Bezpieczeństwo

Bezpieczeństwo klientów najważniejsze

Paweł Jagora Paweł Jagora
01 lutego 2010
Bezpieczeństwo klientów najważniejsze

Komentarz „thorna” pod postem o modemach nasunął mi pomysł na kontynucję. Chodzi o wpis na temat modemu Option Icon 515, który pozwala na uruchamianie aplikacji oraz łączenie się z Internetem mobilnym Orange bez konieczności instalowania czegokolwiek na komputerze. Dzięki temu teoretycznie działa również na komputerach z ograniczonymi prawami administratora. Zgadzam się, że taki modem mógłby stać się bohaterem czarnych snów wielu administratorów i specjalistów od bezpieczeństwa. Nie byliśmy jednak tak niefrasobliwi, stąd bez zainstalowania naszego oprogramowania Orange nie ma mowy o dostępie do Internetu z poziomu aplikacji zainstalowanych na komputerze. Konkretniej dostęp do sieci mają jedynie aplikacje uruchomione z pamięci modemu. Nie jest to zatem ewidentny „wytrych” umożliwiający podpięcie dowolnych rzeczy czy nieskrępowane korzystanie z gadu-gadu bez wiedzy działu IT. Umówmy się, że nie jest bardziej niebezpieczny niż przeciętny pendrive. Być może rozwiązanie nie jest do końca idealne, ale w tym przypadku to co dobre dla jednych musi być brane pod uwagę jako potencjalne zagrożenie przez innych.

Skoro jesteśmy przy urządzeniach USB, nieco zrehabilituje mnie opis innego pendrive, który dla odmiany oprócz przenoszenia plików i danych jest narzędziem służącym jedynie bezpieczeństwu. Chodzi o rozwiązanie opracowane dla nas przez firmę Arcabit, czyli pendrive 2 GB podzielony na dwie nieusuwalne partycje. Pierwsza (większa) umożliwia przenoszenie plików, jak zwyczajny pendrive. Na drugiej znajduje się nieusuwalny pełny pakiet Arcabit System Protection, będący jednocześnie zaawansowanym narzędziem pozwalającym na odzyskanie systemu w razie ataku wirusowego. Posiada bowiem własny, niezależny system ArcaNix, pod kontrolą którego można awaryjnie uruchomić komputer w celu przeskanowania na obecność wirusów z poziomu napędu USB, a następnie można posłużyć się nim do usunięcia problemów z systemem lub ewentualnie sporządzenia kopii zapasowych ważnych danych z komputera na pamięć USB. To jest co prawda rozwiązanie dalekie od interface`u graficznego Windows, ale w sytuacji podbramkowej może okazać się zbawieniem. Pozwala na zabezpieczenie systemów MS Windows w wersjach 32 i 64 bitowych. Dlaczego o nim piszę? Ponieważ niewielu wie, że od ponad roku jest dostępny za darmo dla klientów Orange, którzy aktywują nasz Business Everywhere.


Odpowiedzialny biznes

Granty Akademii Orange

Bartlomiej Roch Bartlomiej Roch
01 lutego 2010
Granty Akademii Orange

Fundacja Orange ogłosiła niedawno zwycięzców pierwszej edycji programu Akademia Orange. Tematem przewodnim w tym roku była nowoczesna edukacja kulturalna. Na konkurs nadesłano aż 621 projektów, z których 31 otrzymało wsparcie Fundacji. Tegoroczna pula nagród dla laureatów to aż 1, 5 mln zł. Nieźle, co? Nagrodzono projekty, które w kreatywny sposób integrują dzieci i młodzież. Ważna była też współpraca z inną organizacją oraz zastosowanie w proponowanych działaniach innowacyjnych i nowoczesnych technologii, czyli coś jak najbardziej z naszego podwórka…

Jednym z nagrodzonych projektów są "Wydarzenia" – czyli reportaże i felietony kulturalne, które będzie można zobaczyć w telewizji internetowej. Przygotuje je Toruńskie Forum Twórców i Animatorów Kultury przy współpracy z Narodową Galerią Sztuki Zachęta. O projekcie opowie jedna z jego twórczyń - Monika Weychert Waluszko, reporterka TVP Kultura i założycielka jedynego w Polsce festiwalu poświęconego sztuce internetu „Wyobraźnia Ekranu”, która przy „Wydarzeniach” współpracuje z Tomaszem Malińskim i Mariuszem Rakowskim.


Odpowiedzialny biznes

Piłka ręczna, Szmal i Fair play

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
01 lutego 2010
Piłka ręczna, Szmal i Fair play

Interesuję się piłką ręczną w podobnym stopniu jak większość Polaków, czyli średnio. Podobnie też jak większość kibiców moje zainteresowanie  w ubiegłym tygodniu ruszyło w górę, a nadzieja na prestiżowy sukces przykuła mnie do telewizora . Pomiędzy meczami czytałem w prasie, "będziemy mieć medal, ale jaki", "Polska jedynym z faworytów", "Wszyscy boją się Polaków", etc. A później ... Francja, Chorwacja, Islandia i auf wiedersehen.  To przypomniało mi auf wiedersehen z czerwca 2008, ale wtedy nastąpiło ono błyskawicznie i wtedy wracaliśmy w poczuciu wstydu, klęski. Teraz wracamy źli, wkurzeni, trochę niespełnieni, ale też dumni, że choć przegraliśmy medal zyskaliśmy szacunek na piłkarsko-ręcznej mapie Europy. Za tych kilka dni nadzieji, za serce i walkę mogę tylko podziękować. I po tych mistrzostwach wiem też jedno, słowo Szmal nie będzie mi się kojarzyło już tylko z pieniędzmi.

A jak mowa o Szmalu i szmalu to ciekawy jestem czy ten sukces przyniesie kolegom Szmala, a więc Reprezentacji nie tylko trochę splendoru ale też trochę szmalu dla samych zawodników i szmalu na rozwój dyscypliny. Pamiętamy, że jeszcze w październiku ubiegłego roku  zgodnym chórem zawodnicy i trener wystąpili przeciwko władzom Związku Piłki Ręcznej pisząc w liście otwartym m.in. "Z głębokim ubolewaniem patrzymy jednak na poczynania Polskiego Związku, który ewidentnie nie szanuje naszej pracy, który nie potrafi wykorzystać naszych sukcesów do popularyzacji i promocji dyscypliny. Polski Związek Piłki Ręcznej nadal sprawia wrażenie, jakby nasz sukces przerastał możliwości organizacyjne ludzi tam pracujących." Po tym apelu udało się znaleźć sponsora kadry. Teraz "niestety" sami zawodnicy podnieśli poprzeczkę bo osiągnęli historyczny sukces.  Piłka była na boisku, teraz piłka wraca do gabinetów. Ciekawy jestem jak tam zostanie rozegrana.

I na koniec jeszcze raz wracam na boisko i składam gratulacje dla Bogdana Wenty. Ale nie tylko za to co osiągnął z drużyną, ale za to co publicznie mówi o sędziowaniu. "Sport jest, był i będzie, dla mnie najważniejszą częścią mojego życia. Wczoraj zabrano nam obraz mówiący o czystości tego sportu, jakim jest piłka ręczna. Przed każdym meczem na tej hali kapitanowie obu drużyn proszą o wsparcie, fair play, doping, czystość gry. Dla wszystkich – kibiców, zawodników, sędziów. Pytam się - po co?"  Ciekawie co na pytania Wenty odpowie Europejska Federacja Piłki Ręcznej. Może zachowa się inaczej niż europejska federacja w innej odmianie piłki, która nagminnie w takich sytuacjach karze zawodnika lub trenera, a nagradza sędziego.

Scroll to Top