Młodsi Czytelnicy w życiu tego nie pamiętają, ale ja jeszcze trochę przypominam sobie komunistyczną propagandę, siejącą przerażające informacje, jakoby źli imperialiści z "Zachodu" marzyli o tym, by przy użyciu broni atomowej zrównać z ziemią naszą socjalistyczną ojczyznę. Wtedy, dziecięciem będąc, łykałem propagandę jak młody pelikan i nawet trochę się bałem. Choć od tamtego czasu minęło już trochę lat, przeczytałem dziś informację, która spowodowała, że znów przeszedł mnie mroźny dreszcz...
Znacie powiedzonko, że hasła są jak majtki? Czyli:
- zmieniamy je często
- nie zostawiamy na widoku
- nie pożyczamy obcym
W najgorszym czasie zimnej wojny to powiedzonko nie było chyba zbyt modne, a na pewno nie znali go Amerykanie. A to dlatego, że tajnego kodu, odblokowującego możliwość użycia międzykontynentalnych rakiet nuklearnych Minuteman, nie zmieniali przez niemal 20 lat! Ale to jeszcze nic! Nie, nie zgłupiałem, naprawdę może być jeszcze gorzej. Otóż amerykańscy dziennikarze dowiedzieli się, jak przez ten czas brzmiał kod, przy pomocy którego - biorąc pod uwagę atomowe arsenały obu supermocarstw - można było rozpocząć proces usuwania planety Ziemia ze wszechświata. Jesteście gotowi poznać tę olbrzymią tajemnicę? Już? Uwaga... Werble...
Otóż kod brzmiał:
Mam szczerą nadzieję, że w dzisiejszych czasach jest "trochę" inaczej i wolałbym, żeby dzieciak, wywołujący nuklearną zagładę, kojarzył mi się tylko z Matthew Broderickiem z "Gier Wojennych".
Kurtyna...
Graphic by VirusNegro