Odpowiedzialny biznes

Nowoczesne technologie w nauczaniu

Antonina Bojanowska Antonina Bojanowska
22 czerwca 2021
Nowoczesne technologie w nauczaniu

Nauczyciele i nauczycielki pełnią wiele ról. Na ile aktualna jest ta - związana z „przekazywaniem” wiedzy? Jak uczyć młodzież w czasach, kiedy wszystko jest w wyszukiwarce? Czy technologie rujnują relacje uczeń-nauczyciel, czy mogą być mostem zbliżającym ich jeszcze bardziej do siebie?

Nauczyciel kiedyś a dziś

Nauczanie to tylko jeden z wielu aspektów pracy w szkole. Nauczyciele kształtują postawy i wartości młodych ludzi, zauważają talenty i problemy uczniów, a w ich rozwiązywaniu wspierają rodziców. Dawniej mieli monopol na „przekazywanie” wiedzy – dla wielu - niemal tajemnej. Ale żyjemy w czasach, kiedy ta wiedza jest na wyciągnięcie ręki, a dzieci za pomocą kilku kliknięć mogą dotrzeć do niesamowitych źródeł informacji. Edukacja zmienia się na naszych oczach, a w czasie pandemii zmiany te znacznie przyspieszyły.

63% rodziców i 55% uczniów jest zadowolonych z poziomu nauczania w szkole, dla 63% uczniów podstawą ich szacunku dla pracy nauczyciela jest jego umiejętność ciekawego przekazywania wiedzy – wynika z najnowszego raportu Fundacji Orange „Między pasją a zawodem” o statusie nauczycieli i nauczycielek w Polsce 2021 , którego premierę ostatnio Wam zapowiadałam. Ale… co jest dziś ciekawe i ważne dla młodych?

Dobra relacja to podstawa…wszystkiego!

Okazuje się, że to nie wiedza, ani zdolności oratorskie nauczyciela są kluczowe, ale tworzenie bezpiecznych warunków do nauki opartych na dobrej relacji z uczniem. Emocje, zaciekawienie na lekcji i zaangażowanie młodzieży powodują, że ich nauka jest po prostu bardziej efektywna.

Tradycyjny układ ławek w sali jest jeszcze dosyć popularny w polskiej szkole. Dla mnie obrazuje on układ: nadawca na scenie, odbiorca jako publiczność. Ale ten model relacji nie odpowiada rzeczywistym potrzebom uczniów, rodziców i coraz częściej nie odpowiada samym nauczycielom, którzy poszukują metod na nowoczesne prowadzenie zajęć, na „dotarcie” do świata młodych.

- Dziś nauczyciel nie jest „przekazicielem wiedzy”. Nie ma czegoś takiego jak „przekazywanie wiedzy”, bo wiedza jest „nieprzekazywalna”. Jej nabywanie jest wynikiem aktywności twórczej i poznawczej osoby uczącej się. Jeśli tego nie przeżyjesz, nie doświadczysz, to się nie nauczysz, po prostu. – mówi Dariusz Stachecki, Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 im. Feliksa Szołdrskiego w Nowym Tomyślu.

Jak zatem się uczyć w tych czasach?

Wejdźmy na chwilę na lekcje, o których opowiada mi Dariusz Stachecki.

- Mapa papierowa na lekcji historii? OK. Ale jeśli możesz mieć interaktywną – pokazywać zmiany, procesy, wyświetlać trasę, to wtedy nauka idzie przystępniej, a taka praca pozwala uczniom lepiej zrozumieć różne wydarzenia, ich kontekst, przyczyny i skutki. – mówi. Inny przykład:

- Nauczyciel prowadzi lekcje bez tablicy, wyświetlając uczniom prezentacje na tabletach, które trzymają. Co 2-3 slajdy uczniowie dostają pytanie. Ich odpowiedzi to ‘feedback’ dla nauczyciela w czasie rzeczywistym, po którym wie, czy wszyscy rozumieją, czy są zaangażowani. Atencja ucznia na takiej lekcji jest na najwyższym poziomie, tu nie ma miejsca na nudę. – dodaje.

A znacie webquest? To taka metoda pracy, w której uczniowie dostają pewne zadanie - wyzwanie. Aby je rozwiązać, muszą poszukiwać informacji - odpowiedzi na pytania w różnych źródłach, także internetowych. Mogą tu tworzyć, porównywać wpisy z różnych miejsc. Spotykają się za jakiś czas, prezentując, co zgromadzili. Dyskutują między sobą! Minimalnie angażując nauczyciela. Zobaczcie inną opcję:

- Uczniowie dzielą się na 4 grupy i każda z tych grup przygotowuje test z jakiegoś tematu dla tej drugiej grupy. I muszą się „nagłowić”, żeby zadać trudne pytania. Ale przy tych przygotowaniach testu - sami poznają na nie odpowiedzi. Efekt: zwykle chcą wiedzieć jeszcze więcej! A ja bym poświęcił 4-5 lekcji na to, żeby to tłumaczyć i nie mam pewności, czy byłby taki skutek. – opowiada Dariusz Stachecki.

Zobaczcie, co tu się dzieje i co wynika z wyjścia z „tradycyjnych” ról ucznia i nauczyciela.

  • Sprawczość! Tu przede wszystkim zadziewa się sprawczość i upodmiotowienie młodych ludzi. Nie są biernymi odbiorcami w części dla publiczności, a pełnoprawnymi uczestnikami zajęć. Coś od nich zależy, mają wpływ i biorą odpowiedzialność.
  • Tu się dzieje tzw. problem solving – to ważna kompetencja, która wymaga kreatywnego myślenia.
  • Młodzi uczą się wydobywania informacji i tak cennego w dzisiejszych czasach krytycznego myślenia, sprawdzania źródeł, weryfikowania i analizowania treści.
  • A przy tym doświadczają współpracy w zespole!

Lekcja, na której nauczyciel jest facylitatorem, opiekunem, wsparciem w weryfikowaniu treści, może on odkrywać nowe rzeczy i możliwości razem z uczniami, daje przestrzeń do zdobywania wiedzy, pozwala rozbudzić naturalną ciekawość młodych ludzi. To budowanie relacji, w której nauczyciel jest bardziej partnerem do rozmowy i wspólnego poznawania jakiegoś kawałka świata. Jest też trochę strażnikiem tych poszukiwań, który nie pozwala dzieciakom zabłądzić.

To do czego te technologie?

- Technologia jest elementem naszego życia i ważnym elementem życia naszych uczniów. Warto, żeby nauczyciel rozumiał język młodych ludzi. Nie może być tak, że w szkole dzieci „zostawiają” swój świat - za jej drzwiami. Nauczyciel musi mówić ich językiem młodych ludzi, żeby być bliżej nich. To jest po prostu autentyczne. – komentuje wyniki raportu Dariusz Stachecki. A pokazują one, że to właśnie kontakt z młodymi ludźmi i brak monotonii są m.in. dla nauczycieli źródłem poczucia satysfakcji z pracy. A 78% z nich, mimo wielu wyzwań, czuje tę satysfakcję.

Technologie i internet to naturalne, znane środowisko dla młodych ludzi (w odróżnieniu od często dość archaicznych podręczników). Wykorzystanie prezentacji multimedialnych, formatów wideo, zdjęć, memów, programów, aplikacji, stron internetowych daje zupełnie nowe możliwości tworzenia interaktywnych zajęć.

- Nauczyciele wykonali dużą pracę w edukacji zdalnej, ucząc się nowych kompetencji, które będą wykorzystywane w edukacji, ale i w innych obszarach życia codziennego -mówiła Monika Eilmes-Glegoła z projektu Lekcja:Enter w czasie debaty o raporcie, którą ostatnio Wam zapowiadałam.

- Nowe technologie dziś są jak cyrkiel i ekierka kiedyś – dodaje wprost Pan Dariusz.

I z tym Was zostawię, choć warto wiedzieć, że nie o same technologie tu chodzi. Ale o nową jakość relacji z uczniami, o edukację dostosowaną do ich potrzeb, do ich świata.

Edukacja leży nam na sercu

Jeśli znacie nauczycieli, którzy w czasie pandemii zmienili swoje podejście do nauczania, rozwinęli nowe kompetencje, przekuwając tę trudną sytuację w możliwość rozwoju dla siebie i całej szkolnej społeczności – konkurs „Nauczyciel Jutr@”, który realizujemy razem z Głosem Nauczycielskim jest właśnie dla nich!

Jeśli znacie nauczycieli, którzy chcą rozwijać swoje cyfrowe kompetencje – zapraszamy na szkolenia w projekcie Lekcja:Enter. Bezpłatne, realizowane w różnych częściach kraju.

Jeśli chcecie wiedzieć więcej o blaskach i cieniach pracy nauczycieli, poznać realia ich pracy, lepiej zrozumieć ich potrzeby – czytajcie raport. Bardzo Was do tego zachęcam i będę jeszcze o nim wspominać, pisząc o edukacji.

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 22:48 23-06-2021

Ciekawe dane. Nauczyciele fajni ludzie ?

Odpowiedz

Sieć

Drony pomagają projektować sieć Orange

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
22 czerwca 2021
Drony pomagają projektować sieć Orange

W NetWorkS!, czyli spółce zajmującej się zarządzaniem sieciami Orange i T-Mobile, pracuje flota kilkunastu dronów, które obsługują doświadczeni piloci - inżynierowie. Wykorzystywane są m.in. do weryfikacji linii widoku dla fal radiowych, jako alternatywa do wynajmowania podnośników oraz  sprawdzenia dostępności miejsca pod instalację stacji bazowej. Każda operacja drona daje oszczędności od 1 do 3 tys. zł. Ich praca wygląda tak:

W terenie firma wykorzystuje duże drony, zdolne unieść aparat cyfrowy i posiadające nawet do 20 km zasięgu. W miastach pracują małe i lżejsze. Służą głównie inwentaryzacji dachów oraz ich otoczenia na potrzeby analiz oddziaływania inwestycji na środowisko.

NetWorks! zachęcony świetnymi doświadczenia pracy dronów przymierza się do rozszerzenia ich wykorzystania. Chodzi o wykonywanie pomiarów PEM, oblot konstrukcji wież i masztów precyzyjnie oceniającego ich stan techniczny oraz digitalizację i modelowanie 3D stanu sieci.

Komentarze


Rozrywka

Letnia kampania od kuchni

Stella Widomska Stella Widomska
21 czerwca 2021
Letnia kampania od kuchni

Dzień dobry w pierwszy dzień lata! :-) Ja wiem, że żar leje się z nieba, ale powiem Wam szczerze, że jak dla mnie to on tak może nieustannie do grudnia. Myślę sobie, że to jakieś nieporozumienie, że urodziłam się w kraju, gdzie przez kilka miesięcy w roku można spotkać śnieg i temperaturę poniżej zera. Bo śnieg, sanki i kożuchy lubię… na zdjęciach.

A jak już przy zdjęciach jesteśmy, to dziś będzie o naszej nowej letniej kampanii. Kręciliśmy ją całkiem niedawno nad Jeziorem Zegrzyńskim (zwanym również zalewem) na plaży w Ryni. Był piękny dzień, a w powietrzu już czuliśmy lato. Hamaki, leżaki, kampery, drewniany pomost, a w tle kumkające żaby. Uwierzcie mi, że choć dzień był długi i pracowity, to było naprawdę pięknie. Nasz challenge tym razem dotyczył tworzenia idealnego miejsca do relaksu, do czego namawiali Ulka i Michał, czyli nasi hości. O ofercie więcej przeczytacie o tu. A sam spot poniżej. Mam nadzieję, że czujecie w nim błogie i pełne relaksu lato i właśnie takiego urlopu Wam życzę w tym roku.

No i jak zwykle wysłaliśmy na plan naszego zwiadowcę, który zda Wam relację jak ten dzień wyglądał od kuchni. Tym razem w tę rolę wcielił się Kuba z Ekipy Orange. Poprzednio Kuba towarzyszył nam w zdjęciach w parku przy -16 stopniach Celsjusza, więc mam nadzieję, że Rynia to była dla niego miła odmiana. Sami zobaczcie czy ten dzień nie był trochę zwariowany.

No i na koniec garść informacji branżowych. Nad konceptem pracowała z nam agencja Leo Burnett. Produkcją zajęła się Tyrka. Postprodukcję powierzyliśmy Badi Badi. Spot wyreżyserował Marcin Filipowicz. Media kupił dom mediowy Initiative. A social mediami zajęła się agencja Follow. I z tym Was zostawiam, życząc żeby lato było dla nas łaskawe, bo po tym ciężkim pandemicznym roku chyba wszyscy potrzebujemy naładować baterie. Dużo słońca Kochani!  :-)

Komentarze

Doktor
Doktor 15:38 23-08-2024

Proszę o informacje kiedy dowiesicie się do masztu P4 RZE7013 w miejscowości Nowy Borek, gmina Błażowa, woj. Podkarpackie. Już nawet Plus wziął tam pozwolenie a jest tam starsza dziura zasięgowa, jedynie Play ma zasięg

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 05:57 29-08-2024

O jeszcze chwila i będziecie u mnie. Dobrze że 2G zostaje z nami i niektóre telekomunikacyjne perełki jak Samsung X660 będą działać. Kalendarz w telefonie się skończył, bateria już słabiutka, ale telefon działa mi ok 20 lat.

Odpowiedz
Paweł
Paweł 19:28 02-09-2024

Szkoda że miejscowości Wolanów powiat Radomski od dawna dawna istnieje zasięg 2G albo brak zasięgu.

Nawet jak się pojawi LTE to na po graniczu.

Jakoś sieć Orange nie jest tym zainteresowana żeby poprawić w tym rejonie zasięg

A konkurencja posiada nadajnik i się śmieje z Orange że przejął wszystkich klientów.😂
Nawet w sklepach nie istnieją startery Waszej firmy

Odpowiedz
Jakub D
Jakub D 16:45 04-09-2024

Ale bywa też odwrotnie. Jestem w takim miejscu, że pomarańczowi i różowi wymiatają (LTE/5G), a fioletowi i zieloni praktycznie nieobecni. Nawet 2G nie odbiera w budynkach, a na zewnątrz tylko czasem. 🙂

Odpowiedz
Scroll to Top