Odpowiedzialny biznes

Wybory PZPN

25 października 2012

Wybory PZPN

Edward Potok, Roman Kosecki, Stefan Antkowiak, Zbigniew Boniek, Zdzisław Kręcina. Gdybym miał stawiać pieniądze u bukmacherów – tak bym ustawił wyścig o fotel prezesa PZPN. Jak będzie w rzeczywistości – zobaczymy jutro.

Nie ma co dywagować, kto wygra i dlaczego. Przepowiedni i wróżb, często z fusów, można znaleźć mnóstwo. Pytanie co czeka nowego prezesa i nowy zarząd. Wydaje mi się, że nie będzie to droga usłana różami.

Koniunktura na piłkę nożną nie będzie już taka jak w ostatnich latach. Wtedy czekaliśmy na Euro 2012, budowaliśmy stadiony, odkąd los grupowy się do nas uśmiechnął marzyliśmy coraz śmielej o ćwierćfinale i półfinale śpiewając „Nikt nam nie powie, że nie zagramy w Kijowie”. Nawet w piłce klubowej gra w Lidze Eurpejskiej Lecha Poznań, Wisły Kraków i Legii Warszawa – wszystko na pięknych stadionach  – napawała optymizmem. Teraz nie ma w Europie polskich klubów, efekt Euro 2012 przytloczyła gorycz porażki, stadiony  – razem z Basenem Narodowym – straciły już efekt nowości i atrakcji, gdzie warto być.

Sprawa awansu do MŚ w Brazylii jest otwarta, ale specjalnego optymizmu nie ma w narodzie. Ducha nie widać też na stadionie. Zmienił się profil kibica na meczach reprezentacji. Doping, który mamy teraz to mimo chęci niektóych kibiców jest nieporównywalnie słabszy niż ten podczas eliminacji do MŚ 2006, ME 2008 i przegranych do MŚ 2010. Jedyną piosenką, którą znają kibice i prezentują na wszystkich meczach jest      „Je… PZPN”, a przy tym nie specjalnie dobrze się gra. Klub Kibica ma może i trochę członków, ale wśród tych, którzy na co dzień kibicują w klubach i chętnie jeździli na reprezentację, mówiąc delikatnie – jest bardzo nielubiany i wielu deklaruje, że woli obejrzeć mecz  w telewizji niż zapisać się do Klubu i mieć wtedy dopiero pierwszeństwo na zakup biletów (patrz. mecz z Anglią). W dodatku z wyjątkiem meczu na Wembley, nie mamy w przyszłym roku żadnego spotkania z atrakcyjnym przeciwnikiem – nie mamy więc paliwa dla entuzjamu kibiców.  Wizerunek leży w gruzach i to trzeba zamienić radykalnie.

Przez najbliższe lata nic się prawdopodobnie nie wydarzy pod kątem finansowym, bo na 10 lat zostały sprzedane prawa telewizyjne, marketingowe firmie Sportfive.  Sponsorzy są i będą – pytanie tylko ile będą płacić i pytanie za jaki produkt. Dziś nawet najbogatsze spółki mniej chętnie wydają pieniądze i  targują się o każdy grosz. A trochę groszy przydałoby się choćby na szkolenie młodych, szukanie talentów, tak by sport narodowy jakim jest piłka nożna odnosił sukcesy, z których naród choć trochę mógłby być dumny.

To tylko wierzchołek góry problemów, który czeka na nowego prezesa i nowy zarząd. Pytanie czy z tymi problemami ktoś się zmierzy i z jakim skutkiem, czy radośnie będzie płynął wprost na spotkanie wierzchołka góry lodowej. Jestem ciekawy jak i Wy co się wydarzy 26.10 i co ta zmiana przyniesie w dłuższym czasie. Co Wy na to? Kto wygra? Jak będzie wyglądała nasza piłka nożna?

Udostępnij: Wybory PZPN

Odpowiedzialny biznes

Idziemy na wybory

14 września 2011

Idziemy na wybory

W mediach króluje temat wyborów: debaty, rankingi, hasła wyborcze. Jak zwykle ważny jest temat frekwencji. Tymczasem jest grupa wyborców, która ciągle ma trudności w oddaniu swojego głosu – osoby niepełnosprawne. I nie chodzi tu tylko o to, że trudno na wózku wjechać do lokalu wyborczego – tu zawsze była szansa na pomoc innych i pokonaniu schodów. Chodzi o coś więcej – o możliwość głosowania osób, które nie mogą „pójść” na wybory, odczytać kart wyborczych. Od tegorocznych wyborów parlamentarnych osoby o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności po raz pierwszy mogą głosować korespondencyjnie lub przez pełnomocnika. A osoby niewidome i niedowidzące mogą głosować samodzielnie przy pomocy nakładek w alfabecie Braille’a. Wg. szacunków to koło 3 milionów osób. Daliśmy im prawo głosu!

Przez ostatnie kilka dni miałam przyjemność wraz z kolegami i Stowarzyszeniem Przyjaciół Integracji pracować nad infolinią 0 800 330 330, pod którą osoby niepełnosprawne mogą dowiedzieć się jak głosować. Infolinia jest bezpłatna dla telefonów stacjonarnych i komórkowych Orange, T-Mobile, Plus i Play. Jutro w kancelarii Prezydenta odbędzie się uroczysta inauguracja kampanii „Idziemy na wybory” – cieszę się, że mogliśmy mieć w niej swój mały udział.

Udostępnij: Idziemy na wybory

Odpowiedzialny biznes

Wybory w lesie

10 czerwca 2010

Wybory w lesie

Jeśli ktoś z Was mieszka na co dzień w innym miejscu niż to, gdzie ma meldunek, dziś ma ostatnią szansę, aby dopisać się do spisu wyborców. W razie jakichś problemów pomoc możecie znaleźć chociażby w serwisie „Głosuj bez meldunku„. Przypominam i zachęcam, bo sprawa jest ważna, a zostało już tylko 10 dni.

Tymczasem zupełnie nie musicie czekać, aby wziąć udział w innych wyborach. Bez względu na to gdzie jesteście zameldowani, o ile tylko macie dostęp do internetu, możecie już dzisiaj zagłosować w plebiscycie na ambasadora lasu. Wystarczy tylko, że wejdziecie na facebookowy profil naturatp.pl i poprzecie Rysia Puszczyńskiego, Jeża Jeremiego, albo Wiewiórkę Rudnicką.

Wybory są elementem kampanii ekologicznej usługi Grupy TP – e-faktury.  Z badań wynika, że w Polsce wystawia się ok. 4 miliardów faktur rocznie, co pochłania 20 000 ton papieru. A do wyprodukowania tony papieru potrzeba ok. 17 drzew. Wynika z tego, że rocznie, tylko na faktury wycinamy w ok. 340 000 drzew, czyi 170 hektarów lasu.

Liczby robią wrażenie, ale i tak najlepiej jest gdy o własnych problemach opowiadają bezpośrednio zainteresowani. Dlatego oddaliśmy głos zwierzakom. Na profilu akcji możecie znaleźć postulaty kandydatów i oddać swój głos na konkretny program. A więc ruszajcie do wirtualnych urn! Dość zaśmiecania i niszczenia środowiska!

Udostępnij: Wybory w lesie

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej