Oferta

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Telewizji od Orange

1 lutego 2022

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Telewizji od Orange

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie rozpoczną się w piątek, 4 lutego i potrwają do 20 lutego. W tym czasie Orange udostępni klientom telewizji kablowej IPTV dodatkowe kanały: Eurosport 3, Eurosport 4, Eurosport 5 oraz Eurosport 4K, które będzie można oglądać bez dodatkowych opłat.

Program Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pekin 2022 obejmuje 15 dyscyplin i 109 konkurencji. Weźmie w nich udział około 2900 sportowców z ponad 90 Narodowych Komitetów Olimpijskich, w tym kadra Polski z 57 sportowcami.

Ulubione dyscypliny na ekranie smartfona lub telewizora

Wszystko co najważniejsze na igrzyskach analizować i komentować na antenach Eurosportu będą między eksperci tacy jak : Justyna Kowalczyk – dwukrotna mistrzyni olimpijska, multimedalistka igrzysk i mistrzostw świata oraz czterokrotna triumfatorka klasyfikacji generalnej Pucharu Świat. Tajniki biathlonu zdradzi wicemistrz olimpijski z Turynu i mistrz świata z Anterselvy, Tomasz Sikora. Oczy polskich kibiców będą zwrócone przede wszystkim na skocznię. O ulubionej dyscyplinie zimowej Polaków opowiadać będą między innymi Magdalena Pałasz, Jakub Kot, Krzysztof Biegun i Wojciech Topór.
Dużo emocji czeka widzów także na lodzie. Hokejowym ekspertem Eurosportu podczas igrzysk w Pekinie będzie jeden z najwybitniejszych polskich hokeistów w historii, Mariusz Czerkawski. Rywalizację w łyżwiarstwie szybkim analizować będzie Katarzyna Woźniak, brązowa medalistka olimpijska z Vancouver i srebrna z Soczi.

W gronie komentatorów Eurosportu znajdą się między innymi Marek Rudziński, Igor Błachut, Tomasz Jaroński, Tomasz Sikora, Justyna Kowalczyk, Marcin Szafrański, Sebastian Szczęsny, Witold Domański i Grzegorz Pajda.

Pozycje kanałów na dekoderze

Poniżej pozycje kanałów do wyszukania na dekoderze:

Eurosport 4K: 100 (na dekoderach Dekoder 4K Premium, Dekoder4K)

Eurosport 3: 101

Eurosport 4: 102

Eurosport 5: 103

 

 

Udostępnij: Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Telewizji od Orange

Odpowiedzialny biznes

Krakowskie igrzyska mogą dostać kataru

7 listopada 2013

Krakowskie igrzyska mogą dostać kataru

Dziś pięknie zalakowana kandydatura na Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022 z królewską pieczęcią miasta Kraków wpłynie albo już wpłynęła do głównej siedziby MKOL-u. Teraz, chuchamy, dmuchamy (Smok Wawelski zieje ogniem) i przede wszystkim czekamy do lipca 2015.

Na początku kwietnia pisałem o krakowskiej kandydaturze. Zdania „warto czy nie warto?” na szali wahają się w zależności od tego, jak halny z Tatr zawieje. Oczywiście powstaje najprostsze pytanie, opłaca się czy się nie opłaca? Jak podaje portal sport.pl koszt zimowych igrzysk będzie czterokrotnie większy od tego, który był potrzebny na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku. Trzeba więc do kiesy sięgnąć po jakieś 20 mld. polskich złotóweczek. Drugie pytanie, zwróci się czy się nie zwróci? Tutaj prognozować też można w każdą stronę. Vancouver po imprezie krzyczało: „Nie zwróciło się”. W tym przypadku Kraków wychodzi obronną ręką. Można wskazać Sukiennice, Wawel, Smoka w jaskini (czy nadal trzeba wysyłać sms’a, aby zionął ogniem?). Tyle, że do Krakowa bez względu na dodatkowe imprezy, co roku przybywają setki turystów.

Jest jeszcze jedna kwestia. W 2022 roku przewidziane są również piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze. Od pewnego czasu pojawiły się różne opinie na temat terminarzu mundialu. Otóż podniosły się głosy, że w czerwcu, lipcu w Zatoce Perskiej temperatury to minimum 40 stopni i z tego względu piłkarze protestują, krzycząc „Nie będziemy grać w taki upał!” Organizatorzy wspominają, że o „klimę” się postarają (w końcu trasy narciarskie też powstają w tamtym rejonie), że będzie jak wiosną w Europie i nikt przeziębienia i kataru na trybunach nie dostanie. Jednak, jak na razie, prędzej mówi się o zmianie terminu. Na kiedy? Styczeń? Luty? W każdym razie blisko Zimowych Igrzysk Olimpijskich. W takim przypadku batalia o telewidza, może zostać wygrana walkowerem dla piłkarskiego mundialu.

 

Wybiegłem troszkę w przyszłość, jeśli Kraków dostałby igrzyska to pierwszy w sztafecie z pochodnią powinien podążyć Smok Wawelski. Przynajmniej jak pochodnia nieoczekiwanie zgaśnie na arteriach, szybki sms, smok zionie i olimpijski (wawelski?) płomień powróci.

Udostępnij: Krakowskie igrzyska mogą dostać kataru

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej