Odpowiedzialny biznes

A to ci niespodzianka

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
27 lipca 2011
A to ci niespodzianka

Godzinę przed wczorajszym meczem Wisły zadzwonił do mnie kolega z pytaniem czy wpadnę na meczyk. Powiedziałem nie, bo mam dosyć Wisły w pucharach, za którą co roku muszę się wstydzić.

Jakiś czas później skacząc pilotem po kanałach natrafiłem na mecz i patrzę Litex - Wisła 0:1 no i wsiąkłem w telewizor. Ostatnią minutę pierwszej połowy pominę milczeniem bo tracić gole w takim momencie nazywa się frajerstwem. Pełen obaw więc zaczynałem oglądać drugą część meczu. Jednak się udało. Wisła, o ile nic głupiego nie zrobi powinna znaleźć się w IV rundzie, gdzie nie ukrywajmy potencjalni przeciwnicy do tuzów piłki europejskiej nawet nie pretendują. Nawet Glasgow Rangers potrafił przegrać u siebie 0:1 z Malmo i to chyba największa niespodzianka trzeciej rundy.

Dziś trudno wyrokować co będzie, ale patrzę na najbliższą przysżłość z umiarkowanym optymizmem. A, że za kilka dni ruszam na urlop mam takie marzenie, że jak wróce, to dalej wszystkie polskie drużyny będą w grze.


Odpowiedzialny biznes

Wygraj pan bluzę!

Tomasz Sulewski Tomasz Sulewski
27 lipca 2011
Wygraj pan bluzę!

Dostałem na facebooku dziesiąte już zaproszenie do odebrania jednej z 300 000 bluz z logo FB (kto pierwszy, ten lepszy!). Konkurs jest niezwykle atrakcyjny - wystarczy kliknąć, że lubię i polecić znajomym. Wcześniej miałem już okazję w ten sposób wyjechać na super wakacje, dostać mega kubek, oficjalne buty Twittera, koszulkę, iPada... I znowu, przyznaję, szansa przeszła obok. Nie kliknąłem. Zupełnie inaczej niż cała masa moich znajomych. Mój wall zamienił się tym samym w sklep z bluzami.

Najpopularniejszy (wciąż, póki co...) portal społecznościowy na świecie coraz bardziej mnie spamuje. A to jakiś boski konkurs (najczęściej sprzeczny z regulaminem facebooka i zdrowym rozsądkiem), a to kolejny naprawdę-interesujący-filmik-OMG-!!!-sam-zobacz, który potem rozsiewa się po wallach wszystkich znajomych, a to przycisk "dislike", który może być mój, jeśli tylko coś zrobię (a przecież wiadomo, że nie tęsknię za niczym innym, jak tylko "znielubiać" treści wstawiane przez moich znajomych). Pomysłowość spamerów zaskakuje mnie niemal co tydzień - tyle mniej więcej czasu mija między jedną, a kolejną falą spamowego szaleństwa.

Mechanizmy spamowe wykorzystują dwa naturalne ludzkie odruchy - ciekawość i... no cóż, chciwość. Na pewno miło jest dostawać za darmo gadżety. Ba, firmy od czasu do czasu robią konkursy "gadżetowe" - także nasza. Ale nigdy nie jest to związane z wymogiem "zapraszania wszystkich znajomych" albo ustawiania określonego statusu, a najczęściej wiąże się z jakimś, choćby prostym, zadaniem. Sprawa prosta -  inaczej jest nielegalne. Wystarczy przeczytać regulamin portalu, żeby widząc np. prośbę rozesłanie czegoś mieć jasność, że jesteśmy naciągani.

Po co powstają takie akcje? Choćby po to, żeby potem podmiot-organizator "konkursu" mógł np. niemałą bazę użytkowników sprzedać komuś innemu. A ten ktoś będzie mógł znowu nam wysłać mnóstwo ciekawych linków. I tak wkoło Macieju. Krótko mówiąc - zanim klikniecie na kolejny link, zastanówcie się przez moment. Dla własnego i Waszych znajomych dobra.


Oferta

Statek Przygoda dopływa, a jutro nasze wyniki

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
26 lipca 2011
Statek Przygoda dopływa, a jutro nasze wyniki

Dużo ostatnio promowałem nasze konkursy i zabawy, ale tego nigdy za wiele. Zwłaszcza, że wakacyjny czas sprzyja. Dlatego jeszcze o loterii Statek Przygoda, która kończy się w tym tygodniu. W III edycji losujemy 5 telefonów iPhone 4, 12 nagród pieniężnych, 7 iPadów oraz doładowania. W finale czeka voucher na wycieczkę warty 40 tysi. Szczegóły na http://www.statekprzygoda.pl A już jutro ogłosimy wyniki Grupy TP za II kwartał tego roku. Liczby zawsze budzą emocje, ale niestety nie mogę o nich dziś pisnąć ani słowa. Za to Wy możecie pobawić się w zgadywankę. Pierwszy, kto trafi ilu mamy klientów Orange po półroczu (z dokładnością do tysiąca) dostanie z szafy rzecznika plecak i koszulkę. Jeśli nikomu się nie uda, to nagrody przytuli, ten kto będzie najbliżej. Liczą się tylko strzały oddane dzisiaj i każdy ma jedną próbę. Rozstrzygnięcie jutro. Dla przypomnienia I kwartał 2011 zakończyliśmy z 14 mln 420 tys. klientów Orange.

Scroll to Top