Kiedy startowaliśmy z ofertą Tylko SIM, czyli sprzedaży oferty bez telefonu, zastanawiałem się czy pomysł wypali. Przez lata przyzwyczailiśmy się do oferowanych przy podpisywaniu umowy nowoczesnych apartatów za złotówkę. Jednak sytuacja na rynku zmieniła się i lepsze telefony podrożały u wszystkich operatorów, a jeśli nawet kosztują dalej symboliczne 1 zł, to trzeba zdecydować się na wyższe zobowiązanie i dłuższą lojalkę. Co więcej nie zanosi się, aby ten trend szybko zmienił się. Wręcz przeciwnie. Osłabienie złotówki, kryzys, wojna cenowa i konieczność oszczędzania nie dają powodów do optymizmu. Z drugiej strony brak konieczności subsydiowania telefonu pozwala dać atrakcyjniejsze warunki. Okazuje się, że klienci Orange coraz częściej przekonują się, że warto skorzystać z takiej oferty. Wybierających Tylko SIM liczymy już dziesiątkach procentów, wszystkich podpisujących umowy. Dlatego na początku czerwca przedłużyliśmy bezterminowo naszą promocję. Przypomnę jej najważnie zalety: dwa razy więcej minut do wszystkich w ramach abonamentu, cena rozmowy od 25 gr/min., a całość podwojonego abonamentu do wykorzystania na wszystkie usługi. Na koniec pozwolę sobie wysnuć hipotezę, że oferty bez telefonu będą zdobywały coraz więcej chętnych i to u wszystkich operatorów.
- rozmiar tekstu
- RSS
-