Gaming

Hogwart’s Legacy na Xbox One działa lepiej niż na PS5?

8 maja 2023

Hogwart’s Legacy na Xbox One działa lepiej niż na PS5?

Hogwart’s Legacy to naprawdę dobra gra. Przepraszam za kłamstwo w tytule. Nie działa lepiej, ale jest nadal bardzo dobrze! Mimo tego, że na początku potrafi znużyć, to spełnienie marzenia z dzieciństwa powoduje radość na twarzy w trakcie grania.

W końcu otrzymałem list z Hogwartu i to na dodatek dwa razy! Najpierw na Xbox Series X, a teraz na Xbox One. Niestety na lekcjach zaczarowali mnie w Pinokia, bo strasznie urósł mi nos. Nie skłamię jednak, że dodatkowy czas na późniejszą premierę zaowocował dobrą produkcją.

Trend na słabe gry

Czym jest słaba gra? Może to być produkcja źle oceniana przez recenzentów, ale opinia na temat produktu, niezależenie jak bezstronna – jest po prostu subiektywna. Źle zoptymalizowany produkt, który nie spełnia swojej roli jest po prostu wadliwy. Prościej mówiąc – ZŁY. Niestety takich złych gier przez ostatnie lata producenci wypuszczali na pęczki. Legendarna wpadka beznadziejnie zoptymalizowanej gry Cyberpunk 2077 zapadła w pamięć nie tylko graczom, ale również laikom z mainstreamu. Podobnie było w przypadku Gotham Knights, czyli gry spod franczyzy Batmana.

Recenzenci jak i gracze nie zostawili suchej nitki na spuściźnie Rocksteady, a jedną z przyczyn była słaba optymalizacja. To podwójna zbrodnia, a zagadki dlaczego nie poprawiła się sytuacja z franczyzą Batmana, nie rozwiąże nawet najlepszy detektyw świata. Arkham Knight został wycofany ze sprzedaży na komputerach osobistych kilka dni po premierze. Ciekawe czemu? Hmmm… Może dlatego, że był to produkt źle zoptymalizowany? Jak widzicie po podanych przykładach, optymalizacja gra (hehe) ważną rolę w świecie gamingu. Dlatego właśnie wielu obawiało się premiery Hogwart’s Legacy na konsole starej generacji… i na Switcha, ale o nim być może w następnym wpisie, bo na premierę trzeba poczekać aż do 25 lipca, czyli 5 miesięcy!

Hogwart’s Legacy na Xbox One

hogwarts legacy graczo i rosiu

Rosiu świadkiem, że przez chwilę zatrzymało mi się serce. W momencie pobierania gry na konsolę poprzedniej generacji… wyświetliła mi się cena. Chwila? Czy to możliwe? Czy naprawdę można kupić grę na gorszy produkt i odpalić na lepszym, a gdy jest przygotowana zdowngrade’owana wersja to muszę już zapłacić? Na szczęście to był tylko błąd po stronie oprogramowania sklepu. Błąd jakich mało w Hogwart’s Legacy 😉

10 minut po zakupach, dzięki szybkiemu światłowodowi od Orange mogłem cieszyć się grą na konsoli mojego przyjaciela (prywatnie korzystam z Xbox Series X, w domu rodzinnym z XO)

Chwilę później na Xboxie One S mojego przyjaciela Rosia, a dokładniej to minutę i 20 sekund później, czyli po ekranie ładowania byłem w stanie zagrać w jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. Niestety mam spaczenie w aspekcie FPS-ów. Jestem przyzwyczajony do minimum 50 klatek na sekundę. Xbox Series X mnie po prostu rozpieścił. Nie dość, że u mnie gra ładuje się w kilka, a nie kilkadziesiąt sekund, to w trakcie rozgrywki jestem w stanie zauważyć gołym okiem około 20, a nie standardowo 30 klatek. Rosiu jednak mówi, że bredzę (co często się zdarza, ale nie w tym przypadku).

Postanowiłem sprawdzić, czy mogę zmienić ustawienia graficzne tak jak na mojej domowej konsoli. Okazuje się, że jest to możliwe. Jak to mawia klasyk: „Można, jak najbardziej!”. Tylko, że efekty nie każdemu się spodobają. Dlaczego? Bo z płynnego spaceru po Hogwarcie łatwo przejść do bitwy na różdżki, a tutaj gra przestaje być płynna, niczym Harry Potter, któremu kończą się zapasy skrzeloziela (hehe). Nie musisz się bać o to, że będzie to częste zjawisko. Jest rzadkie jak woda z aquamendi.

Co z detalami? Oczywiście większość tekstur jest wyrenderowana w niższej rozdzielczości. Nie spodziewajmy się też tutaj antyaliasingu. Łatwo dostrzec poszczególne pixele, a cienie są niezwykle kwadratowe. Gra działa po prostu stabilnie i jest to jej największy plus.

To nadal dobra gra

Dla tych co czekali na doprecyzowanie wersji na stare konsole – warto było. To nadal ta sama gra, ale po prostu w troszkę niższej jakości graficznej, bo jakość gameplay’u pozostaje nadal na wysokim poziomie. Jeżeli nie przeszkadza Ci mniejsza ilość detali oraz rozdzielczość, która była standardem 15 lat temu, to decydując się na zakup wersji PS4/XO powinieneś być zadowolony z inwestycji w magicznie spędzony czas. Ja jestem. Już dzwonię do kuzyna i proszę go o odkurzenie swojej konsoli. Kacper – to do Ciebie!

Udostępnij: Hogwart’s Legacy na Xbox One działa lepiej niż na PS5?

Gaming

Gra jako sposób na Walentynki – „It Takes Two”

8 lutego 2022

Gra jako sposób na Walentynki – „It Takes Two”

Z okazji Walentynek postanowiłem podzielić się z Wami niezwykłym doświadczeniem, które polecam każdemu. Zagrałem ze swoją dziewczyną w „It Takes Two” i był to niezwykły przełom w naszej relacji. To gra terapia, która potrafi „wzmocnić relacje romantyczne”. Dlaczego warto w nią zagrać i czemu może to być ciekawy dodatek do Walentynek?

Czym jest „It Takes Two”?

„It Takes Two” to gra stworzona dla par – dosłownie i w przenośni. Można w nią zagrać maksymalnie we dwie osoby (niekoniecznie trwających w relacji romantycznej) – lokalnie oraz przez internet. Recenzenci określili ją jako grę roku 2021 i to nie bez powodu. Ta produkcja łączy ze sobą dobrą zabawę z elementami współpracy. Przez pokonywanie pojawiających się na drodze przeszkód, można wypracować wspólne schematy działania oraz doszlifować komunikację między graczami. Z założenia brzmi to pięknie, ale czy tak  jest? Czy produkcja Hazelights Studios faktycznie dostarcza formę „terapii”?

Nawet fabuła jest formą terapii.

it takes two gra walentynki

Historia przedstawiona w grze zaczyna się niepozornie. Mała dziewczyna bawi się szmacianymi lalkami, które reprezentują jej rodziców. Chwilę później dowiadujemy się, że wspólna życiowa przygoda owych partnerów dobiega ku końcowi – w skrócie, rozwodzą się. Jaki jest powód? Niedogadanie się? Ciągłe kłótnie? Brak współpracy w kwestiach życiowych decyzji i obowiązków? Jak to zazwyczaj bywa w kłótniach jest to połączenie wielu problemów w jedno wielkie zamieszanie. Na tym bałaganie cierpi ich córka, która pragnie szczęścia całej rodziny. Jej potrzeby może spełnić magiczna książka, która zamienia rodziców w lalki, które poznaliśmy w introdukcji. Następnego poranka  zszokowani partnerzy budzą się w dziwnej, ale również nieśmiertelnej formie zabawek. Ich dialog zaczyna się od niedowierzania i przekształca się we wspólną kłótnię, oraz obwinianie się nawzajem za zaistniałą sytuację. Tym co może ich pojednać jest wspólny cel – dostanie się do córki oraz próba naprawienia tej zwariowanej sytuacji.

„Gry łączą, a nie dzielą” – czyli gameplay, który uczy.

it takes two walentynki

Jeżeli chcecie ukończyć tę grę – musicie współpracować! Nie ma drogi na skróty, ale uwierzcie mi – warto przejść całą ścieżkę wspólnie. Wpierw opiszę to co w tej produkcji jest najważniejsze, czyli gameplay wymagający kooperacji. Gdy rozpocząłem zabawę z moją dziewczyną już na samym „prologu” musieliśmy się dogadać. „It Takes Two” nabiera kolorów szczególnie, jeżeli jedna z grających osób nie posiada doświadczenia w wirtualnej rozrywce. Wtedy tłumaczenie obsługi pada jest również formą gameplay’u, który dla osoby nowej jest dość wymagający. Dlaczego? Ponieważ to gra platformowa w której liczy się zręczność oraz szybki czas reakcji. To wydłuża zabawę na kilka dodatkowych godzin.

Omawiane wcześniej szmaciane lalki muszą dostać się do córki, zwiedzając jednocześnie swój dom z zupełnie nowej perspektywy – odwiedzając wnętrze odkurzacza, przemieszczając się po starym warsztacie czy pokoju dziecka. Na ich drodze pojawiają się przeszkody stworzone z rzeczy codziennego użytku. Te nieraz nabierają zupełnie nowego charakteru. Okazuje się nagle, że odłożone na bok stare przedmioty czy nieposprzątana kuchnia mogą być przeszkodą nie tylko w życiu codziennym, ale również w tym „zabawkowym”. Kierowani przez parę bohaterowie wykorzystują otoczenie, by osiągnąć wspólny cel. Przełączają guziki, sprzątają w swoim domu, naprawiają zepsute rzeczy. To brzmi dość prosto – nie kiedy jest się szmacianą lalką. Sytuacja wtedy wygląda zgoła inaczej. Okazuje się nagle, że żeby dostać się np: na blat stołu, trzeba naprawić odkurzacz. Jeden gracz wciąga w rurę drugiego, następnie wystrzeliwuje go, a ten który znalazł się wyżej szuka sposobu na wciągnięcie swojego partnera.

Gra jest pełna wyzwań, które można zrealizować tylko wspólnie. Nawet jeżeli jeden z bohaterów znajduje się w dalszej części konkretnego etapu to musi poczekać na swojego kompana, by przejść dalej. Na jego drodze pojawiają się łamigłówki, które można ukończyć tylko razem. Te jednak nie są proste. Wymagają wspólnego dogadania się oraz synchronizacji.

 

Największa zaleta It Takes Two – humor

it takes two gra

Ja i moja druga połówka cieszyliśmy się z elementów platformowych oraz wymuszanej na nas współpracy. W jakiś sposób musieliśmy się dogadać. Największe wrażenie zrobił na nas jednak humor. Mimo tego, że bohaterom wcale nie było do śmiechu, bo np: byli w trakcie kłótni – my mieliśmy ubaw po pachy. Z czego? Z sytuacji typu: kłótnia o to kto ma posprzątać, jak do siebie się odzywamy, czy przyczepianie się do swoich niedoskonałości. Co w tym śmiesznego? Z pozoru nic, ale wielką frajdę sprawiła nam dodatkowa zabawa jaką jest ” O TO TY! HAHA”, czyli utożsamianie się z pozoru nieistotnymi problemami życia codziennego.

Większość par przeżywa podobne problemy, bądź wyzwania jakie tworzą relacje międzyludzkie – jak sobie z nimi poradzimy to już nasza własna sprawa, ale gra czerpie z tych doświadczeń na potęgę, dzięki czemu łatwiej utożsamić się z przygodami owej pary, a co za tym idzie wyciągnąć wnioski z ich przygód.

Nawet walki z bossami utrzymują konwencję wyzwań dla par. Wraz z drugą połówką śmialiśmy się na potęgę, kiedy walczyliśmy z odstawionym na bok zepsutym odkurzaczem. Na początku było wesoło, gdy usłyszeliśmy historię mściwego narzędzia. Potem z pozoru prosta minigra okazała się być ogromnym wyzwaniem. Zadanie polegało na odbijaniu ataków wroga. Liczył się tu czas reakcji. W grze jednoosobowej mógłbym ukończyć ten etap w mniej niż minutę – tu zajęło nam to prawie pół godziny. Dlaczego? Bo musieliśmy współpracować. Jeden gracz sterował rurą, która wciągała pociski, drugi musiał celować w bossa.

Dlaczego warto zagrać?

it takes two boss

Jak spędzicie Walentynki? To zależy tylko od was, ale uważam, że zagranie w tę grę pod sam wieczór, po dniu pełnym atrakcji – może wzmocnić Waszą relację. To ciekawa zabawa, pełna wyzwań ale również okazji do śmiechu. Idealna na zakończenie „święta zakochanych”. Co najciekawsze, nawet jeżeli jesteście daleko od siebie np: przez pracę, albo prowadzicie związek na odległość – ta gra nadal jest ciekawą formą spędzenie Walentynek. To przede wszystkim produkcja multiplayer. Możesz zagrać ze swoją drugą połówką dzięki połączeniu internetowemu np: od Orange.  Szybki Światłowód Orange może zapewnić Ci niski ping w trakcie rozgrywki, a z prędkością nawet do 1 Gb/s możesz rozmawiać, grać czy słuchać muzyki jednocześnie bez strachu o zacięcia.

It Takes Two – gdzie zagrać?

Gra jest dostępna na kilku platformach, a w tym: PC, Playstation 4/5 oraz Xbox One/Serires S/X. Co ciekawe produkcja znajduje się w bibliotece EA Access oraz Xbox Game Pass. To oznacza, że możesz ją pobrać na swój komputer w ramach abonamentu.  „It Takes Two” kupisz również za pomocą „Płać z Orange”  w sklepie Microsoft Store – na PC oraz Xbox’a.

 

Udostępnij: Gra jako sposób na Walentynki – „It Takes Two”

Gaming

PC, Xbox czy Playstation? Co wybrać do grania?

9 sierpnia 2021

PC, Xbox czy Playstation? Co wybrać do grania?

Każda z przedstawionych w tytule platform ma swoje wady i zalety. Prześledzimy ich wyjątkowe cechy, aby sprawdzić, która opcja może być dla Ciebie najciekawsza.

PC – Komputer osobisty

desktop

Komputer osobisty nie jest tylko narzędziem pracy zdalnej. To również centrum multimedialnej rozrywki.

Zaleta

PC posiada największą bibliotekę gier komputerowych ze wszystkich platform. Baza była budowana przez lata, a nawet ich dziesiątki. Przy wyborze tytułu ogranicza Cię głównie wyobraźnia. Możesz zagrać w projekty niezależnych studiów czy stare klasyki, które pamiętają jeszcze czasy Atari, czy Commodore. Podłączenie zestawu wirtualnej rzeczywistości również nie powinno sprawić problemu. Od staroci po nowości. Z nowościami wiąże się jednak pewna wada…

Wada

Wysoka jakość grafiki = wysoka cena. Jeżeli decydujesz się na granie na komputerze, to wiąże się to z aktualizacją sprzętu raz na kilka lat. Co rok wymagania sprzętowe nowych gier komputerowych rosną, ponieważ cyklicznie powstają również nowe generacje podzespołów. Wymiana sprzętu nie jest koniecznością. Można zainwestować w jednostki stacjonarne lub mobilne, które będą służyć przez kilka sezonów z wysoką wydajnością. Trzeba być jednak gotowym na ewentualną zmianę przeznaczenia sprzętu. Po kilku zimach, w najlepszych graficznie grach, nie ustawisz paska rozdzielczości na maximum, a na minimum.

Jeżeli jesteś zapalonym graczem, chcesz rozwijać swoją gamingową pasję bez jakichkolwiek limitów, oraz jesteś gotowy na poświęcenia związane ze zmianami podzespołów to komputer osobisty może być Twoją ulubioną platformą do gry.

Playstation 5

Playstation5

W Polsce Playstation zdobyło pozycję kultową. Gdy mowa o graniu na konsoli, duża część Polaków skojarzy ten fakt z platformą produkowaną przez Sony. Jakie są jej wady i zalety?

Zalety

Playstation w Polsce zyskało ogromną popularność. To oznacza, że w meczach multiplayer znajdziesz sporo polaków na tej platformie. Wymiana gier między przyjaciółmi również nie powinna stanowić wyzwania. Przykładem jest mój sąsiad Paweł, który ostatnio pożyczył mi Beyond Two Souls, a w moim rodzinnym mieście, inny sąsiad udostępnił mi swoją kopię Marvel: Spider-man.

Adnotacja. Właśnie przypomniało mi się, że muszę im te gry oddać. Zaraz wracam.

.

.

.

Popularność Playstation w kraju nad Wisłą to ogromna zaleta, bo pomimo wysokich cen gier, gracze mogą swobodnie wymieniać się swoją biblioteką.

Wymienione przeze mnie wcześniej tytuły, to gry ekskluzywne. Co to oznacza? Na Playstation zagrasz w gry, dostępne tylko na tej konsoli. Jest ich dużo i wszystkie są wysokiej jakości. Zapewniają mile spędzony czas na setki godzin. To gry wielogatunkowe. W Uncharted znajdziemy akcję, w Little Big Planet zagadki logiczne, a grozę i strach w Until Dawn.

Gama gier ekskluzywnych jest szeroka jak paleta kolorów.

Jeżeli poszukujesz wyjątkowych doznań to Playstation 5 jest konsolą dla Ciebie.

Wady

Największą wadą Playstation jest jej cena oraz dostępność. Obecnie PS5 kosztuje około 3 tysiące złotych, a na dostawy trzeba czekać nawet miesiąc. Co innego w przypadku konkurenta.

XBOX Series X/S

xbox

Microsoft od 2000 roku konkuruje z Sony na konsolowym polu bitwy. Walka trwa o miejsce najlepiej sprzedającej się platformy do gier. Do tej pory Xbox znajduje się na drugim miejscu, ale to nie oznacza, że jest gorszy.

Zalety i wady

Xbox Series X/S jest przede wszystkim bardziej przystępny. Można go zakupić chociażby na naszej stronie internetowej. Jego cena jest również niższa niemalże o jedną trzecią.

Największą zaletą jest system abonamentowy Xbox Game Pass Ultimate.

Opłacając go dostajesz dostęp do bazy około 200 gier. Usługę można porównać do gamingowego HBO. W bazie znajdują się hity z ostatnich lat, ale również premiery wspieranie przez Microsoft np: od studia Bethesda ( Skyrim, Fallout, Doom ).

Z usługi będą zadowoleni również fani sportu, ponieważ w pakiecie znajduje się EA Acess, co daje dostęp do gier sportowych takich jak FIFA 21.

Xbox Game Pass możesz kupić za pomocą płatności z Orange.

platnosc-z-orange

Oprócz tego w gry z Xbox’a można zagrać na komputerze osobistym oraz nawet na telefonie za pomocą streamingu. To zarówno wada jak i zaleta. Z jednej strony możemy zabrać na wakacje ulubione gry, trzymając w ręku tylko smartfona, z drugiej strony w pewien sposób odbiera to konsolowej magii. Siłą Playstation jest ekskluzywność. Grając na konsoli konkurenta celebrujemy czas i unikalne doświadczenie. W przypadku Xboxa, to doświadczenie przenosimy również na smartfona, czy komputer. Ilość gier ekskluzywnych również nie zachwyca.

Jeżeli cenisz sobie dostępność, oraz wygodę to Xbox może być wyborem dla Ciebie.

 

Udostępnij: PC, Xbox czy Playstation? Co wybrać do grania?

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej