Bezpieczeństwo

Może warto uciec z mediów społecznościowych

Michał Rosiak Michał Rosiak
23 października 2025
Może warto uciec z mediów społecznościowych

W świecie cyberzagrożeń jakoś spokojniej ostatnio, więc znów mnie naszło na refleksyjny temat. Zdopingował też trochę Daniel Maikowski tekstem na next.gazeta.pl. Czy nadchodzi zmierzch mediów społecznościowych?

Z jednej strony można powiedzieć, że sam sobie strzelam w stopę, bo w dzisiejszych czasach biznesowi dowolnego rozmiaru ciężko istnieć bez mediów społecznościowych. Nawet się tam czasem pokazuję i nie zanosi się na to, bym przestał. Ale to nie zmienia faktu, że moje podejście do nich jest już na takim etapie, gdzie nie czułbym ani trochę żalu, gdyby zniknęły. Nawet z dnia na dzień.

Zbyt dużo zagrożeń

Dlaczego? Odpowiem pytaniem na pytanie:

Ile razy czytaliście o kampaniach phishingowych/scamowych, które miały źródło na Facebooku?

Czy to w formie coraz rzadziej spotykanych przesyłanych Messengerem linków w stylu: "OMG, to Twoje zdjęcia? Zobacz na tę stronę! hxxps://ukradnetwojehaslodofb[.]xyz". Czy to wciąż się zdarzających próśb o przelew BLIK dla przyjaciół w kłopotach. No i przede wszystkim zalewu reklam, prowadzących na strony fałszywych inwestycji, sklepów, czy też wideo, na którym Twojemu ulubionemu celebrycie odpada głowa w efekcie potwornego samochodowego wypadku.

Korzystacie z Facebooka? Ile procentowo wartościowych treści widzieliście przez ostatni miesiąc? Takich, dla których warto trzymać konto we wciąż najpopularniejszym z mediów społecznościowych?

Twitter, którego nie zamierzam nazywać go X, choćby mnie przypiekali? To miejsce, któremu w mojej opinii najbliżej do użytego przez autora cytowanego tekstu miana "szamba internetu". I nie chodzi mi - czy może inaczej, nie tylko chodzi mi - o słynne w ostatnich dniach AI-owe wideo Donalda Trumpa. Twitter to dla mnie z bezpieczniackiego punktu widzenia przede wszystkim dezinformacja i Himalaje polaryzowania społeczeństwa. Jedno i drugie sprawia, że "nakręcamy się", siedzimy w sieci jeszcze dłużej, dzięki czemu właściciele mediów społecznościowych mogą nas "monetyzować". Nie ma nic za darmo.

Koszmar dla dzieci

Może i faktycznie śródtytuł trochę clickbaitowy, ale naprawdę jestem sobie w stanie wyobrazić dziesiątki miejsc, w których każdy poniżej 18. roku życia, a i starsi najlepiej też, mogliby spędzać czas w sposób znacznie bardziej wartościowy.

Nie będę się powtarzał, temat mediów społecznościowych w odniesieniu od niepełnoletnich poruszałem niedawno, opisując konferencję Safer Internet.

Wychowywałem się we wczesnych latach 80. na warszawskim Targówku. To - oględnie mówiąc - nie była przesadnie renomowana dzielnica. Ale gdybym porównał życie dziecka i wczesnego nastolatka tam, do tego, co potrafi dziać się dziś w mediach społecznościowych - bez chwili namysłu wysłałbym moich synów 40 lat wstecz na moje ówczesne podwórko. Tam przynajmniej rodzice mieli jakąś kontrolę, rówieśnicy się znali, wiedzieli, kto dysponuje potencjałem do "odpału", a obcy... Cóż, obcych nie było. Co więcej - przeżyłem, a na całym moim osiedlu z przypadkiem odebrania sobie życia przez osobę w wieku do lat 20. spotkałem się raz. Wtedy biegało się po dworze do upadłego i wracało do domu po ciemku ledwo żywym. Dzisiaj widzę coraz młodsze "zombie" wpatrzone niewidzącym wzrokiem w przewijane kompulsywnie obrazki.

Nie opłakiwałbym, gdyby zniknęły

Przez lata ich istnienia sam przeżywałem różne okresy, od fascynacji Naszą Klasą i wczesnym Facebookiem faktem, że bardzo często na Twitterze o wydarzeniach kluczowych dla losów świata można było przeczytać wcześniej niż trafiły do klasycznych mediów. Czy to ja się zestarzałem? Czy społecznościówki zeszły na psy, stając się dopaminowym wehikułem do zarabiania pieniędzy?

Być może prawda leży pośrodku. Ale gdzie by nie była - to co dzieje się teraz, nie podoba mi się. Powiem więcej - uważam, że jest złe. I choć marzy mi się opisywany w tytule artykułu Gazety Wyborczej koniec mediów społecznościowych, nie jestem aż tak optymistyczny. Mam jednak wielką nadzieję, że czeka je duża zmiana. A najlepiej, by każde z nas zaczęło ją od siebie.

  • Nie odpalaj kompulsywnie feedów, rolek, shortów i storiesów.
  • Nie dawaj telefonu bez nadzoru małym dzieciom.
  • Pomóż szukać alternatyw nastolatkom.
  • Może sesja rodzinnych planszówek zamiast każdego z nosem w swoim telefonie?

Wszystko jest dla ludzi. Media społecznościowe mimo wszystko też. Ale to my mamy decydować, kiedy z nich korzystamy. A nie one o tym, co będziemy robić.


Sieć

Wdrożyliśmy nowy kodek dla technologii ViLTE

Kinga Galon Kinga Galon
23 października 2025
Wdrożyliśmy nowy kodek dla technologii ViLTE

Właśnie uruchomiliśmy nowy kodek wideo H.265, który umożliwia przesyłanie sygnału wizualnego w jeszcze lepszej jakości przy znacznie mniejszym zużyciu pasma. Upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu - użytkownicy mogą cieszyć się świetnej jakości bezpiecznymi połączeniami wideo, a nasza sieć pracuje wydajniej.

Kodek H.265, znany również jako HEVC (ang. High Efficiency Video Coding), to najnowszy standard kompresji wideo. Jest następcą popularnego H.264/MPEG-4 AVC. Dzięki zaawansowanej technologii, H.265 pozwala prowadzić rozmowy wideo ViLTE w jeszcze lepszej jakości. Obraz jest płynny, ostry i ma naprawdę niewielkie opóźnienia. Z nowego kodeka można korzystać podczas połączeń w ViLTE, czyli po sieci LTE oraz ViWiFi, gdy łączymy się z rozmówcą wykorzystując sieć Wi-Fi.  

Jak to wygląda? Zobaczcie sami. Wideo po lewej to nagranie rozmowy ViLTE w nowszym standardzie H.265, po prawej w starszym H.264.

Kodek H.265

Kodek H.264

Poza wyższą jakością nowy kodek H.265 ma jeszcze jedną znaczącą korzyść. Zużywa aż o 1/3 mniej pasma niż wcześniejszy standard. Oznacza to możliwość obsługi większej liczby użytkowników bez utraty jakości. A tych jest coraz więcej, bo ViLTE zyskuje na popularności. Dziennie w październiku w sieci Orange realizujemy średnio o 100% więcej połączeń wideo ViLTE niż rok temu.  

Obecnie z nowego kodeka korzystać można w połączeniach ViLTE i ViWiFi wewnątrz sieci Orange oraz pomiędzy sieciami Orange i Play. Potrzebny jest także telefon z systemem Android zaktualizowanym do najnowszej wersji 16.

Nowy standard połączeń wideo wpierany jest przez wybrane modele smartfonów: Samsung, Xiaomi, HONOR, Motorola, Realme, OnePlus, OPPO. Zdecydowana większość nowoczesnych smartphone’ów z VoLTE, wspiera także ViLTE. Lista takich telefonów dostępna jest na tej stronie. Na ten moment rozmowy ViLTE nie są jeszcze dostępne na iPhone’ach.

Telefony z kodekiem H.265 będą kompatybilne wstecznie z kodekiem H.264. Oznacza to, że w przypadku rozmowy wideo między urządzeniami obsługującymi różne kodeki, połączenie będzie zestawione jak dotychczas w H.264.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o ViLTE, jak używać i jak działa – zapraszam do obejrzenia filmu. Przypomnę, że ViLTE nie jest związane z dodatkowymi opłatami. Nie wymaga też instalowania żadnych aplikacji. Rozmowę wideo można rozpocząć na dwa sposoby. Klikając ikonę kamery po wybraniu numeru odbiorcy lub dołączając wideo do już trwającego połączenia głosowego. Gdyby ikona kamery była nieaktywna oznacza to, że telefon naszego rozmówcy nie wspiera tej technologii.

Komentarze

Agat131
Agat131 22:10 30-10-2025

AMA było zawsze ważna częścią Forum. To wydarzenie pozwala użytkownikom zapytać bezpośrednio osoby od operatora najbardziej kompetentne w danym temacie o rzeczy nieoczywiste, czasem na granicy wiedzy samego operatora. Zwraca jednocześnie uwagę na problemy użytkowników i pozwala lepiej zrozumieć działania i procesy operatora, jak i technikę… Polecam gorąco

Odpowiedz
BA
BA 18:42 03-11-2025

Jak zawsze, poziom wyżej niż się spodziewać można by było. Polecam archiwalne, te obecne i te przyszłe także.

Odpowiedz

Oferta

Mamy nowe iPady Pro M5

Beata Giska Beata Giska
22 października 2025
Mamy nowe iPady Pro M5

Rozpoczęliśmy sprzedaż premierowych iPadów Pro z procesorem M5. Zdaniem producenta te modele wyznaczają nowy standard wśród urządzeń mobilnych klasy premium.

iPady Pro mają wyświetlacz Ultra Retina XDR z technologią tandem OLED, odświeżanie 10-120 Hz, jasność do 1600 nitów oraz kontrast 2 000 000:1, zapewniając wyjątkową jakość obrazu. Nowy procesor, wykonany w technologii 3 nm, gwarantuje najwyższą wydajność w zadaniach obliczeniowych, graficznych i AI. Łączność oparta na standardzie Wi-Fi 7 i opcji 5G zapewnia maksymalną prędkość i komfort użytkowania, zarówno do pracy, nauki, jak i rozrywki.

Nowością w iPadach Pro jest zastosowanie dwóch rodzajów wyświetlaczy. W urządzeniach o pamięci 1 i 2 TB producent proponuje możliwość wyboru pomiędzy szkłem standardowym a nieco droższym, nanostrukturalnym z ekstremalnie niskim współczynnikiem odbicia światła. Elegancka obudowa jest bardzo trwała.

iPady Pro oferujemy z abonamentem i bez kontraktu. Do wyboru są wersje: 256 GB, 512 GB, 1 TB i 2 TB. Dostępne w rozmiarach 11″ i 13″, w srebrnym lub czarnym kolorze. Tablety będą kompatybilne z najnowszymi iPhone’ami 17, które od niedawna są w naszej ofercie, a także innymi produktami Apple’a. Szczegóły techniczne i ceny znajdziecie tutaj.

Scroll to Top