Odpowiedzialny biznes

Połączyła ich pasja do drukowania i pomagania

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
02 czerwca 2020
Połączyła ich pasja do drukowania i pomagania

Wyprodukowali ponad tysiąc przyłbic dla szpitali, przychodni i domów pomocy społecznej. Część z nich pojedzie w paczce pomocowej do… Peru. Doszli do takiej wprawy, że jedną przyłbicę drukują w 30 minut. Wolontariusze Orange Polska świetnie wykorzystują wiedzę i umiejętności, żeby pomagać potrzebującym.

- Kiedy wybuchła pandemia przeczytałam, że FabLab Powered by Orange w Gdańsku, prowadzony we współpracy z Fundacją Orange, zaczął produkować przyłbice. Pomyślałam, dlaczego nie moglibyśmy robić tego samego? Mamy wspaniałych chłopków, dla których drukowanie w 3D to pasja - wspomina Monika Pałuba, asystentka w zespole planowania biznesowego i łańcucha dostaw.

Można drukować 5 razy szybciej

Skrzyknęła ich, żeby pomysł przerodził się w czyny. Zebrała się grupa kilkunastu osób z Warszawy i okolic. Nie ukrywają, że inspiracją dla nich były zespoły, które organizowały się na Facebooku czy innych miejscach w Internecie. Wykorzystują własne drukarki, a za zgodą przełożonych także 3 firmowe. - W sieci można znaleźć wiele projektów, jak robić przyłbice - mówi Marek Brawański ekspert w wydziale zaawansowanych technologii mobilnych. - To nie jest jednak takie proste, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Trzeba zrobić wydruk z materiału, który można dezynfekować, zamówić lub wyciąć specjalną szybkę, oszlifować krawędzie i wszystko złożyć. Z Fundacji Orange dostaliśmy minigrant na zakup materiałów.

Nicolas Poprawski pracuje w Centrum Odnowy Produktów Orange Polska. Cały zespół mówi, to mistrz drukowania 3D. Ściągnął projekt przyłbic i zaczął go udoskonalać. - Pierwszą przyłbicę drukowałem w 2,5 godziny. Zawziąłem się, aby maksymalnie skrócić czas potrzebny na jej powstanie, zachowując wysoką jakość. Doszedłem do 30 minut i walczę dalej. Niektóre procesy czy oprogramowanie można jeszcze udoskonalić - tłumaczy. Samodzielnie wydrukował już ponad 500 sztuk. Na pracę przy nich poświęcił 350 godzin.

- Dla mnie prócz chęci pomagania to niesamowita nauka - przekonuje Mateusz Batok z działu walidacji i narzędzi odnowy urządzeń klienckich. - Mam drukarkę 3D dopiero od stycznia. Poznawałem materiały, oprogramowanie, projekty. Praca w takim zespole jest nie do przecenienia. To, co robi Nicolas niezwykle inspiruje.

Zrobione przez zespół przyłbice trafiły do kilku miejsc w Polsce. Używane są w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie, szpitalu w Siedlcach, Domu Pomocy Społecznej w Glińsku, Centralnej Wojskowej Przychodni Lekarskiej „CePeLek” i szpitalu w Kozienicach. Dodatkowo 100 sztuk trafiło do paczki pomocowej, która zostanie wysłana do Peru.

Wolontariusze Orange pracują wszędzie

Wolontariat w Orange jest jednym z liczniejszych w Polsce. W działania społeczne z Fundacją Orange angażuje się ok. 3,5 tys. pracowników rocznie. Kiedy nie było pandemii prowadzili zajęcia w szkołach, remontowali placówki i wspierali dzieci w trudnej sytuacji. Tylko w 2019 roku zrealizowali 380 inicjatyw dla 40 tys. potrzebujących. Od marca sytuacja diametralnie się zmieniła.

Zespół drukujący przyłbice jest jednym z wielu przykładów, kiedy nasi pracownicy swoje umiejętności i wiedzę mogą wykorzystać do pomagania. Pracują w nim: Mateusz Batok, Marek Brawański, Konrad Kamiński, Łukasz Kozmana, Monika Pałuba, Nicolas Poprawski i Konrad Zawadzki.

Aktualnie wolontariusze działają na rzecz dzieci z domów dziecka, zapewniając im sprzęt do zdalnej nauki, organizują obiady dla medyków i dzieci z ubogich rodzin, produkują przyłbice i szyją maseczki, wspierają jadłodajnie i domy pomocy społecznej, przekazując m.in. środki do dezynfekcji. W całej Polsce realizowanych jest teraz ponad 60 różnych akcji, w które włączyło się ponad 300 pracowników Orange. Fundacja Orange wspiera wolontariuszy organizacyjnie i finansowo - poprzez minigranty.

W kolejnych tygodniach przedstawię Wam następnych bohaterów-wolontariuszy. Każda, nawet mała pomoc czyniona z potrzeby serca, jest warta zauważenia i pokazania.

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 14:05 02-06-2020

W imieniu wszystkich medyków dziękuję ♥️ Gdyby nie podmioty prywatne które wsparły polskie szpitale w tym trudnym czasie to byłoby bardzo bardzo ciężko się chronić przed covid-19. Dzięki, jestescie wielcy.

Odpowiedz
JarKen
JarKen 13:32 03-06-2020

Nie wiem czy puścicie ten link, ale tu jest grupa, która dużo zrobiła dla regionu Przyłbice 3D – pomagamy – Puławy i okolice (jak nie puścicie linku to chociaż nazwę) https://www.facebook.com/groups/520340635337696/

Odpowiedz

Rozrywka

Domowy plan zdjęciowy

Stella Widomska Stella Widomska
02 czerwca 2020
Domowy plan zdjęciowy

Właśnie dokonałam szybkiej analizy kalendarza. To mój 82 dzień „z domu”. Ja wiem i cieszę się, że życie powoli wraca do normy, ale z perspektywy czasu uważam, że to był niesamowicie surrealistyczny czas. Te wszystkie „stracone” okazje – urodziny, święta, majówka, spotkania rodzinne i z przyjaciółmi. Nie wiem jak u Was, ale moje życie stało się cyfrowe – pracę spotykam w komputerze, przyjaciół na komunikatorach, a rodzinę w telefonie. Nawet moje ulubione restauracje od trzech miesięcy widuję tylko online. Oczywiście, jak pewnie każdy, za wieloma osobami/ rzeczami tęsknię. Mam też w głowie milion znaków zapytania – kiedy wreszcie zobaczę morze, za którym tak tęsknię? Jakie będą wakacje bez festiwali muzycznych? Jak zaplanować swój urlop, skoro właściwie wciąż nic nie wiemy? Była to dla mnie lekcja pokory – nagle okazało się, że są rzeczy, na które nie mam wpływu i właściwie mogę tylko z własnej kanapy kibicować takim osobom jak pablo_ck (Paweł, jeszcze raz dzięki! :-)), które były tam na zewnątrz, na pierwszej linii walki. Ale czy to był stracony czas? Nie sądzę. Każdego z nas wiele nauczył i myślę, że wielu z nas zrozumiało co tak naprawdę jest w życiu ważne. Ja z ręką na sercu przyznaje się – przestałam kompulsywnie kupować sukienki. ;-) Ba! Od trzech miesięcy właściwie żyję w dresach. Codziennie też poświęcam godzinę na telefony do osób, które potrzebują rozmowy z drugim człowiekiem. Przecież nie każdy został w domu z rodziną. Mam takie bliskie osoby, które te 82 dni spędziły same w domu. A jak jest u Was? Czego Was nauczył ten czas?

To oczywiście nie są tylko zmiany w moim życiu prywatnym. Pole zawodowe też obfituje w odkrycia. Pierwszym z nich jest to, że da się żyć bez notorycznych spotkań. Nagle okazało się, że projekty świetnie funkcjonują, jeśli prowadzi się je za pomocą maila/ telefonu. Nie potrzeba do tego dziesiątek narad i odpraw. Mam nadzieję, że akurat z tej lekcji wyciągniemy wnioski na przyszłość. :-) Nie uwierzycie, ale dzięki pandemii bywam też regularnie w domach moich kolegów i koleżanek z pracy. Co prawda wirtualnie, ale jednak wideo konferencje pozwalają mi poznać ludzi z zupełnie innej strony. Wiem jak wyglądają ich dzieci, poznałam psy, koty i współdomowników. To fajne. :-)

Ale są takie rzeczy, co do których byłam wręcz pewna, że „zdalnie” nie są możliwe. I tu dochodzimy do sedna – plan zdjęciowy reklamy w czasach zarazy. I wiecie co? Da się! Szczególne sytuacje wymagają wyjątkowych rozwiązań. Z wielką radością donoszę Wam, że Orange z powodzeniem przeprowadził pierwszą filmową produkcję reklamową, w całości realizowaną zdalnie: od momentu briefu agencji, przez zdjęcia w dwóch różnych lokacjach, aż do etapu postprodukcji i wreszcie emisji. Mowa o najnowszej kampanii Orange na kartę. Jej bohaterowie spędzają czas epidemii w swoich domach, oddzieleni mnóstwem kilometrów, ale kolejny raz udowadniają, że Orange zbliża, cokolwiek by się działo! W kolejnym filmie nie tylko bawią słowną szermierką, ale nawet jedzą wspólnie obiad, a właściwie dwa obiady ‒ dzięki podwójnej porcji internetu w Orange na kartę.

Osoby odpowiedzialne kontrolowały cały przebieg produkcji online. Udało się zadbać nie tylko o bezpieczeństwo wszystkich zaangażowanych, ale również rozśmieszyć ich do łez, a przy okazji stworzyć wspaniały film.  Kampania ruszyła w piątek. 30-sekundowy film, który można obejrzeć w telewizji i internecie, jest wspierany przez działania w mediach społecznościowych i radiu. Orange przygotował ją we współpracy z agencją Leo Burnett Warszawa (kreacja), Busy Bee Film (produkcja), Studio Badi Badi (postprodukcja). Za udźwiękowienie odpowiada studio Lunapark. Reżyserował Daniel Jaroszek, a media kupił dom mediowy Initiative. Dajcie znać jak Wam się podoba i bądźcie zdrowi! :-)

 

Komentarze


Bezpieczeństwo

Okiem mamy: Jak korzystać z narzędzi cyfrowych podczas izolacji – zaproszenie na webinarium dla rodziców

Kasia Barys Kasia Barys
01 czerwca 2020
Okiem mamy: Jak korzystać z narzędzi cyfrowych podczas izolacji – zaproszenie na webinarium dla rodziców

Nasz domowy kodeks korzystania z narzędzi cyfrowych świetnie się sprawdzał (pisałam wcześniej, jak go stworzyliśmy i dlaczego)

Niestety do czasu… Nikt nie przewidział, że przez kilkanaście tygodni będę musiała pracować zdalnie z trójką dzieci w domu. Dzieci natomiast każdego dnia będą miały lekcje on line. Pewnie wielu z was miało i wciąż ma identyczną sytuację jak ja. Telekonferencje przeplatane teamsami, webinaria, bieżączka mailowa, a do tego lekcje z e-podręczników lub spotkania klasowe przez zoom.

W czasie izolacji w wielu rodzinach, w tym u mnie,  domowe zasady ekranowe uległy zachwianiu. Próbowaliśmy ułożyć je na nowo, bo już same lekcje online powodowały, że dzieci sporo czasu spędzają przed ekranami. Dodatkowo pochłonięta pracą zdalną nie miałam tyle czasu, żeby zaproponować im inne aktywności i równoważyć ten czas online-offline. Sytuację nie ułatwiały  zamknięte przez chwilę lasy, parki, restauracje, muzea itp. Najłatwiej jest dać dziecku smartfona albo włączyć TV. Pomyślałam, że trzeba coś z tym zrobić i spróbować jednak uporządkować korzystanie z technologii w naszym domu.

Z pomocą  przychodzi  Fundacja Orange, która przygotowała webinaria dla rodziców o domowych zasadach ekranowych w czasie izolacji i na co dzień.

Bardzo potrzebuję teraz takiego wsparcia i wiem, że przyda się niejednej rodzinie. Zamierzam więc jutro „zainwestować” te 1,5 godzinki przed ekranem po to, żeby poszukać rozwiązań na lepsze. Tym bardziej, że spotkanie poprowadzą  super eksperci z zaprzyjaźnionej Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Więc jeśli:

• jesteś rodzicem i chciałbyś/abyś, żeby  technologie pomagały i nie wpływały negatywnie na rodzinne relacje oraz zdrowie domowników,

• chcesz dowiedzieć się, jak rozmawiać i ustalać zasady dotyczące korzystania z internetu z dziećmi podczas domowej izolacji,

to te spotkania są też dla Ciebie. Poprowadzą je specjaliści z FDDS: Ewa Dziemidowicz – terapeutka z poradni „Dziecko w Sieci” i Łukasz Wojtasik – trener, autor licznych programów i kampanii edukacyjnych poświęconych bezpieczeństwu dzieci online.

Ja na pewno wezmę udział w tych webinariach. Na blogu będziecie mogli przeczytać mój autorski skrót z nich, a także odtworzyć je, jeśli nie udało wam się wziąć w nich udział.

Webinaria są bezpłatne i dostępne na stronie https://fundacjaorange.clickmeeting.com/domowe-zasady-ekranowe Można się także połączyć przy pomocy telefonu +48 (22) 209-2520, wpisując PIN: 191888818#

Terminarz webinariów dla rodziców w różnym wieku

Domowe Zasady Ekranowe (dla rodziców dzieci do 6 roku życia)

2.06, g.  10:00-11:30

2.06 g. 20:00 - 21:30

Domowe Zasady Ekranowe (dla rodziców dzieci w wieku 7-12 lat)

9.06 g. 10-11:30

9.06 g. 20:00 - 21:30

Domowe Zasady Ekranowe (dla rodziców dzieci w wieku 13-18 lat)

16.06, g. 10:00 - 11:30

16.06, g. 20:00 - 21:30

Webinaria są częścią kampanii Domowe Zasady Ekranowe: https://fundacja.orange.pl/aktualnosci/artykul/domowe-zasady-ekranowe

Komentarze

Scroll to Top