała, to stąd ten powrót nad ranem. Staram się być tolerancyjny, więc ja to rozumiem, nie wiem jak z innymi. Tak na marginesie, to w ostatnim czasie odwiedziłem Kraków wraz ze znajomymi, tyle, …

Piwo – też rozumiem Read More »