Bezpieczeństwo

Dzwoni automat? Lepiej być ostrożnym

Michał Rosiak Michał Rosiak
20 czerwca 2024
Dzwoni automat? Lepiej być ostrożnym

Sytuacja, gdy odbieramy rozmowę i okazuje się, że dzwoni automat, to nic nowego. Prośby o potwierdzenie rezerwacji, ocenę wizyty, czy usługi - takie rzeczy dużo łatwiej i taniej załatwić automatem. Wydaje się, że taka rozmowa to nic groźnego. Automatowi nie można jednak w pełni ufać.

Już w listopadzie ubiegłego roku na stronie CERT Orange Polska ostrzegaliśmy o telefonach, podszywających się pod Straż Graniczną, gdzie informację automat przekazywał nam po angielsku. Cel? Taki jak zawsze, wyciągnięcie od nas pieniędzy. Niespełna tydzień temu Niebezpiecznik ostrzegał o powrocie schematu. Tym razem dzwonić miała amerykańska policja. Do nas natomiast, zarówno w formie zgłoszeń z zewnątrz, jak i faktycznych połączeń do członków zespołu CERT Orange Polska, trafiło w ostatnich dniach kolejne zagrożenie, w którym dzwoni automat.

Dzwoni automat i prosi o kontakt na WhatsApp

Brzmi absurdalnie, a nici robią wrażenie wyjątkowo grubych? To prawda, ale słyszałem o tylu przekrętach, że uważam, iż nie ma scamu, na który przynajmniej jedna osoba nie da się nabrać. Zakładam też, że młodzi ludzie odbierając telefon i słysząc:

Nie mogę wysłać Ci SMS-a, proszę dodaj mój numer na WhatsApp, mam Ci coś ważnego do powiedzenia

raczej żałośnie się uśmiechną. Jeśli ktoś chce połączyć się z nami na WhatsApp, to po prostu napisze, a nie będzie dzwonił, byśmy zrobili to my. Cóż, dla osoby świadomej cyfrowo - co najmniej dziwnie. Zastanówcie się jednak, czy wokół Was nie ma kogoś, kto np. mógłby zinterpretować taką rozmowę jako specyficzną formę SMS-a? Wiecie, kiedyś można było wysłać SMS-a na telefon stacjonarny. Wojtek - są jeszcze telefony stacjonarne?

Co zrobić w takiej sytuacji? Jeśli w treści się przedstawi jako znana Ci osoba - po prostu oddzwoń do niej. Na jej prawdziwy numer, jak przy przekręcie na "Mamo, telefon wpadł mi do sedesu". A jeśli nie wiesz, kto to jest? Jak często piszesz do obcych ludzi? W 999 przypadkach na 1000 (to moja "estymacja ekspercka") rozmowa będzie przekrętem. Ten 1 zostawiam tylko na jakieś wyjątkowo abstrakcyjne zdarzenia. Zignoruj i zapomnij. Jeśli ktoś chce Cię złapać na WhatsApp - napisze na WhatsApp. A jeśli dostaniesz wiadomość na komunikatorze od nieznanego numeru, niezaczynającego się od +48 - po prostu go zablokuj. No chyba, że to np. +44, a Ty masz znajomych w Anglii.


Oferta

Premierowe OPPO Reno12 Pro 5G w niższej cenie

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
18 czerwca 2024
Premierowe OPPO Reno12 Pro 5G w niższej cenie

Dziś OPPO zaprezentowało nowy smartfon Reno12 Pro 5G i od razu mamy go dla Was w obniżonej, atrakcyjnej cenie. Zaoszczędzicie 300 zł. Warto się pośpieszyć - promocja na start trwa tylko do 2 lipca. 

Na najbliższe kilka tygodni mamy zaplanowanych kilka telefonicznych nowości. Zaczynamy od OPPO Reno12 Pro 5G, który jest flagowcem chińskiego producenta, ale kupicie go w cenie dobrego średniopółkowca. 

Polecamy go z Planem S w 36 ratach miesięcznych po 58 zł z opłatą na start 99 zł; Planem M - 36 rat miesięcznych po 59 zł, bez opłaty na start oraz Planem L - 36 rat po 54 zł, bez opłaty na start. Smartfon jest dostępny także w ofercie bez abonamentu za 2199 zł płatne jednorazowo lub w dogodnych ratach. Jeśli chodzi o kolory to mamy czarny i szary. 

Jak informuje producent Reno12 Pro 5G wyróżnia ciekawy design, możliwości fotograficzne oraz zwiększona wytrzymałość. W smartfonie zastosowano procesor MediaTek Dimensity 7300-Energy 4 nm. Ma on także rozbudowane funkcje GenAI.


Rozrywka

Multiversus i Xdefiant czyli nowe darmowe gry

Bartosz Graczyk Bartosz Graczyk
18 czerwca 2024
Multiversus i Xdefiant czyli nowe darmowe gry

Od dłuższego czasu rynek gier wideo skupił się na produktach bardziej ekskluzywnych, a darmowe gry free2play odeszły w niepamięć. Oczywiście są hegemony jak League of Legends, Fortnite czy World of Tanks. Od dłuższego czasu brakowało jednak czegoś nowego od dużych producentów, co mogłoby urozmaicić wieczór bez konieczności wydawania pieniędzy. No i zdarzyło się coś niespodziewanego - niespełna miesiąc temu wydano dwie takie produkcje.

Mówię o XDefiant oraz Multiversus. Co najważniejsze, to dwie znacznie różniące się od siebie gry. Zupełnie z różnych światów, co powoduje jeszcze większy uśmiech na mojej twarzy.

Multiversus - darmowa kopia Super Smash Bros z postaciami od Warner Brothers

Bijatyki od zarania historii konsol cieszyły się ogromną popularnością. Marki Tekken i Street Fighter stały się ikonami popkultury. Ten gatunek przez wiele lat ewoluował i doczekał się odmian. Mimo, że treści od Nintendo kojarzą się z przyjazną, rodzinną atmosferą, firma postanowiła w niego zainwestować. Jak to w przypadku wielkiego N zrobili to na swój sposób. Postanowili połączyć elementy platformowe z bijatyką i wsadzić do niej wszystkie swoje postaci znane z najpopularniejszych gier typu: Mario, Zelda, Donkey Kong, Metroid, Kirby itd. Tak powstało Super Smash Bros.

Od premiery pierwszego Super Smash Bros minęło 25 lat. W trakcie ćwierć wieku na ekrany urządzeń do grania trafiło wiele podobnych produkcji ze świata Sony, Nickelodeon i wielu innych znanych marek. O tym dość specyficznym gatunku ostatnio jednak było dość cicho. Do czasu. 28 maja premierę miała Multiversus, czyli bijatyka, która zabiera nas na platformowy ring. Tym razem w towarzystwie postaci znanych z filmów, seriali, książek i gier spod szyldu Warner Bros. Ten twór jest na tyle ciekawy, że jego premiera zbiegła się w czasie ze startem platformy Max w Polsce. Myślę, że oglądanie ulubionego serialu, a następnie granie postacią, którą co dopiero widziało się na srebrnym ekranie, można zaliczyć do ciekawych. Więcej na temat Max w Orange dowiecie się tutaj.

Jak gra się w Multiversus

Multiversus to darmowa bijatyka free2play, dostępna na Playstation 4/5, Xbox One/Series X|S, Steam oraz Epic Games. W przypadku dwóch ostatnich, oznacza, że można w nią zagrać również przez Boosteroid. Produkcja jest bardzo podobna do Super Smash Bros. Fikcyjne postacie spotykają się na platformach 2D, gdzie stają ze sobą w szranki. Na ten moment mamy do dyspozycji 27 grywalnych bohaterów, z których każdy posiada unikalny zestaw umiejętności. Co ciekawe, głównym celem nie jest zbicie na kwaśne jabłko przeciwników, a raczej strącenie ich z planszy poprzez wykonanie jak największej ilości obrażeń i ataków.

Rozgrywka jest przyjemna i prosta. Cukierkowa oprawa powoduje, że jest to rozrywka dla całej rodziny. To nie problem, by jedno z Was wcieliło się w Supermana, a drugie w Arię z Gry o Tron. Takie połączenie jest ciekawe szczególnie, że na ekranie możemy zauważyć interakcję między bohaterami jakby byli "z tej samej bajki" w formie dialogów głosowych. Co mają ze sobą wspólnego i z jakiej okazji walczą ze sobą? W Multiversus znajdziemy tryb fabularny. Otóż Batman poszukuje rekrutów, którzy uratują z nim multiwersum. Na jego drodze stają różni antagoniści z wielu franczyz, których zrekrutował Joker. Losy wieloświata stoją na włosku. Czy uda Ci się go uratować? Zobaczymy na arenach, których jest całkiem sporo. Gra pod tym względem wykorzystuje swój potencjał, bo pojawimy się w bat-jaskini czy postapokaliptycznym świecie z Adventure Time.

Multiversus to faktycznie gra free2play. Nie doświadczyłem tutaj podejścia pay2win, czyli faworyzowania gracza, który za pieniądze ułatwia sobie rozgrywkę. Zakupy w grze są głównie kosmetyczne. Na koniec wątku warto dodać, że wbrew pozorom to dość wymagająca gra. Dość powiedzieć, że po raz pierwszy od dawna znalazłem się w sytuacji, gdy musiałem zejść ze średniego poziomu trudności na niski, bo po prostu nie dawałem rady.

Darmowy FPS od Ubisoft - XDefiant

Niespełna tydzień przed Multiversus w internetowych sklepach pojawiła się nowa strzelanka od Ubisoft, czyli XDefiant. Co ciekawe, to chyba pierwsza tego typu darmowa produkcja na konsole i komputery osobiste od tego producenta. XDefiant i Multiversus mimo, że to dwa zupełnie inne gatunki, łączy jedna wspólna cecha. W obu przypadkach na zamkniętych arenach walczą ze sobą przeciwnicy z różnych frakcji. Nowy FPS od Ubisoft ma konkurować z Call of Duty. Cechą wyróżniającą ma być klimat wielu znanych już dzieł francuskiego giganta gamingu.

W grze dostępne jest 5 frakcji z różnych franczyz jak Watch Dogs, Far Cry, Splinter Cell. Każdą z nich cechują wyjątkowe umiejętności, jak np: kamuflaż, czy tarcze. Różnica jest nie tylko kosmetyczna, bowiem ich odpowiednie wykorzystanie może zdecydować o losach drużyny. Choć mówimy o konkurencie Call Of Duty, forma rozgrywki bardziej przypomina "hero shootera" typu Overwatch. Sterowana postać posiada dwie podstawowe umiejętności i jednego "Ulta", który ładuje się wraz z postępem w trakcie meczu. Tryby gry przypominają bardziej wspomniany wcześniej gatunek. To znane wszystkim zaznajomionym z tematem graczom opcje jak: dominacja, kontrola stref, eskorta, team deathmatch, czy zbieranie tagów pokonanych wrogów. Jedną z nowości jest "Upload". To tryb, w którym drużyny muszą przejąć i kontrolować specjalne punkty na mapie, aby przesyłać dane. Drużyna, która zdobędzie ich więcej w określonym czasie - wygrywa mecz.

Choć jest wiele nawiązań do hero shooterów to faktycznie rozgrywka przypomina Call of Duty. Czy to pod względem mechaniki walki, czy "feelingu" broni. Takie było też moje pierwsze odczucie. Elementy niczym z Overwatcha dodają wyjątkowego klimatu, odróżniając grę od CoD. Takie podejście do projektowania to miła odmiana względem wciskanego ostatnio wszędzie trybu Battle Royale. Tam gracz ma tylko jedno życie i wielu (zazwyczaj 99) przeciwników do pokonania na jednej wielkiej mapie. Tutaj rozgrywka jest bardzo dynamiczna. Padniesz? Szybko powstajesz, by pomóc swojej drużynie.

XDefiant wydano na komputery osobiste, PS5, Xbox Series X|S. Użytkownicy poprzedniej generacji obejdą się tym razem smakiem. No cóż, darmowe gry nie zawszą są dla wszystkich.

Darmowe gry, które wnoszą coś starego

To może być kontrowersyjna opinia, ale cieszę się, że te darmowe gry to powrót do początku 2010 roku, gdy odkrywano gatunek free2play. Zarówno XDefiant jak i Multiversus to po prostu dobre, świetnie zbalansowane i co najważniejsze - darmowe gry. Ostatnimi czasy pojawiały się produkcje bardzo skomplikowane i rozbudowane. Każdy chciał powtórzyć sukces Fortnite, jednak ten fenomen był budowany przez lata. Jeżeli oczekujesz czegoś prostego, co sprawi Ci przyjemność w trakcie nudy w domowym zaciszu, to zdecydowanie XDefiant oraz Multiversus zapewnią Ci rozrywkę. Oczywiście jeżeli lubisz grać w gry, a szczególnie FPS i bijatyki. Obie opisywane produkcje możecie sprawdzić na PC, Playstation 5 oraz Xbox Series X|S. Wspomniane konsole możecie kupić w sklepie Orange.

Scroll to Top