Do dziś pamiętam tabliczkę, którą dostrzegłem na ścianie „newsroomu” w radiu studenckim w którym pracowałem: „Urządzenia elektryczne pracują lepiej po podłączeniu do prądu”. Niby banał, bo prąd jest przecież wszędzie i wystarczy włożyć kabel do gniazdka i wszystko działa.
A co jeżeli urządzenie stoi w szczerym polu?
Albo z dala od źródeł energii?
Wszystkie nasze szafy ze sprzętem, maszty i inne urządzenia sieciowe są podłączone do prądu. Niektóre siedzą sobie w cieplutkich serwerowniach w komfortowych warunkach, jednak większość stoi w ciemnych zaułkach, pośród bloków i kamienic, czasem wśród łąk na mrozie oraz w deszczu dzielnie transferując dla Was dane. One są szczególnie narażone na różne trudności i przypadki, również te losowe. Czasem zmuszają nas one do poszukiwania zupełnie nowych rozwiązań.
Zaczyna się od kradzieży okablowania...
Taka „sytuacja losowa” przydarzyła się nam niedawno w Warszawie przy ulicy Stalowej. Stoi tam szara, niepozorna szafa dostępowa. Pewnego niezbyt pięknego jesiennego dnia ktoś, mówiąc wprost… ukradł prowadzące do niej kable zasilające. Co ciekawe, takie kradzieże zdarzają się znacznie rzadziej niż kradzieże kabli telekomunikacyjnych, głównie dlatego, że łatwiej o „popieszczenie” prądem. Ale, w tym przypadku kable zniknęły, a szafa została bez zasilania. By sprawę skomplikować budynek przy, którym stoi rzeczona konstrukcja ze względu na fatalny stan został zamknięty przez nadzór budowlany. O innych trudnościach nie wspominając. W efekcie szafa została bez zasilania, a my bez możliwości podłączenia go w konwencjonalny sposób.
[caption id="attachment_11845" align="alignnone" width="750"] Foto Szafa przy ul. Stalowej obecnie zasilana systemem HVDC[/caption]
A przecież do szafy podpięte są pętle abonenckie i klienci korzystający z naszych usług. Technikom pozostało jedno – codzienne wymienianie akumulatorów zasilających urządzenie. Każdego dnia ekipa pojawiała się na miejscu, wymieniała co trzeba, po czym wracała kolejnego dnia. Co dość oczywiste generowało to spore koszty i nie mogło trwać wiecznie. W sumie przez kilka tygodni nasi technicy odbywali „wycieczki” do owej szafy, a w tym czasie nasi inżynierowie główkowali jak rozwiązać ten problem.
Zdalne zasilanie w technologii High Voltage Direct Current
Jego rozwiązaniem okazało się zastosowanie technologii opartej o zdalne zasilanie HVDC (ang. High Voltage Direct Current, czyli linia wysokiego napięcia prądu stałego). Mówiąc wprost – podłączyliśmy naszą pozbawioną zasilania szafę do innego urządzenia oddalonego o ponad pół kilometra. Nie jest to jednak tak proste, jakby mogło się wydawać. Po pierwsze w Polsce to zupełnie nowa technologia. Po drugie pojawiają się także wyzwania techniczne. Głównym było napięcie prądu, który trzeba konwertować w szafce zasilającej z 48 VDC na 400VDC, a w szafce odbiorczej z 400 VDC do 48 VDC. Aby uniknąć niebezpieczeństwa porażenia, układ wyposażono w zabezpieczenia wyłączające zasilanie w przypadku przerwania kabla lub pojawienia się prądu doziemnego. Całą „akcję,” która pozwoliła podłączyć naszą szafę przy pomocy technologii HVDC udało się nam zrealizować w ciągu jednego dnia.
[caption id="attachment_11846" align="alignnone" width="750"] Foto.Urządzenia HVDC zainstalowane w szafie dostępowej[/caption]
To jest pierwszy taki test, ale już teraz planujemy kolejne z innymi dostawcami. W obecnej wersji rozwiązania, które testujemy przy zdalnym zasilaniu HVDC zużywają więcej energii niż przy zasilaniu z sieci zewnętrznej. Wynika ono ze strat na kablu przesyłowym oraz przy podwójnej konwersji – najpierw z 48VCD na 400VDC, a później z 400 na 48VDC. Koledzy zajmujący się siecią dostrzegają potrzebę zastosowania systemu w sytuacjach nietypowych i awaryjnych ja ta na Stalowej. Wtedy głównym celem jest utrzymanie funkcjonowania wszystkich usług. Zdradzili oni także, że celem testów, oprócz oceny technicznej konkretnych rozwiązań są analizy ekonomiczne. Pozwolą one ocenić jakie kategorie urządzeń sieciowych, w których zastosowanie HVDC przyniesie najwięcej korzyści.
Komentarze
Bardziej martwi mnie to, że zostaliście bez… Serca 🙁
OdpowiedzI wygląda że również bez sporej grupy czytelników bo coś jakby blog zamarł…
OdpowiedzJa też już rzadko wpadam na na to coś co kiedyś było blogiem.
OdpowiedzAutorzy ci sami, teksty – też te same. Komentarze są… tylko treści więcej. Tylko pytanie, czy lepszym było rozwiązanie, w którym nie mieliście dostępu do informacji o najważniejszych ofertach, bo znajdowały się one na innej stronie – na naszym biurze prasowym? Teraz macie do wszystkie dostęp od razu, na jednej stronie.
OdpowiedzTo mogliście rozszerzyć zakres tematyczny tamtego bloga. Czy czytelnikom bloga na pewno są potrzebne informacje o nowych ofertach i więcej niepotrzebnej treści? 1. Nowe oferty na pewno nie są tak dobre jak oferty, które mają czytelnicy, bo sami potrafią znaleźć sobie najlepszą i wtedy kiedy będą jej potrzebować i zapewne będą jej szukać na stronie głównej orange.pl. 2. Bloga czytają tylko osoby zainteresowane techniką, a wpisy o ofertach są tylko niepotrzebną reklamą 3. Czytelnicy bloga są aktywni na innych stronach typu telepolis, gsmonline, spidersweb, telko.in itp. i stamtąd ewentualnie wezmą info o ofercie.
OdpowiedzJak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Zacznę od trzeciego z punktów i odpowiem na nie pytaniem: a skąd dziennikarze SpidersWeb.pl, Telepolis, czy GSMonline wiedzą o naszej ofercie? Oni też czytają bloga 😉 (pozdrawiamy!)
Piszemy o technice, bezpieczeństwie i całej masie innych tematów. Testujemy też sprzęt. Ale jednak troszkę ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, by firma, która zarabia na oferowaniu usług i produktów nie informowała o nich na swoim firmowym blogu. A co do pierwszego punktu – kieruje do punktu trzeciego 😉
OdpowiedzBo dziennikarze mieli osobną do tego stronę? Bywali na konferencjach prasowych? Dostawali informacje na maila? Czyli czytelnicy „bloga” mają teraz podwójne informacje (na stronach tematycznych i tutaj) – po co?
OdpowiedzJakoś do tej pory nie opisywaliście oferty i usług na blogu i przez te wszystkie lata żyliście. Jaki odsetek wszystkich klientów czyta bloga? 0,001%? A ilu z nich weźmie reklamowaną ofertę, która jest zazwyczaj gorsza niż ta, którą dobrał sobie taki świadomy klient? No zyski ogromne.
W takim razie spoko – informujcie sobie o zupełnie wszystkim w tym czymś co kiedyś było blogiem, ale ja tu wpadnę może raz na miesiąc podczas gdy kiedyś byłem tu codziennie. Bez pozdrowień.
Piotrek poprawcie czytelność i ergonomię swoich stron/podstron to ludzie przestana marudzić. Bo obecnie znalezienie informacji o interesującej ofercie i cenniku jest bardzo utrudnione – łatwiej wpisać w google co chcemy się dowiedzieć niż szukać na stronie operatora. Zresztą wypunktował już Was mike278 we wpisie o nowej dziwnie nazwanej usłudze…
OdpowiedzWiem, że koledzy już nad tym pracują. Na stronie https://www.orange.pl/love/krok1 są już wszystkie regulaminy usługi.
OdpowiedzSzczerze? Ja mam we wszystkich przeglądarkach (komp, fon i tablet) już pozmieniane adresy na ładujące tylko bloga http://biuroprasowe.orange.pl/?type=blog (o ile można to tak nazwać…) czyli że automatycznie pozycjonuje na wpisach blogowych, więc i tak nie widzę co jest powyżej (biuro prasowe i mediateka), bo uważam te inne informacje za zbędne dla mnie i niepotrzebnie zaśmiecające mi stronę.
OdpowiedzAaa no i coś często przymula ta strona biuroprasowe – klikam se reload a nic się nie ładuje, trzeba czekać kilkanaście sekund. To samo przy dodawaniu każdorazowo komentarza – kilkunastosekundowy przestój. No ale wiem, czepiam się. Jak dla mnie wszystko jest przeładowane jakimiś skryptami czy czymś, co zamula przeglądarki i na pewni nie usprawnia przeglądania.
Osobiście to wyciąłem sobie wszystkie śmieci ublockiem. Wygląda to tak: http://s2.ifotos.pl/img/screencap_awxarxp.png
OdpowiedzDlaczego zostawiłem dwa paski? Bo w pierwszym klikając „czytaj więcej” strona przewija się do drugiego paska, który ustawia się na „blog” zamiast „wszystkie wpisy”. Bez drugiego paska nie zobaczę starszych wpisów jak będę tu wchodził raz na miesiąc lub rzadziej.
Każdy może wybrać te treści, które mu odpowiadają 😉
OdpowiedzI w takim razie bez Rozumu ;-( Jak można „uśmiercić” tak kultowe postacie?? Wielkie zmiany w Orange, tylko nie wiem czy na lepsze???
OdpowiedzPan Pikuś, MAURYCY, pablo_ck, pożyjemy zobaczymy 😉
OdpowiedzWojtek wrzucił już wpis na Twittera na ten temat. Zobaczcie: https://twitter.com/RzecznikOrange/status/830060007706259458
OdpowiedzBardziej martwi mnie to, że zostaliście bez… Serca 🙁
OdpowiedzI wygląda że również bez sporej grupy czytelników bo coś jakby blog zamarł…
OdpowiedzJa też już rzadko wpadam na na to coś co kiedyś było blogiem.
OdpowiedzAutorzy ci sami, teksty – też te same. Komentarze są… tylko treści więcej. Tylko pytanie, czy lepszym było rozwiązanie, w którym nie mieliście dostępu do informacji o najważniejszych ofertach, bo znajdowały się one na innej stronie – na naszym biurze prasowym? Teraz macie do wszystkie dostęp od razu, na jednej stronie.
OdpowiedzTo mogliście rozszerzyć zakres tematyczny tamtego bloga. Czy czytelnikom bloga na pewno są potrzebne informacje o nowych ofertach i więcej niepotrzebnej treści? 1. Nowe oferty na pewno nie są tak dobre jak oferty, które mają czytelnicy, bo sami potrafią znaleźć sobie najlepszą i wtedy kiedy będą jej potrzebować i zapewne będą jej szukać na stronie głównej orange.pl. 2. Bloga czytają tylko osoby zainteresowane techniką, a wpisy o ofertach są tylko niepotrzebną reklamą 3. Czytelnicy bloga są aktywni na innych stronach typu telepolis, gsmonline, spidersweb, telko.in itp. i stamtąd ewentualnie wezmą info o ofercie.
OdpowiedzJak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Zacznę od trzeciego z punktów i odpowiem na nie pytaniem: a skąd dziennikarze SpidersWeb.pl, Telepolis, czy GSMonline wiedzą o naszej ofercie? Oni też czytają bloga 😉 (pozdrawiamy!)
Piszemy o technice, bezpieczeństwie i całej masie innych tematów. Testujemy też sprzęt. Ale jednak troszkę ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, by firma, która zarabia na oferowaniu usług i produktów nie informowała o nich na swoim firmowym blogu. A co do pierwszego punktu – kieruje do punktu trzeciego 😉
OdpowiedzBo dziennikarze mieli osobną do tego stronę? Bywali na konferencjach prasowych? Dostawali informacje na maila? Czyli czytelnicy „bloga” mają teraz podwójne informacje (na stronach tematycznych i tutaj) – po co?
OdpowiedzJakoś do tej pory nie opisywaliście oferty i usług na blogu i przez te wszystkie lata żyliście. Jaki odsetek wszystkich klientów czyta bloga? 0,001%? A ilu z nich weźmie reklamowaną ofertę, która jest zazwyczaj gorsza niż ta, którą dobrał sobie taki świadomy klient? No zyski ogromne.
W takim razie spoko – informujcie sobie o zupełnie wszystkim w tym czymś co kiedyś było blogiem, ale ja tu wpadnę może raz na miesiąc podczas gdy kiedyś byłem tu codziennie. Bez pozdrowień.
Piotrek poprawcie czytelność i ergonomię swoich stron/podstron to ludzie przestana marudzić. Bo obecnie znalezienie informacji o interesującej ofercie i cenniku jest bardzo utrudnione – łatwiej wpisać w google co chcemy się dowiedzieć niż szukać na stronie operatora. Zresztą wypunktował już Was mike278 we wpisie o nowej dziwnie nazwanej usłudze…
OdpowiedzWiem, że koledzy już nad tym pracują. Na stronie https://www.orange.pl/love/krok1 są już wszystkie regulaminy usługi.
OdpowiedzSzczerze? Ja mam we wszystkich przeglądarkach (komp, fon i tablet) już pozmieniane adresy na ładujące tylko bloga http://biuroprasowe.orange.pl/?type=blog (o ile można to tak nazwać…) czyli że automatycznie pozycjonuje na wpisach blogowych, więc i tak nie widzę co jest powyżej (biuro prasowe i mediateka), bo uważam te inne informacje za zbędne dla mnie i niepotrzebnie zaśmiecające mi stronę.
OdpowiedzAaa no i coś często przymula ta strona biuroprasowe – klikam se reload a nic się nie ładuje, trzeba czekać kilkanaście sekund. To samo przy dodawaniu każdorazowo komentarza – kilkunastosekundowy przestój. No ale wiem, czepiam się. Jak dla mnie wszystko jest przeładowane jakimiś skryptami czy czymś, co zamula przeglądarki i na pewni nie usprawnia przeglądania.
Osobiście to wyciąłem sobie wszystkie śmieci ublockiem. Wygląda to tak: http://s2.ifotos.pl/img/screencap_awxarxp.png
OdpowiedzDlaczego zostawiłem dwa paski? Bo w pierwszym klikając „czytaj więcej” strona przewija się do drugiego paska, który ustawia się na „blog” zamiast „wszystkie wpisy”. Bez drugiego paska nie zobaczę starszych wpisów jak będę tu wchodził raz na miesiąc lub rzadziej.
Każdy może wybrać te treści, które mu odpowiadają 😉
OdpowiedzI w takim razie bez Rozumu ;-( Jak można „uśmiercić” tak kultowe postacie?? Wielkie zmiany w Orange, tylko nie wiem czy na lepsze???
OdpowiedzPan Pikuś, MAURYCY, pablo_ck, pożyjemy zobaczymy 😉
OdpowiedzWojtek wrzucił już wpis na Twittera na ten temat. Zobaczcie: https://twitter.com/RzecznikOrange/status/830060007706259458
OdpowiedzNo trochę odplyneło, fajnie to wygląda ale ergonomia-średnio,średnio…wszystko jest na jednej ,,ścianie”, ja na ten przykład odpadłem z forum orange po zmianach.Panie Piotrze, czy w tym roku są jakieś plany względem ftth w Łomiankach? Jak to jest, czy planowanie inwestycji jest 3 miesiące do przodu, czy można uzyskać gdzieś informacje w stylu-w 2018 r będziemy wychodzić do Łomianek?.Chodzi o to, że nie chcę co 3 miesiące truć….pytaniami kiedy?. Pozdrawiam
OdpowiedzBuka, a wcześniej część treść umykała, bo znajdowała się na innej stronie – stronie biura prasowego i często nigdy na bloga nie trafiała. Bo tam, w formie komunikatów prasowych pojawiały się informacje o najważniejszych ofertach i wydarzeniach w firmie. Teraz wszystko jest łatwo dostępne w jednym miejscu.
OdpowiedzNo trochę odplyneło, fajnie to wygląda ale ergonomia-średnio,średnio…wszystko jest na jednej ,,ścianie”, ja na ten przykład odpadłem z forum orange po zmianach.Panie Piotrze, czy w tym roku są jakieś plany względem ftth w Łomiankach? Jak to jest, czy planowanie inwestycji jest 3 miesiące do przodu, czy można uzyskać gdzieś informacje w stylu-w 2018 r będziemy wychodzić do Łomianek?.Chodzi o to, że nie chcę co 3 miesiące truć….pytaniami kiedy?. Pozdrawiam
OdpowiedzBuka, a wcześniej część treść umykała, bo znajdowała się na innej stronie – stronie biura prasowego i często nigdy na bloga nie trafiała. Bo tam, w formie komunikatów prasowych pojawiały się informacje o najważniejszych ofertach i wydarzeniach w firmie. Teraz wszystko jest łatwo dostępne w jednym miejscu.
OdpowiedzA energetyka nie była w stanie pomóc i puścić linię napowietrzną?
OdpowiedzMówiąc bardzo oglądnie – gdyby sprawa była taka prosta dalibyśmy sobie radę w ten sposób 😉
OdpowiedzA energetyka nie była w stanie pomóc i puścić linię napowietrzną?
OdpowiedzMówiąc bardzo oglądnie – gdyby sprawa była taka prosta dalibyśmy sobie radę w ten sposób 😉
OdpowiedzCiekawy wpis. A skoro już jesteśmy w tematyce infrastruktury, szaf ONU to pytanie: kiedy obiecany w zeszłym roku tekst o planach modernizacji miedzianej sieci dostępowej? Pytałem m.in. o testy micronode instalowanych na kablowych szafach rozdzielczych np. w miejscowości Gryfino. Dowiemy się coś więcej? Jakieś plany na vectoring, g.fast itp?
Odpowiedzjuzew, gdy tylko będę mógł o tym napisać tekst znajdzie się na blogu 😉
OdpowiedzCiekawy wpis. A skoro już jesteśmy w tematyce infrastruktury, szaf ONU to pytanie: kiedy obiecany w zeszłym roku tekst o planach modernizacji miedzianej sieci dostępowej? Pytałem m.in. o testy micronode instalowanych na kablowych szafach rozdzielczych np. w miejscowości Gryfino. Dowiemy się coś więcej? Jakieś plany na vectoring, g.fast itp?
Odpowiedzjuzew, gdy tylko będę mógł o tym napisać tekst znajdzie się na blogu 😉
OdpowiedzPanie Piotrze,czy w szafie znajdują się urządzenia do Neostrady oraz POTS?
OdpowiedzSprawdzę i dam znać.
OdpowiedzPanie Piotrze,czy w szafie znajdują się urządzenia do Neostrady oraz POTS?
OdpowiedzSprawdzę i dam znać.
Odpowiedz