Orange Strefa to miejsce, które bywalcy Orange Warsaw Festiwal czy ostatnich lat Open’er Festival Powered by Orange znają dobrze. Bije w sercu festiwali i jest miejscem, w którym spotykają się festiwalowicze. To specjalnie zaprojektowana przestrzeń, która mieści w sobie mnóstwo atrakcji. W tym roku były takie, które dobrze są już znane np. darmowe wi-fi, ale były też nowości np. zjeżdżalnie czy huśtawki.

W Orange Strefie można było skorzystać z darmowego Wi-Fi do Orange. Każdy, kto miał potrzebę skorzystania z internetu i wrzucenia zdjęć spod sceny do social mediów mógł z tego połączenia skorzystać. A wiadomo, kiedy dosyć intensywnie korzysta się ze smartfonu, bateria raczej szybko się rozładuje. Na imprezach robimy mnóstwo zdjęć, filmików, oznaczamy się na facebooku czy wrzucamy foto relację na Instagrama. W Orange Strefie do dyspozycji mieliśmy 200 punktów do ładowania telefonów. Nie trzeba było się martwić, że jakiś fragment imprezy nam umknie przez rozładowany telefon.

Rozrywka przede wszystkim

Pomiędzy koncertami można było bawić się w rytmie podawanym przez DJa, a były one najwyższej klasy o czym świadczył tłum tańczących w strefie ludzi. Chętni mogli udekorować swoje ciało. Zrobiono prawie 3 tysiące holotatuaży. Ale można było także zgodnie z Orange Flexowym #chceszmasz zrobić świetlny gif i wrzucić w sieć. Powstało prawie 250 kreatywnych gifów.

Ekorecykling z Orange

Już po raz kolejny można było oddawać niepotrzebne telefony. Taki sprzęt – jak nie kilka jednocześnie – trzymamy w szufladach i nie wiemy jak go zutylizować. 942 telefony przyjęliśmy od osób, które zrobiły wiosenne, ekologiczne porządki! Dzięki temu jesteśmy bardziej przyjaźni dla naszego środowiska. Mały gest, a ważny, bo telefony trafią do recyklingu.

#chceszmasz z Orange Flex

W Orange Strefie czekały także atrakcje związane z nową aplikacją Orange Flex. Między innymi zaprosiliśmy TikTokerów, abyście mieli okazję przebić z nimi piątkę. Można było także uzyskać zniżkę na zakup burgera, skomponowanego w całości wg swojego gustu kulinarnego. Takich specjalnych, flexowych burgerów zjedzono dokładnie 161. Zgodnie z różnymi potrzebami burgery były mięsne jak i wegańskie. Mniam.

Orange Strefa jedzie dalej

Orange Strefy nie można nie zauważyć, bo stoi w centralnym miejscu festiwali, najbliższej scen głównych. Przykładowo na Orange Warsaw Festival stała ona vis a vis Orange Stage. I co najważniejsze pojedzie na kolejne festiwale wspierane przez Orange. Już teraz zapraszamy do strefy podczas tegorocznej edycji Open’er Festival Powered by Orange a potem w sierpniu na Kraków Live Festival.

Jako jeden z pierwszych telekomów na świecie Orange rozpoczął współpracę z TikTok, wiodącą platformą krótkich wideo. Dzięki niej wszyscy klienci Orange Flex mogą korzystać z TikToka bez limitu GB. Efektem współpracy będą także atrakcje przygotowane w Orange Strefie podczas tegorocznego Orange Warsaw Festival. 

Orange i TikTok połączyli siły, żeby sprostać oczekiwaniom i trybowi życia młodych ludzi, żyjących w cyfrowym świecie. Współpraca jest unikatowa, ponieważ żaden z telekomów nie oferował do tej pory nieograniczonego dostępu, bez limitu danych, do TikTok. Aplikacja jest jedną z najszybciej rosnących, jeśli chodzi o liczbę pobrań przez młodsze pokolenia.

Jako aplikacja mobilna, która skupia się na tworzeniu możliwie najlepszych doświadczeń dla naszych użytkowników, cieszymy się ze wspólnej inicjatywy i dostarczania większej ilości rozrywki w Polsce – powiedział Michael Modon, Director, Global Business Development w TikTok.

Dzięki specjalnemu pakietowi nielimitowanego transferu danych dostępnemu w aplikacji Orange Flex, korzystanie z TikTok i innych serwisów społecznościowych (Facebook, Instagram, Snapchat, Twitter, Pinterest, Messenger, Viber) nie będzie zużywać pakietu danych. Social Pass dostępny jest dla każdego w Orange Flex.

Orange Flex kierujemy do tych osób, które cenią sobie wolność wyboru i elastyczność, dla których bycie w kontakcie z innymi jest ważne i chcą korzystać z serwisów społecznościowych bez ograniczeń. Odpowiadając na ich potrzeby, jako jedyni wśród telekomów, dajemy nielimitowany dostęp do aplikacji TikTok w ramach Social Pass – powiedział Artur Stankiewicz, dyrektor Marketingu Rynku Konsumenckiego Orange.

Współpraca zaowocuje także atrakcjami dla uczestników Orange Warsaw Festival w ramach Orange Strefy. Dla wszystkich tych, którzy nie mają biletu na festiwal, proponujemy udział w konkursie, w którym można wygrać 10 podwójnych karnetów na Orange Warsaw Festival. Wystarczy nagrać TikToka i opublikować wideo prezentując trzy festiwalowe stylizacje. Konkurs trwa do 26 maja. Z kolei w specjalnie przygotowanej Orange Strefie na festiwalu będzie można spotkać polskich twórców TikToka:  Paulę Paolę, Dominika Rupińskiego, Karola Pieszko,  Krystiana Ziętkowskiego,  Daniela Xantosa. Spotkanie odbędzie się w pierwszy dzień festiwalu (31 maja) w godzinach od  16.00 do 18.00.

Więcej o gwiazdach, które wystąpią na Orange Warsaw Festival przeczytasz na blogu i biurze prasowym Orange Polska.

Dziś będzie krótko i zwięźle. Wpadła mi chwilę temu w oko informacja o „największej w historii karze w USA dla producenta, związanej z naruszeniem prywatności dzieci”. Przyciągnięty clickbaitowym tytułem kliknąłem rzecz jasna od razu. Jakiż był mój smutek, gdy okazało się, że właściciel aplikacji TikTok (a w zasadzie jej części, noszącej przed przejęciem nazwę Musical.ly) musi zapłacić po wyroku Federalnej Komisji Handlu… 5.7 mln dolarów za umożliwianie publikacji krótkich filmików nieletnim (tj. w wieku poniżej 13 lat) użytkownikom. Dodatkowo w TikTok muszą zostać wdrożone mechanizmy kontrolujące dzielenie się treścią przez nieletnich.

Kara jest żałośnie niska. Znając USA, spodziewałem co najmniej dziewięciocyfrowej „rekordowej” kwoty. Jednak fakt, iż  w ogóle zdarzenie miało miejsce, powinien nas (w sensie: rodziców) zdopingować do zastanowienia się nad tym, co robią w sieci nasze dzieci. Gdy dowiedziałem się, że mój dziesięciolatek w ubiegłym roku wrzucił właśnie do TikTok dwa filmy, najpierw włosy stanęły mi dęba, ale po chwili… uśmiechnąłem się i poprosiłem, żeby mi je pokazał. A potem? Cóż, potem po prostu porozmawialiśmy na temat tego, co można umieszczać w sieci, a czego za nic się nie powinno.

Nie bójmy się internetu, nie reagujmy na każdą taką sytuację, jak powyższa, negatywnymi emocjami, stresem, czy blokowaniem dziecku dostępu do wszystkiego, co się da. Przecież jak będzie chciało, to i tak wrzuci. A tak to pokaże, pochwali się, usłyszy od nas dobre słowo. A przede wszystkim nauczy się, czego nie powinno robić w sieci. I samo będzie dbać o swoją prywatność. Wszędzie korzyści 🙂